Witam was kochani po dniu spedzonym w pracy - strasznie dzis jestem zmeczona wiec wpadlam tylko na chwilke zobaczyc co nowego. Jutro ide z mezem do szpitala dowiedziec sie o wyniki szpiku kostnego - jak nie ma przezutow to jutro zaliczymy pierwsza chemie! Trzymajcie kciuki!
Grażynko mój białas kwitnie nieprzerwanie już ponad rok, ale ja je uprawiam w lechuzie, jako jedyna zresztą tam na forum Możesz tam poczytać w pierwszej części wątku i jak będziesz chciała to Ci trochę tej lechuzy dam żebyś spróbowała.
Alu, wyczytałam, że lechuza to specjalne doniczki i odpowiedni do nich preparat.To właściwie cały system hodowli kwiatów. Piękne to wszystko, praktyczne , ale też sporo kosztuje. Czy ten preparat można stosować do zwykłych doniczek?. Ja mam storczyki w doniczkach plastikowych, które są włożone do takich specjalnych wysokich osłonek. Wodę leję do osłonek tak, żeby dół doniczki był w wodzie.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Elu, żeby dostać odszkodowanie nie ma znaczenia z czyjej to było winy. Istotne jest, żeby to nie był alkohol. Powinniście w pracy spisać protokól wypadku i tam opisuje się wszystkie okliczności.Protokół Policji tutaj nie jest potrzebny. To jest ważne, bo z tyt. wypadku przy pracy otrzymasz 100% zasiłku chorobowego-wypadkowego. Kwestię odszkodowania rozstrzyga potem komisja ZUS określając stopień uszkodzenia. Oczywiście jeśli byłaś dodatkowo ubezpieczona od NN , to też dostajesz odszkodowanie. ZUS to coś innego niż inna instytucja ubezpieczeniowa. Koniecznie się tym zainteresuj bo szkoda darować, przecież Twoja firma obowiązkowo płaci składki wypadkowe do ZUS i z nich właśnie są wypłacane zasiłki chorobowe z tyt. wypadku przy pracy lub w drodze do i z pracy.Nikt Ci tutaj łaski nie robi. Jest trochę papierów do przygotowania, ale trudno. Myślę, że dostałaś zwolnienie lekarskie.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Moniczko no musimy lapac jeszcze te promyczki, potem to juz nie za duzo ich bedzie tym bardziej ze czesto jest juz pochmurno, u nas 10 stopni i zachmurzone, mam nadzieje ze nie bedzie padac. Po sniadanku wyprawa na ryneczek po owoce i warzywka,chce zrobic dzisiaj salatke ziemniaczana taka tradycyjna :D przyjechala do nas tesciowa w odwiedzinki :D i bede piekla szarlotke :D milej niedzielki pw
Niedziela przywitała mnie mgliście, jest 8*C - mam nadzieje, że pogoda się wyklaruje i słoneczko pomimo pierwszego dnia jesieni wyjdzie zza chmurek
" height="19" width="19" /> Marzenko tak myślałam, że gdzieś pojechaliście. Przez cały dzień Cię nie widziałam, ale masz racje trzeba korzystać z ostatnich pięknych dni, bo będzie ich teraz coraz mniej. " height="19" width="19" />
Witajcie wieczorkiem :D Eluniu wspolczuje kochana, ale dobrze ze sie wszystko dobrze skonczylo. Wracaj kochana do zdrowia i dbaj o siebie bo kregoslup to powazna sprawa. I wszystkiego naj naj z okazji rocznicy My dzisiaj pojechalismy na festyn do Biskupina, fajnie bylo i pogoda dopisala :D a potem siedzialam nad pudelkami, ostatnio mam mniej czasu na moje hobby milego wieczorku i kolorowych snow. Buziaki
kochane dziękuję wam za troske:) niestety ponoć, żeby uznali wypadek przy pracy to musi być policja na miejscu wypadku. Ale dostane z NNW i z ubezpieczenia w pracy - chyba, bo cos krecili ostatnio jak kolezanka miała skrecony nadgarstek, mówili, że tylko za złamania i zwichnięcia dają ...
U mnie chyba nie jest tak źle z tym kręgosłupem, chociaż boli skubany bardzo zobacze na kontroli u chirurga:)
wazne ze w pracy nie robili mi problemów, bo to z mojej ewidentenej winy było zagapienie, ale wstyd hehe
ok lece lulać, wpadałam na chwilke, mamy gosi i nie moge sie rozpisac
Elu - wszystkiego naj z okazji rocznicy. Szkoda, że nie spędziliście jej w innych okolicznościach, ale będą następne. Dbaj o siebie. I przysługuje Ci odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy, Gabrysia ma rację.
Dobrej nocy Nietoperki i Kandydatki na Nietoperki
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
" height="19" width="19" /> Grażynko bez Was też byłoby mi smutno, a tak mam jeszcze jedną Rodzinkę Przyjaciółek, które doradzą ,pomogą i podtrzymają na duchu ! " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> A z moim spaniem damy radę - ja obojętnie o której idę spać to wstaje już z automatu " height="19" width="19" />
Tak, to nie są duże ilości i raczej jako wykorzystanie poświątecznych resztek.
Tym niemniej chyba wykorzystać można poszczególne etapy posługując się termosiem (szatkowanie kapusty, gotowanie mięska na waromie (zdrowsze), potem w dużym garze połączyć. Wiem ,że bigos odgrzewany zyskuje na smaku. Ja też tak robię .
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
" height="19" width="19" />Gabrysiu, patrzyłam kiedyś na przepis z tym ,że dla mojej rodzinki to wszystko mało. Bigosik gotuje w wielkim garze przez dwa a nieraz i trzy dni,bo bigos im dłużej się gotuje tym jest lepszy a później przekładam do pojemniczków i do zamrażalnika - jest na czarną godzine lub dla niespodziewanych gości o ile dzieciaki nie wyjedzą wszystkiego. " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Grażynko wiem, że Tobie teraz nie można takich rzeczy "rozdymających" jeść , nie zazdroszcze i przepraszam jak pobudziłam Twoje kubki smakowe
Elu serdecznie współczuję życzę dużo zdrówka i pozdrowienia dla Bartka,piękne chwile jeszcze przed Wami
Moniczko, o bigosie mogę tylko pomarzyć Kochana,kiedy Ty się wysypiasz?????? Patrzę na godziny Twoich wpisów i jestem zdumiona ;) Moniczko świat bez Ciebie byłby smutny hi hi hi hi
Alu, podziwiam Twoje kwiaty,tyle serca w nie "włożyłaś" i to procentuje nie wiem co to jest Lechuza,ale oczywiście chcę
Aniu, kiedyś czytałam książkę M. Błaszczyszyn o diecie nie łączenia. Z ciekawości poszukam tej polecanej przez Ciebie. A tak wogóle to mogłabyś coś bliżej o sobie? Gabrysia z Będzina.
Alu, kiedyś dostałam gardenię w prezencie ale po przekwitnięciu już mi się zniszczyła,. Jest przepiękna, fakt.
Elu, bardzo Ci współczuję z powodu tej stłuczki, ale najbardziej , że Ty jednak ucierpiałaś. Nie lekceważ tego zwichnięcia kręgosłupa, bo to wyjątkowo wredna przypadłóość i może Ci jeszcze długo dawać się we znaki. Mojej córki koleżanka miała kiedyś, dawno, przed bodaj 18 laty podobny wypadek (jechała maluchem bez zagłówków) i do dziś ma silne bóle i musi co jakiś czas chodzić na rehabilitację. Nie wiem jak poważne masz to uszkodzenie i czy nie powinnaś jednak zgłosić gdzieś tego jako wypadek ( u lekarza, w ZUS-ie?) Możesz przecież dostać odszkodowanie bo jechałaś chyba służbowo? :~Ja dzisiaj walczyłam z termosiem u mojej teściowej. Robiłam jej dżemiki z malin i powidła śliwkowe. Na koniec jeszcze jej ugotowałm krupniczek z kaszy jaglanej. Była cała happy! Teraz siedzę przy moim żólwiu-laptopie i próbuję nadgonić czytanie Waszych wpisów. Nie wiem kiedy będę miała szybki narmalny, stacjonarny komputer. Muszę się trochę pomęczyć.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
" height="19" width="19" /> Oj Elu ! Faktycznie nie za ciekawie spędziłaś rocznicę ślubu. Najważniejsze, że nikomu nic gorszego się nie stało, nie jest tak żle - ale musisz się troche pomęczyć w tym kołnierzu , auto rzecz nabyta i ubezpieczona więc nie powinno być problemów. Bardzo ładnie też zachowali się włąściciele Volvo, bo jak by przyjechała policja to mandat gwarantowany i punkciki też.
" height="19" width="19" /> Wracaj szybciutko do formy ! " height="19" width="19" />
Kasiu wspołczuje Ci bardzo, mam pare takich doświadczeń i wiem, że Gabi ma racje, najważniejsze jest pozytywne nastawienie i wiara, ze sie pokona chorobe, najgorsze co można zrobić to sie poddać ... wiec wspieraj męża, ale nie rób z niego chorego - to chyba jeszcze bardziej denerwuje i dołuje. Bądź z nim, wspieraj, ale traktuj normalnie ... trudne to troszke:( Ja podobnie jak Ela moge Ci obiecac modlitwe wiara jest najwazniejsza, wierzcie, że bedzie dobrze:)
Kochane a teraz zmiana tematu ... jechałam sobie grzecznie i powoli 40-50 km/h autkiem firmowym (opel corsa) i nagle przede mną pojawiło sie czarne volvo, nie wiem jak to sie stało, że ja go nie zobaczyłam, pani grzecznie miała włączony kierunek i stala czekając na skręt. Padał deszcz, było ślisko, w firmówce mamy słabe hamulce i nagle bum .... walnełam ... moja pierwsza stłuczka od 10 lat jazdy autem... stresu co niemiara, ale nic sie nikomu nie stało groźnego. Nie dostałam mandatu, bo państwo bardzo mili, nie wzywali policji:) spisalismy tylko oswiadczenie, żeby naprawa poszła z polisy i wróciłam rozwalonym autem do domu ok 40 km wieczorem zaczeła mnie bolec głowa, wiec pojechaliśmy na pogotowie, okazło sie że mam skrecenie kregosłupa szyjnego i chodze w kołnierzu ... srednio przyjemne to jest ale ważne, że nic gorszego sie nie stało :)
i taka piekna miałam 3 rocznice ślubu zamiast swiętować to siedzieliśmy na poczekalni w szpitalu hehe:) coż bywa i tak
Kochane chciałam Was zapytać o jedną rzecz. Kupiłam sobie koncentrat lanoliny tzw. wyciągu z owczej wełny, ale nie tylko po to żeby dodawać do prania swetrów czy dywanów, ale do mycia okien i stąd moje pytanie.
Czy któraś z Was używała takiego roztworu i czy to prawda ,że warstwa która powstaje na szybie zapobiega osadzaniu się brudu, bo poprostu brud się nie trzyma powłoki którą zostawia lanolina ?
Alu dla mnie uprawa storczyków to magia zaklęta w pięknie...nie wiem nawet co to jest "lechuza" chyba,że jest jeszcze jakaś inna nazwa, bardziej potoczna.
Widzę dziewczyny, że niezłą " bande" macie w SZCZECINIE !
" height="19" width="19" /> Życzę Wam miłych spotkań w realu " height="19" width="19" />
Grażynko mój białas kwitnie nieprzerwanie już ponad rok, ale ja je uprawiam w lechuzie, jako jedyna zresztą tam na forum Możesz tam poczytać w pierwszej części wątku i jak będziesz chciała to Ci trochę tej lechuzy dam żebyś spróbowała.
Aniu - musimy się kiedyś z Grażynką wybrać na kawę. Mieszka dosłownie nad moim biurem.
Ach, zapomniałem Wam powiedzieć, że Anię też znam osobiście - to ona zrobiła ze mnie fankę TM, nauczyła mnie jak go wykorzystywać. U niej kupowałam swój drugi thermomix i dopiero Ania pokazała mi co ta "bestia" potrafi.
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Dziewczynki cieszę się, że się podobają moja zielenina. Tam mam swój wątek, który ostatnio trochę zaniedbałam z powodu przepisowni, ale zacznę nadrabiać. Jeżeli pogoda pozwoli to dzisiaj obfocę hortensję, bo się już pięknie wybarwiła. Nie wiem czy zwróciłyście uwagę, ze to co wstawiłam dla Ani to moja duma -gardenia, o której mówią, że ciężko doprowadzić ją do kwitnienia.
Miłego dnia
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Ja też byłam i oglądałam te piękności U mnie też same iglaki, bukszpany no i jeden rododendron i samotny w kąciku lubczyk.Zlikwidowałam oczko wodne, zasypałam ziemią i mam plany na wiosne żeby zrobić sobie taki mały kolorowy skrawek. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ooo, nie jestem sama :D Monisiu narobiłaś mi smaka na ten bigosik i jutro też będę gotowała Teraz siedzę przed kompem i nadrabiam różne zaległości, odpisuję na maile, wysyłam powiadomienia do klientów... Jutro wraca syn i będę musiała oddać monitor
Alu, do wątku zajrzałam i... i szczena mi opadła a oczu oderwać nie mogłam... :) Kochana jak Ty masz pięknie w ogrodzie! Ja mam tylko chwasty i trochę ziół w donicach. Posadziłam kilka drzewek Węgierka miała w tym roku pierwsze owoce (po 5 latach od posadzenia), pigwa owocuje trzeci rok ale marnie w tym roku... Gruszka do tej pory nie owocowała, chociaż kwiatu ma dużo na wiosnę... maliny robaczywe, agrest i porzeczki zmarniały... Zostały mi 3 krzaki róż, które dostałam od koleżanki jak się wprowadziłam do domu... czyli już mają po 10 lat! W moim ogródku najlepiej czują się krety, nornice i turkucie podjadki... I to przez nie głównie nic nie sadzę, bo wszystko marnieje...
Tak, ja też się nimi nie przejmuję. Dolewam wody raz w tygodniu i na tym kończę swoje zabiegi.
Alu, ogród masz piękny. U mnie tylko trawa, iglaki różniaste i pelargonie w gazonach i donicach. Nie mam czasu na uprawy i ziemia bardzo kiepska.Trawa to właściwie łąka. Rośnie sobie co chce, ja nie przeszkadzam, a mąż kosi jak zbyt duża.
Może kiedyś, jak już nie będę pracować to zainteresuję się grządkami?
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Czeladnika się nie dorobiłam, ale mam własny tytuł "samouka" i nie tylko krawiectwa. Ja też należę do tych "kobiet pracujących" z wykształceniem ekonomicznym.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Kasiu trzymamy za Was tak mocno kciuki ,że aż pobielały. Będzie dobrze zobaczysz.
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
:)I ja wszystkich witam
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
" height="19" width="19" /> DZIEŃ DOBRY KOCHANE ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
Kasiu bardzo mocno trzymamy kciuki
Wpisy:
Trzymamy z całych sił i ślemy moc dobrej energii " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Wpisy:
Witam was kochani po dniu spedzonym w pracy - strasznie dzis jestem zmeczona wiec wpadlam tylko na chwilke zobaczyc co nowego. Jutro ide z mezem do szpitala dowiedziec sie o wyniki szpiku kostnego - jak nie ma przezutow to jutro zaliczymy pierwsza chemie! Trzymajcie kciuki!
Wpisy:
:)Witam wszystkich serdecznie i ciepło pierwszego dnia jesieni
Elu trzymaj się cieplutko i mam nadzieję ,że ten bolący kręgosłup to tylko nadszarpnięcie mięśni.
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
" height="19" width="19" /> DZIEŃ DOBRY SŁONECZKA ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
Elu, trzymam kciuki. Załatwiaj szybciutko, terminy są ważne!
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
no właśnie kochana zwolnienia nie dostałam:) niezle co ale od poniedziałku zaczne załatwianie, mysle ze dam rade
dziekuje Ci bardzo za pomoc, to bardzo cenne informacje dla mnie:)
Wpisy:
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Elu, żeby dostać odszkodowanie nie ma znaczenia z czyjej to było winy. Istotne jest, żeby to nie był alkohol. Powinniście w pracy spisać protokól wypadku i tam opisuje się wszystkie okliczności.Protokół Policji tutaj nie jest potrzebny. To jest ważne, bo z tyt. wypadku przy pracy otrzymasz 100% zasiłku chorobowego-wypadkowego. Kwestię odszkodowania rozstrzyga potem komisja ZUS określając stopień uszkodzenia. Oczywiście jeśli byłaś dodatkowo ubezpieczona od NN , to też dostajesz odszkodowanie. ZUS to coś innego niż inna instytucja ubezpieczeniowa. Koniecznie się tym zainteresuj bo szkoda darować, przecież Twoja firma obowiązkowo płaci składki wypadkowe do ZUS i z nich właśnie są wypłacane zasiłki chorobowe z tyt. wypadku przy pracy lub w drodze do i z pracy.Nikt Ci tutaj łaski nie robi. Jest trochę papierów do przygotowania, ale trudno. Myślę, że dostałaś zwolnienie lekarskie.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Witajcie Kochane
Marzenko życzę przyjemnej gościny
Wszystkim życzę miłej niedzieli
Wpisy:
Dzien dobry wszystkim - wreszcie niedziela, mozna troche odpoczac :D U mnie pochmurno, ale cieplo bo az 16 - mam nadzieje pozniej na troszke slonka
Milej i spokonej niedzieli wszystkim zycze
Wpisy:
Moniczko no musimy lapac jeszcze te promyczki, potem to juz nie za duzo ich bedzie tym bardziej ze czesto jest juz pochmurno, u nas 10 stopni i zachmurzone, mam nadzieje ze nie bedzie padac. Po sniadanku wyprawa na ryneczek po owoce i warzywka,chce zrobic dzisiaj salatke ziemniaczana taka tradycyjna :D przyjechala do nas tesciowa w odwiedzinki :D i bede piekla szarlotke :D milej niedzielki pw
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Niedziela przywitała mnie mgliście, jest 8*C - mam nadzieje, że pogoda się wyklaruje i słoneczko pomimo pierwszego dnia jesieni wyjdzie zza chmurek
" height="19" width="19" /> Marzenko tak myślałam, że gdzieś pojechaliście. Przez cały dzień Cię nie widziałam, ale masz racje trzeba korzystać z ostatnich pięknych dni, bo będzie ich teraz coraz mniej. " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Pozdrawiam Gorąco ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
Dzien dobry kochane sloneczka milej i spedzonej w rodzinnym gronie niedzieli
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Dzień Dobry !
Wpisy:
Witajcie wieczorkiem :D Eluniu wspolczuje kochana, ale dobrze ze sie wszystko dobrze skonczylo. Wracaj kochana do zdrowia i dbaj o siebie bo kregoslup to powazna sprawa. I wszystkiego naj naj z okazji rocznicy My dzisiaj pojechalismy na festyn do Biskupina, fajnie bylo i pogoda dopisala :D a potem siedzialam nad pudelkami, ostatnio mam mniej czasu na moje hobby milego wieczorku i kolorowych snow. Buziaki
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
kochane dziękuję wam za troske:) niestety ponoć, żeby uznali wypadek przy pracy to musi być policja na miejscu wypadku. Ale dostane z NNW i z ubezpieczenia w pracy - chyba, bo cos krecili ostatnio jak kolezanka miała skrecony nadgarstek, mówili, że tylko za złamania i zwichnięcia dają ...
U mnie chyba nie jest tak źle z tym kręgosłupem, chociaż boli skubany bardzo zobacze na kontroli u chirurga:)
wazne ze w pracy nie robili mi problemów, bo to z mojej ewidentenej winy było zagapienie, ale wstyd hehe
ok lece lulać, wpadałam na chwilke, mamy gosi i nie moge sie rozpisac
Wpisy:
Wam też Kochane - Kolorowych Snów !
Wpisy:
Elu - wszystkiego naj z okazji rocznicy. Szkoda, że nie spędziliście jej w innych okolicznościach, ale będą następne. Dbaj o siebie. I przysługuje Ci odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy, Gabrysia ma rację.
Dobrej nocy Nietoperki i Kandydatki na Nietoperki
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Wpisy:
" height="19" width="19" /> Grażynko bez Was też byłoby mi smutno, a tak mam jeszcze jedną Rodzinkę Przyjaciółek, które doradzą ,pomogą i podtrzymają na duchu ! " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> A z moim spaniem damy radę - ja obojętnie o której idę spać to wstaje już z automatu " height="19" width="19" />
Wpisy:
Tak, to nie są duże ilości i raczej jako wykorzystanie poświątecznych resztek.
Tym niemniej chyba wykorzystać można poszczególne etapy posługując się termosiem (szatkowanie kapusty, gotowanie mięska na waromie (zdrowsze), potem w dużym garze połączyć. Wiem ,że bigos odgrzewany zyskuje na smaku. Ja też tak robię .
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
" height="19" width="19" />Gabrysiu, patrzyłam kiedyś na przepis z tym ,że dla mojej rodzinki to wszystko mało. Bigosik gotuje w wielkim garze przez dwa a nieraz i trzy dni,bo bigos im dłużej się gotuje tym jest lepszy a później przekładam do pojemniczków i do zamrażalnika - jest na czarną godzine lub dla niespodziewanych gości o ile dzieciaki nie wyjedzą wszystkiego. " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Grażynko wiem, że Tobie teraz nie można takich rzeczy "rozdymających" jeść , nie zazdroszcze i przepraszam jak pobudziłam Twoje kubki smakowe
Wpisy:
Moniczko, a może tak spróbujesz mojego bigosu z termosiem? Tutaj podrzucam Ci link ;
http://przepisownia.pl/przepisy/lekki-bigos/341046
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Kochane Miłośniczki życzę kolorowych snow i miłej niedzieli
Wpisy:
Elu serdecznie współczuję życzę dużo zdrówka i pozdrowienia dla Bartka,piękne chwile jeszcze przed Wami
Moniczko, o bigosie mogę tylko pomarzyć Kochana,kiedy Ty się wysypiasz?????? Patrzę na godziny Twoich wpisów i jestem zdumiona ;) Moniczko świat bez Ciebie byłby smutny hi hi hi hi
Alu, podziwiam Twoje kwiaty,tyle serca w nie "włożyłaś" i to procentuje nie wiem co to jest Lechuza,ale oczywiście chcę
Wpisy:
Aniu, kiedyś czytałam książkę M. Błaszczyszyn o diecie nie łączenia. Z ciekawości poszukam tej polecanej przez Ciebie. A tak wogóle to mogłabyś coś bliżej o sobie? Gabrysia z Będzina.
Alu, kiedyś dostałam gardenię w prezencie ale po przekwitnięciu już mi się zniszczyła,. Jest przepiękna, fakt.
Elu, bardzo Ci współczuję z powodu tej stłuczki, ale najbardziej , że Ty jednak ucierpiałaś. Nie lekceważ tego zwichnięcia kręgosłupa, bo to wyjątkowo wredna przypadłóość i może Ci jeszcze długo dawać się we znaki. Mojej córki koleżanka miała kiedyś, dawno, przed bodaj 18 laty podobny wypadek (jechała maluchem bez zagłówków) i do dziś ma silne bóle i musi co jakiś czas chodzić na rehabilitację. Nie wiem jak poważne masz to uszkodzenie i czy nie powinnaś jednak zgłosić gdzieś tego jako wypadek ( u lekarza, w ZUS-ie?) Możesz przecież dostać odszkodowanie bo jechałaś chyba służbowo? :~Ja dzisiaj walczyłam z termosiem u mojej teściowej. Robiłam jej dżemiki z malin i powidła śliwkowe. Na koniec jeszcze jej ugotowałm krupniczek z kaszy jaglanej. Była cała happy! Teraz siedzę przy moim żólwiu-laptopie i próbuję nadgonić czytanie Waszych wpisów. Nie wiem kiedy będę miała szybki narmalny, stacjonarny komputer. Muszę się trochę pomęczyć.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
A ja dzis troche smutna chodze - moj tata wlasnie pojechal do domu po trzytygodniowej wizycie i tak mi jakos znowu pusto bez niego :((
Przyjedzie dopiero w przyszlym roku jakos latem razem z mama - juz sie nie moge doczekac przyszlego roku
Wpisy:
O ranyyy, dopiero co zobaczylam i strasznie wspolczuje!
Trzymaj sie dzielnie - jeszcze nie jedna rocznica przed Wami
Wpisy:
" height="19" width="19" /> Oj Elu ! Faktycznie nie za ciekawie spędziłaś rocznicę ślubu. Najważniejsze, że nikomu nic gorszego się nie stało, nie jest tak żle - ale musisz się troche pomęczyć w tym kołnierzu , auto rzecz nabyta i ubezpieczona więc nie powinno być problemów. Bardzo ładnie też zachowali się włąściciele Volvo, bo jak by przyjechała policja to mandat gwarantowany i punkciki też.
" height="19" width="19" /> Wracaj szybciutko do formy ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
Witajcie kochane:)
Kasiu wspołczuje Ci bardzo, mam pare takich doświadczeń i wiem, że Gabi ma racje, najważniejsze jest pozytywne nastawienie i wiara, ze sie pokona chorobe, najgorsze co można zrobić to sie poddać ... wiec wspieraj męża, ale nie rób z niego chorego - to chyba jeszcze bardziej denerwuje i dołuje. Bądź z nim, wspieraj, ale traktuj normalnie ... trudne to troszke:( Ja podobnie jak Ela moge Ci obiecac modlitwe wiara jest najwazniejsza, wierzcie, że bedzie dobrze:)
Kochane a teraz zmiana tematu ... jechałam sobie grzecznie i powoli 40-50 km/h autkiem firmowym (opel corsa) i nagle przede mną pojawiło sie czarne volvo, nie wiem jak to sie stało, że ja go nie zobaczyłam, pani grzecznie miała włączony kierunek i stala czekając na skręt. Padał deszcz, było ślisko, w firmówce mamy słabe hamulce i nagle bum .... walnełam ... moja pierwsza stłuczka od 10 lat jazdy autem... stresu co niemiara, ale nic sie nikomu nie stało groźnego. Nie dostałam mandatu, bo państwo bardzo mili, nie wzywali policji:) spisalismy tylko oswiadczenie, żeby naprawa poszła z polisy i wróciłam rozwalonym autem do domu ok 40 km wieczorem zaczeła mnie bolec głowa, wiec pojechaliśmy na pogotowie, okazło sie że mam skrecenie kregosłupa szyjnego i chodze w kołnierzu ... srednio przyjemne to jest ale ważne, że nic gorszego sie nie stało :)
i taka piekna miałam 3 rocznice ślubu zamiast swiętować to siedzieliśmy na poczekalni w szpitalu hehe:) coż bywa i tak
Wpisy:
Witam Was dziewczyny w ten piękny dzień
Zabralam sie za porządki (okna i takie tam) ale nie mam werwy do tego boli mnie kręgosłup ,odezwała sie rwa kulszowa i chyba od tego głowa
za to upieklam juz chleb Allii i zrobiłam żółty ser :D ,kupiłam przed chwila piękny wrzos przed dom tak tak kwiaty to radość :D
Kawa z fajnymi kompankami bardzo chętnie
Zycze Wam kochane pięknego ,wspaniałego dnia nie tylko przy garach tzn. Jednym Cudownym :D
Czytalyscie książki Maji Błaszczyszyn np.Fitonics pisze tam o Thermomoxie i nazywa go czarodziejskiim urządzeniem ,prawda ze ma racje ...
Buziole Ania
Anna Toczko
Wpisy:
Kochane chciałam Was zapytać o jedną rzecz. Kupiłam sobie koncentrat lanoliny tzw. wyciągu z owczej wełny, ale nie tylko po to żeby dodawać do prania swetrów czy dywanów, ale do mycia okien i stąd moje pytanie.
Czy któraś z Was używała takiego roztworu i czy to prawda ,że warstwa która powstaje na szybie zapobiega osadzaniu się brudu, bo poprostu brud się nie trzyma powłoki którą zostawia lanolina ?
Dajcie znać !
Wpisy:
Alu dla mnie uprawa storczyków to magia zaklęta w pięknie...nie wiem nawet co to jest "lechuza" chyba,że jest jeszcze jakaś inna nazwa, bardziej potoczna.
Widzę dziewczyny, że niezłą " bande" macie w SZCZECINIE !
" height="19" width="19" /> Życzę Wam miłych spotkań w realu " height="19" width="19" />
Wpisy:
Grażynko mój białas kwitnie nieprzerwanie już ponad rok, ale ja je uprawiam w lechuzie, jako jedyna zresztą tam na forum Możesz tam poczytać w pierwszej części wątku i jak będziesz chciała to Ci trochę tej lechuzy dam żebyś spróbowała.
Aniu - musimy się kiedyś z Grażynką wybrać na kawę. Mieszka dosłownie nad moim biurem.
Ach, zapomniałem Wam powiedzieć, że Anię też znam osobiście - to ona zrobiła ze mnie fankę TM, nauczyła mnie jak go wykorzystywać. U niej kupowałam swój drugi thermomix i dopiero Ania pokazała mi co ta "bestia" potrafi.
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Wpisy:
" height="19" width="19" /> WITAM I ŻYCZĘ UDANEJ SOBOTY ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
Dziewczynki cieszę się, że się podobają moja zielenina. Tam mam swój wątek, który ostatnio trochę zaniedbałam z powodu przepisowni, ale zacznę nadrabiać. Jeżeli pogoda pozwoli to dzisiaj obfocę hortensję, bo się już pięknie wybarwiła. Nie wiem czy zwróciłyście uwagę, ze to co wstawiłam dla Ani to moja duma -gardenia, o której mówią, że ciężko doprowadzić ją do kwitnienia.
Miłego dnia
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Wpisy:
KOLOROWYCH SNÓW !
Wpisy:
Ja też byłam i oglądałam te piękności U mnie też same iglaki, bukszpany no i jeden rododendron i samotny w kąciku lubczyk.Zlikwidowałam oczko wodne, zasypałam ziemią i mam plany na wiosne żeby zrobić sobie taki mały kolorowy skrawek. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Wpisy:
Ooo, nie jestem sama :D Monisiu narobiłaś mi smaka na ten bigosik i jutro też będę gotowała Teraz siedzę przed kompem i nadrabiam różne zaległości, odpisuję na maile, wysyłam powiadomienia do klientów... Jutro wraca syn i będę musiała oddać monitor
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Ojojoj ! Ale się u Nas dzisiaj kwieciście i kolorowo zrobiło
Pięknie
Ja sobie dzisiaj wymyśliłam bigos i troche się tego wszystkiego nakroiłam, ale już sobie "pyrka" i zapachy się rozchodzą po całym domku...
Wpisy:
Alu, do wątku zajrzałam i... i szczena mi opadła a oczu oderwać nie mogłam... :) Kochana jak Ty masz pięknie w ogrodzie! Ja mam tylko chwasty i trochę ziół w donicach. Posadziłam kilka drzewek Węgierka miała w tym roku pierwsze owoce (po 5 latach od posadzenia), pigwa owocuje trzeci rok ale marnie w tym roku... Gruszka do tej pory nie owocowała, chociaż kwiatu ma dużo na wiosnę... maliny robaczywe, agrest i porzeczki zmarniały... Zostały mi 3 krzaki róż, które dostałam od koleżanki jak się wprowadziłam do domu... czyli już mają po 10 lat! W moim ogródku najlepiej czują się krety, nornice i turkucie podjadki... I to przez nie głównie nic nie sadzę, bo wszystko marnieje...
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Tak, ja też się nimi nie przejmuję. Dolewam wody raz w tygodniu i na tym kończę swoje zabiegi.
Alu, ogród masz piękny. U mnie tylko trawa, iglaki różniaste i pelargonie w gazonach i donicach. Nie mam czasu na uprawy i ziemia bardzo kiepska.Trawa to właściwie łąka. Rośnie sobie co chce, ja nie przeszkadzam, a mąż kosi jak zbyt duża.
Może kiedyś, jak już nie będę pracować to zainteresuję się grządkami?
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Alu, dzięki za link Buziaczki
Wpisy:
Grażynko - zerknij http://www.storczykarze.pl/forum/viewtopic.php?f=16&t=729&start=200#p83534
Wcale nie takie trudne, ja im po prostu nie przeszkadzam " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Wpisy:
Alu, ja mam białego storczyka,ale on mi kwitnie w grudniu i czerwcu Piękne kwiaty,ale trudne w pielęgnacji
Wpisy:
Tak, właśnie takiego , ale nieco młodszy i mniejszy. Zakwitł ponownie dopiero pierwszy raz. Twój jest IMPONUJĄCY.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Czeladnika się nie dorobiłam, ale mam własny tytuł "samouka" i nie tylko krawiectwa. Ja też należę do tych "kobiet pracujących" z wykształceniem ekonomicznym.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"