- TM 31
Składniki
Na budyń:
- 1 łyżki masła klarowanego lub oleju kokosowego
- 1 łyżki miodu
- 5 czubatych łyżek kaszy jaglanej
- 350 gramów mleka roślinnego, (jaglane, kokosowe)
- dowolne owoce
- 1 łyżeczki pasty waniliowej, albo ekstraktu waniliowego
Akcesoria, których potrzebujesz
-
Kopystka -
Naczynie miksujące kompletne premium
Podziel się przepisem
Dzisiaj to przygotujęPrzygotowanie
Do kielicha wlać 250 g mleka roślinnego i dodać olej kokosowy lub masło klarowane i zagotować 10-15 min/100 stopni/obr. 2-3
W tym samym czasie w reszcie mleka rozpuścić mąkę jaglaną, pastę lub ekstrakt waniliowy i miód.
Do gotującego mleka wlać mieszankę i zwiększyć obroty na 3.
Zamiast ekstraktu waniliowego można dodać karob albo kakao.
Przelać do pucharków i podawać z sokiem lub ulubionymi owocami. Z podanego przepisu wychodzi jedna duża porcja lub dwie małe dla dzieci.
Inspiracja "Mama alergika gotuje tradycyjnie"
Wpisz tutaj kroki przygotowania przepisu
Zwykle mam w słoiku zapas mąki jaglanej. Jak ją robię:
250 g kaszy jaglanej wsypać do kielicha i prażyć 1,5 min/100stopni/obr.1.
Następnie zmielić 1 min./ obr. 10
Budyń
Mąka jaglana
Model urządzenia Thermomix®
-
Przepis jest tworzony dlaTM 31
Ten przepis został stworzony przez użytkownika Przepisowni i nie jest przetestowany przez Vorwerk Polska, tym samym Vorwerk nie może odpowiadać za efekt końcowy przepisu. W razie niejasności prosimy korzystać ze wskazówek zawartych w instrukcji obsługi i książce podstawowej.
Komentarze
Bardzo smaczny budyń jaglany.
Nie, nigdy.
Jak robię mąkę po prostu mielę kaszę i nigdy nie miałam gorzkiej.
Pewnie duże znaczenie ma też jakość kaszy. A przelewasz wrzątkiem juz zmielona kasze?
Dziwne, nigdy mi się nie zdażyło żeby kasza była gorzka. Ostatnio jej nawet nie prażę, tylko przelewam na sitku gorącą wodą z kranu, smakuje tak samo
Przepis ciekawy, dobry pomysł ze zmieleniem suchej kaszy, ja zawsze najpierw gotowałam kaszę i dopiero miksowalam. Problem jedynie w tym, że chyba czas prazenia kaszy jest za krótki bo budyń był strasznie gorzki, uratowałam go trochę bananem