Forum Takie pogaduszki...

Rozszerz wyszukiwanie
Filtry

  • Aktywność
  • Data

Anuluj
Wyników na stronę:
8032 odpowiedzi | Ostatni wpis

Ja też jestem raczej sowa  Love  Zawsze wolałam posiedzieć w nocy jak było coś do zrobienia  Smile  A rano i tak trzeba wstać  Puzzled  I wtedy oczy na zapałki i KAWA  Love  

Moniko, w sobotę robiłam potrawę z bobem  Smile  Mojemu mężowi smakowało bardzo  Love  Myślę, że i Twojemu też będzie:

http://www.przepisownia.pl/przepisy/muszle-z-bobem/460985

Polecam nie tylko miłośnikom bobu  Bigsmile  

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


U nas też pięknie, cieplutko 22*C w cieniu i słońce na bezchmurym niebie...  Smile   Szkoda, że w pobliżu nie ma żadnego jeziorka, bo też bym poszła troszkę nad wodę  Smile  

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


Podziwiam wszystkie ranne ptaszki. Bigsmile Ja odwrotnie - sowa - buszuję po nocach, a rano ciężko wstać o 6,30. Z kolei jak pośpię , to szkoda mi straconego dnia. A tak pięknie dzisiaj! Bigsmile Bigsmile

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


hmmmm Karolinko, moze cos w tym jest, Bartek faktycznie wiekszy ode mnie Smile ale znowu bardzo duzy to on nie jest Smile sąsiedzi sie go pytają, czy ja go głodze, bo on taki szczupły Smile ao on od kiedy przestał rosnąć waży ciale tyle samo +/- 1 kg.

nie dowiemy sie chyba co kieruje tymi krwiopijcami Smile alllle pogoda Smile jak bedzie tak ładnie to jutro biore wolne i nad jeziorko mykam :D


Ostatnio  był artykuł na wp o komarach i tam napisali, że:

Komary częściej gryzą mężczyzn, bo wolą osoby o większej posturze. Z tego samego powodu chętnie atakują kobiety w ciąży. Ale niektóre osoby częściej są ofiarami tych owadów, ponieważ wydzielają atrakcyjną dla nich woń. 

Dokładnie to co napisała Hania, że pewne zapachy lubią słodkie ale podobno poza wanilią, która dla odmiany może przyciągnąć osy i pszczoły. Ja używam preprat mugga. niestety jest troszkę droższy ale jak dla mnie 100% skuteczności ale to pewnie też sprawa indywidualna każdego z nas:(

 

Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...


Własnie Haniu Bartek w ogole nie przepada za wodami toaletowymi, uzywa tylko po goleniu balsamu i antyperspirana a zapach to tyko od świeta Smile wiec nie wiem czemu tak go lubią:)

podziwiam was dziewczynki, ze takie ranne ptaszki jesteście, ja to bym mogła przespac cały dzień :)w sobote spaliśmy do 11:30 hihi:) tylko, że my zawsze siedzimy min do 24:00. jak juz wstane to jestem wyspana i pełna energii, ale podniesc sie z łóżka, to dla mnie jakaś katorga:) po mamusi tak mam Wink


:DMoniczko tak mówimy o tym Brosie :D

Ela a może Bartek używa słodkich wód toaletowych ?Zapach niektórych przyciąga komary naprawdę Słodkie to mam na myśli te lekkie .Wiem ,że latem panowie też lubią te lżejsze zapachy Love

No tak wydało się Smile Ja od lat wstaję bardzo wcześnie i teraz to kwestia nawyku ,rzadko mi się zdarza spać dłużej niż 5.00 a czasami pierwsza kawa już o 3 rano :D

Hania z Łodzi:
 Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.               


i znów wkleiłam dwa razy Smile cóż trudno Wink

milego dzionka :D


Hniu ja Bartkowi mówie, żeby sie cieszył, że jest taki przystojny, ze nawet komarzyce na niego lecą Wink hihi

ale dla niego nie jest to zabawne, szczegolnie kiedy w drodze np. na ślęże chciałam odpocząć i napić sie wody:) plecak niósł Bartek wiec musiał zatrzymać się ze mna, ja sobie stałam spokojnie a on machal rekami i tylko powtarzał "no już napisłaś sie?? bo mnie gryzą"  hihi ale miałam ubaw :D


dzień dobry kochane Smile

jakoś dziś nie mogłam spac, tak sie opilam kawy mrożonej Aw jak przekładałam sie na drugi bok to była 4 :30: ( i wtedy chyba przysnełam dopiero , ale nie pospałam długo bo 6:30 obudzila mnie osa zaplontana w zaluzje :/ wiec juz wstałam, zeby do pracy sie zebrac Aw oczy na zapałki i kawa w kubku, mój dzisiejszy ratunek Aw


Dzień dobry Wszystkim  :D  A szczególnie rannym ptaszkom  :D  Ja wstaję z obowiazku i z przyzwyczajenia  Smile  Ale jak mogę, to sobie czasem pośpię do 9-10  Love  Wtedy czuję, że każdy centymetr ciała wypoczał  :D  Dziś wstawałam dwa razy: o 6:30 jak syn wyjeżdżał do pracy (w nocy wrócił znad morza) i o 8:20 jak już dospałam  Love  

Dziękuję Wam też dziewczyny  za kawę  Love  Wypiłam już dwie wirtualne a teraz idę po ta, której aromat rozchodzi się z kuchni po całym domu...  Love  

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


 <img src= " height="19" width="19" /> Haniu mówimy o tym Brosie,który produkuje też spraye do ciała przeciw ukąszeniom ? Tak ?  <img src= " height="19" width="19" />


gabi49 wrote:

Dzień  dobry wszystkim Love

Moniczko, czy Ty śpisz z laptopem? ;)  Love

[ <img src= " height="19" width="19" /> Gabrysiu no nie z laptopem nie śpie, ale tak jak Hania jestem rannym ptaszkiem, bez względu o której godzinie położe się spać to wstaje 5.00 góra 6.00 rano. <img src= " height="19" width="19" />


:DGabi jak każda skóra reaguje inaczej ale ja nie czułam chociaż jestem tyfus na różne zapachy w tym czosnku .Mikstura trochę daje ale jest barrrrrrrrrrrrrdzo skuteczna i co najważniejsze zupełnie naturalna. Zapomniałam dodać ,że czosnek oczywiście nasz polski a nie śliczne chińskie badziewie :D

Hania z Łodzi:
 Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.               


Dzień  dobry wszystkim Love

Moniczko, czy Ty śpisz z laptopem? ;)  Love

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Hannna wrote:

:DMoniś te latające to wyrajanie się nowej królowej i tak jest cyklicznie a na komary daję Wam sposób ,którym chroniłam moje dzieci:1/2 -1 główki czosnku pokrroić ząbek na cztery NIE MIAŻDŻYĆ wrzucić lub zalać 3/4szklanki wrzącej wody.Odstawić na 12 godz.Po tym czasie smarować wszystkie odkryte części ciała.Efekt jest natychmiastowy.Wyciąg ten łagodzi już powstałe ugryzienia.Ja tym samym płynem smarowałam futryny okien ,w latach kiedy komarów było dużo ,tak jak tego lata.Skuteczny ,naturalny sposób Bigsmile ;)Ja zajadam sos czosnkowy oczywiście zrobiony w TM i też mnie nie ruszają ,chociaż wczoraj byłam na wycieczce nad wodą.

.Mnie też komary nie gryzą,zawsze gryzą facetów i Elu powiedz Bartusiowi ,że nie jesteś wcale zazdrosna ,że na niego lecą komarzyce -Wcale nie hi hi hi Tongue Ja tak mówię do mojego męża ha ha ha

Haniu, czy po takim smarowaniu nie czuć od czlowieka tego czosnku? Nie znoszę zapachu czosnku, ale takiego przetrawionego. Wink

 

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Dzień dobry

Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...


 <img src= " height="19" width="19" /> Witajcie Kochane !  <img src= " height="19" width="19" />

           


:DMoniś ja uważam ,że najlepsze są produkty brosa i w sklepach ogrodniczych lub marketach jest duży wybór ja ostatnio widziałam w kauflandzie Bigsmile Love

Hania z Łodzi:
 Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.               


 <img src= " height="19" width="19" /> Witaj Haniu !  <img src= " height="19" width="19" />

    <img src= " height="19" width="19" /> Dziękuje za porady i mam jeszcze pytanko :o ten proszek na szczypawki to pytać gdzieś na dziale ogrodniczym ?  <img src= " height="19" width="19" />


:DTo pomoc na wchodzące do domu szczypawki Shock Jak ja nie nawidzę wszelkiego rodzaju robactwa Crazy Wink

Kup ASCYD-to taki proszek ktory rozpuszczasz w wodzie i opryskujesz nim np. okna. My spryskalismy okna(pomimo zalozonych moskitier), drzwi balkonowe, taras i wszystkie zakamarki(bo szczypawki lubia wszelkiego rodzajuzaglebienia czy male otwory),efekt byl taki ze rano przed drzwiami balkonowymi lezaly trupki szczypawek:). Rozpuscilismy ten proszek w mniejszej proporcji wody.Powodzenia!:)

Hania z Łodzi:
 Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.               


:DMoniś te latające to wyrajanie się nowej królowej i tak jest cyklicznie a na komary daję Wam sposób ,którym chroniłam moje dzieci:1/2 -1 główki czosnku pokrroić ząbek na cztery NIE MIAŻDŻYĆ wrzucić lub zalać 3/4szklanki wrzącej wody.Odstawić na 12 godz.Po tym czasie smarować wszystkie odkryte części ciała.Efekt jest natychmiastowy.Wyciąg ten łagodzi już powstałe ugryzienia.Ja tym samym płynem smarowałam futryny okien ,w latach kiedy komarów było dużo ,tak jak tego lata.Skuteczny ,naturalny sposób Bigsmile ;)Ja zajadam sos czosnkowy oczywiście zrobiony w TM i też mnie nie ruszają ,chociaż wczoraj byłam na wycieczce nad wodą.

.Mnie też komary nie gryzą,zawsze gryzą facetów i Elu powiedz Bartusiowi ,że nie jesteś wcale zazdrosna ,że na niego lecą komarzyce -Wcale nie hi hi hi Tongue Ja tak mówię do mojego męża ha ha ha

 

Hania z Łodzi:
 Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.               


Trudno za Wami nadażyć  Smile  ale się dzieje  :D  Przeczytałam ale już teraz nie odpiszę, bo tak ziewam, że połknę monitor  Wink  A za oknem księżyc w całej okazalości  Love  taki blask od niego bije, że całkiem widno  Smile  

Dobrej nocy  Love  Spokojnego snu  Love  

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


:)Gabrysiu daleko nie mają ;)

                    <img src= " height="19" width="19" /> Kolorowych snów Gabrysiu!   <img src= " height="19" width="19" />


Hmmm Gabrysiu zupka wyglada pysznie  :D przypomnialy mi sie lata dziecinstwa i zupka wisniowa z makaronem robiona przez moja Mame - pycha. Napewno zrobie i odplyne na chwile  :D dzieki Slonko  Love

Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/

Dziękuję Smile


 <img src= " height="19" width="19" /> Elu do mrówek już się przyzwyczaiłam są co rok na dworze i drążą korytarze w piasku pod kostką brukową:~ jak zbiera się na deszcz to się chowają,ale część się myli i zamiast do swojego domku przychodzą do mnie:~ Chyba z sześć lat temu jak była u mnie koleżanka a ja robiłam sobie porządki na dworze , znalazła pod tują gniazdo mrówek latających :O :~ pierwszy raz takie widziałam na oczy ,ale na szczęście to był tylko jeden taki rok.:)


Monisiu, szczypawek u nas jeszcze nie ma, może nie przyjda od Was? Wink Kochane "nietoperki" , pora spać. Kolorowych snów Love Love Love

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


szczypawki, kurcze Moniczko ja tego czegoś nie widziałam na oczy od hmmm... podstawówki, wow współczuje Aw

u mnie za to po domu paradują mrówki .... myslalam na początku, że to faraonki, ale w zimie znikają, a w lecie nie wiem skąd na parapetach sie pojawiają:( mieszkam na 3 piętrze wiec z dworu chyba tak wysoko nie dreptaja ...


Gabrysiu u nas było odkomarzanie w mieście, wiec jakoś dużo ich nie ma:) ale ja nigdy nie miałam problemu z komarami:) nie wiem czemu, ale mnie nie lubią hihi:) chyba dlatego, że mam dośc gęstą krew:) za to Bartka uwielbiaja:) on zawsze biedny wraca pogryziony z wycieczek czy spacerów, a ja może z jednym ugryzieniem:)

mnie za to polubiły kleszcze:( wczoraj na działce znów mnie zaatakował:( tym razem w pore go wypatrzyłam na dekolcie sobie spacerował Aw uciekłam od razu z tej działki, 3 tygodnie antybiotyk brałam, w środe skończyłam , nie mam zamiaru znów łykać, przez kleszczocha okropnego Wink

 


 <img src= " height="19" width="19" /> Elu też mam nadzieje,że spacerek się udał !!!  <img src= " height="19" width="19" />

      <img src= " height="19" width="19" /> :~ Gabrysiu komary tną niesamowicie, ale u mnie do tego wszystkiego jest plaga szczypawek :~ zaczynają się przemieszczać do domu, już kilka rozdeptałam  J) Wchodzą przez otware okna,uchylone drzwi jak piesek biega po podwórku...jednym słowem koszmar J) Jak się tego dziadostwa pozbyć ? J)

 


  <img src= " height="19" width="19" /> Witaj Marzenko ! No widze,że nie tylko ja szaleje w kuchni - no,ale jeżeli chcemy mieć coś zdrowego i smacznego na zimę to trzeba poświęcić troche czasu na to. <img src= " height="19" width="19" /> Działaj,działaj - ja troche zawaliłam z truskawkami,najpierw u mnie były bardzo drogie :(czekałam, nie taniały co najwyżej na 6,50 za chwile zdrożały na 15 a teraz to prawie wcale nie ma a jak już to bardzo drogie. <img src= " height="19" width="19" /> I jaki efekt - mało słoiczków zrobiłam :(

                   <img src= " height="19" width="19" /> Pozdrowionka i buziaczki  <img src= " height="19" width="19" />

        


Elu , jak tam po spacerze? Komary Was nie pogryzły? U nas nie da się wieczorem wyjść na dwór bo tak tna. Mnie szczególnie lubia Crazy Potem mam bable okropne i swędzace. Shock

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Dziękuje Marzenko za życzenia Smile

Też podziwiam z tymi wiśniami Smile po urlopie prosto w wir pracy wpadłaś Smile podziwiam za chęci Smile


Witaj Moniczko, dziekuje Ci bardzo za podpowiedź. Nie mogłam sobie poradzić.Robiłam dokładnie odwrotnie - najpierw pisałam  a potem chciałam zamieszczać zdjęcia - niestety   ikonka znikała. Teraz wiem dlaczego .Dzięki  i dobranoc.Pozdrawiam Smile


magi1 wrote:

Gabrysiu mam dwóch dzielnych pomocników :D i szybko poszło :D a jaką zupke ugotowałaś Gabrysiu :D :D podasz nazwę lub linka :D :D :D bo Smoczek-Małgosia ma ich więcej niż jedną w swoich przepisach :D

Marzenko, pomyliłam się . Zupka nie jest "smoczka", ale tutaj podaję Ci link do niej:

http://www.przepisownia.pl/przepisy/zupach%C5%82odnik-z-wi%C5%9Bni/460776 :

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Alu,  podziwim, odwaliłaś kawał roboty z ta prywatna prezentacja. Teraz standartowo  jest jeszcze danie na varomie, czyli zupa jarzynowa i pierś z kurczaka polana sosem zrobionycm z małej części zupki.  Wszystko to pochłania sporo czasu. No , to ciuciubabciu , w nastepna sobotę serwuj danie na varomie. :D :D :D  Może kiedyś, na emeryturce , tak jak ja , się przebranżowisz? Cooking  7

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


:) Witaj Małgosiu vel Smoczku ! Co prawda nie jestem Veronika , ale może pomogę a w razie czego Vercia wytłumaczy dokładniej.:)

     W każdym kolejnym kroku (oknie ) "Sposób przygotowania" jest ikonka aparatu fotograficznego ,najpierw wstawiasz zdjęcie a później piszesz co robimy w danym  kroku przygotowania i przechodzisz do następnej czynności  klikając na "dodaj krok przygotowania " i od nowa - zdjęcie i opis czynności jaką pokazuje zdjęcie.


Gabrysiu mam dwóch dzielnych pomocników :D i szybko poszło :D a jaką zupke ugotowałaś Gabrysiu :D :D podasz nazwę lub linka :D :D :D bo Smoczek-Małgosia ma ich więcej niż jedną w swoich przepisach :D

Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/

Dziękuję Smile


Magi,  kto Ci drylował te wiśnie? 10kg? Toz to wyczyn nie lada!  Ja zaledwie wydrażyłam pestki z 1 kg i mialam dość. Ugotowałam w sobotę pyszna zupkę z przepisu "smoczka" - Małgosi , a dzisiaj powtórzyłam dla mojej Teściowej. Niebo w gębie! Spróbuj Magi, nie pożałujesz. Love

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Elu i Bartku wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy  Love duzo szczescie i milosci  Love a dodatek bazyli do krupniku to ciekawe  :D zapamietam to sobie i wykorzystam jak bede gotowala  :D dzieki za fajny pomysl Love

Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/

Dziękuję Smile


Witaj Veroniko, mam do Ciebe pytanie .w Smile jaki sposób umieszczas w  przepisach  zdjęcia poszczególnych etapów przygotowania potrawy. Mnie to jakoś nie wychodzi w tej nowej wersji ,a widziałam,ze u Ciebie są.

Pozdrawiam


Ojoj chwilke  mnie nie bylo a tu tyle sie dzieje  :D a jakie pysznosci podane :Dja sie pisze na kawke mrozona bo goraco dzisiaj bylo a ja caly dzionek w kuchni z TM. Zabralam sie za przerabianie wisni  :D ach w sumie to 10 kilo poszlo, troszku zamrozilam, upieklam placek z wisniami, kompocik i narobilam dzemikow :D Na zime wystarczy.  We wtorek beda szly porzeczki czarne :D w srode jade do Mamy i idziemy na jagody - zobaczymy ile nazbieramy :D milego wieczorku ide dalej czytac zaleglosci Love

Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/

Dziękuję Smile


Pojadly, popily, a nie utyly :D :D :D  Jak zaczniemy jesc w ten sposòb na Przepisowni, to bedziemy mogly sie obzerac do woli, a linia bedzie jak nalezy Bigsmile Wink Wink Wink  

Niedziela przeszla na sportowo, jak widze Bigsmile Bigsmile Wink A od jutra zaczynamy od nowa kolowrotek Wink Wink Wink

Jesli chodzi o prezentacje, to fakt, ciezko, jak sa male dzieci. Ale, jak  kazda praca, ma swoje minusy, ale ma i plusy Wink

Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni Smile Smile Wink                            


Gabrysiu - w tym problem, że oni chcieli u siebie, bo jedno dziecko 15 miesięcy a drugie 3,5 roku. Dziewczynki cudne, ale "kocioł" był straszny. Sympatycznie - tylko gdybym to miała "robić zawodowo" to musiałabym mieć dodatek kombatancki, bo tacy pomocnicy to materiał wybuchowy groźniejszy od granatów. Tym bardziej, że "wpadłam im w oko", zostałam mianowana na ciocię Bigsmile , i zamiast ugryźć się w jęzor to poprawiłam dziecko, że raczej "babcia" Bigsmile . Efekt - dziecko chodziło wokół i powtarzało: ciociubabciu Bigsmile Bigsmile . Młodsza stała uczepiona mojej kiecki i nauczyła się "ciocia". Nie dała się rodzicom wziąć na ręce, mnie też nie - ale "podrygiwała" oczywiście ciągnąc mnie za kieckę.

Uwielbiam dzieci - od razu bym je "adoptowała" na wnuczki, ale ja tam byłam jako znajoma - natomiast gdyby to miało być w ramach "pracy" - to sobie nie wyobrażam.

Bo oczywiście, jako fanka TM, pochwaliłam się, że ja to robię w domu na codzień, więc chcieli zobaczyć to cudo i ... ciekawa jestem, jaką podejmą decyzję. Wrażenie zrobiło na nich ogromne - ale z powodu gorliwej pomocy spędziłam tam 3 godziny i wszyscy byliśmy padnięci. Ale jak wychodziłam to 3,5 latka zapytała: "A jaki dzisiaj dzień?" Mama jej odpowiedziała, że sobota, a ona: "Ciociubaciu zapraszam Cię na sobotę" Bigsmile :bigsmile:  Rodzice w szoku, bo ponoć do każdego mówi: "No idź już sobie" Bigsmile

Poza tym przygotowanie tego wszystkiego, czyli produktów - chodziło o pokazanie jak się robi masło, bułki, zupkę, soczek, ser żółty, surówkę.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Haniu 15 km?? podziwiam:) ja kiedyś przejechałam pare metrów i osłabłam hehe, rower nie dla mnie Smile ale znów zaczynam biegać Smile miałam długa przerwe wymuszoną chorobą, a potem jakoś tak chęci brakowało Aw i teraz cieżko znów złapać rytm:) ale powoli powoli i nadrobie:)

nie forsuj tak nogi, lepiej dozować jej wysiłek :) 

ide zaraz na spacer Smile trzeba rozruszac troche kości po niedzielnym leniuchowaniu :D a że pogoda ładna to trzeba korzystać Smile


kokolidek wrote:

 

Pokazałam możliwości naszego TM - ale chyba w kamieniołomach bym się tak nie narobiła. Dziewczyny - podziwiam Was Love

Jeżeli się zdecydują to mam swojego ph, więc nie ma problemu (ale zadeklarowałam, że "wpadnę" na początku i pokażę co i jak).

 Alu, to zrób taka prezentację u siebie i ich zaproś. W tym miesiacu jak kupia --Ty masz najnowsza ksiażkę "Najlepsze przepisy użytkowników przepisowni" . Szkoda, że ja nie jestem tym Twoim PH. Aw   Masz rację, praca nie jest lekka, ale ma swoje plusy: kontakt z miłymi ludźmi bo tylko tacy decyduja sie na prezentację. Najgorzej jak na prezentacji sa małe dzieci i hałasuja. Wracam wtedy padnięta i ochrypnięta. Shock

 

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


:) Z tą burzą to fakt i jeszcze z takich kuchennych spraw to podobno sól się zbryla na deszcz :)


kokolidek wrote:

Dzięki Kochana, z chęcią wypiję dla ochłody, bo się strasznie wkurzyłam.

Ugotowałam wczoraj wieczorem garnek rosołu i tak długo stygł, że zanim ostygł to skisł Crazy

Ugotowałam gulasz na jutro i studzę w misce do której wsypałam lód - bo przy tym upale tydzień będzie stygło Crazy

Alu, podpowiem radę, która się sprawdza. Otóż, zeby rosołek nie skisł trzeba pod garnek podłożyć łyżkę , wtedy stoi tak koślawo. Dobrze jest też po ugotowaniu wyjać z niego cała zawartość (mięsa i warzywa). Po wystudzeniu oczywiście do lodówki. Od kiedy tak robię, rosół mi nie skisł. Love

 Z ta burza to też słyszałam, że wtedy  kiśnie. Crazy

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Ja nie mogłam wpakować do lodówki, bo cały czas garnek był ciepły.

Muszę kupić komplet garnków na lato z cienkim dnem.

Sobie ugotowałam na jutro zupkę do pracy w TM i od razu przelałam do miski i studzę Bigsmile

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


 <img src= " height="19" width="19" /> Alu mnie się też wydaje ,że to przez warzywa rosołek skis, kiedyś teściowa mi doradziła,że jak gotuje dzień wcześniej zupe to dobrze jest wyjąć warzywa i tak robie - wyjmuje z zupy i wkładam do woreczka,albo pojemniczka,jak przygrzewam to wrzucam.  Mnie się to zdażyło z jarzynową...no ale trudno z takiej zupy wyciągać warzywa.;) <img src= " height="19" width="19" /> Jak przeczytałam Twój wpis to szybko wpakowałam rosołek do lodówki, bo został mi na jutro  <img src= " height="19" width="19" />