Witajcie :D w koncu mam chwilke aby do Was zajrzec. Za oknem ponuro i buro i popaduje a ja jeszcze w pracy. Siedze z kubkiem goracej kawki i sie rozgrzewam bo jakos tak zimno. Junior cos mi kicha i prycha i oby z tego nie bylo choroby, dalam mu juz garsc wspomagaczy i zobczymy, ale w pracy tez ludzie chodza przeziebieni i jacys tacy polamani jade dzisiaj do Rodzicow wiec nie wiem czy bede miala tam zasieg aby do Was zajrzec. Ale juz dzisiaj zycze Wam wspanialego wekendu. Kocica wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - mnostwa smacznych dan i duuuuuzo wspanialych prezentow :D Haniu ciesze sie z Mama jest lepiej i wszystko jest na dobrej drodze, Tobie kochana tez duzo zdroweczka Moniczko oj zaczelysmy znowu szkole masz racje, a Ciebie tez dopadlo chorobsko ??? kuruj sie szybciutko zdroweczka zycze :D buziaczki dla wszystkich
:DWitam raniutko i cieplutko Ja już biegam choć troszkę mniej.Opowiem Wam dowcip:babcia z dziadkiem poszli do lekarza i mówią panie doktorze proszę nas odmłodzić ,lekarz popatrzył uśmiechnął się jako ,że to jest niewykonalnew odmówił,ale dziadki naciskają w końcu się zgodził Zadał im olej rycynowy i zalecił dawkowanie po kropli.Wracają do domu i dziadek do babci mówi :nie mamy czasu na powolne odmładzanie ,weźmy chociaż po setce.No i się zaczęło dziadek z toaolety babcia do ,w końcu dziadek padłna łóżko i po kolejnym powrocie babci mówi stara lae nas odmłodził ty latasz jak szestnastka a ja sram jak niemowlę.To jak się też tak czuję jak ta babcia chociaż wiem ,że szybko wrócę do wagi ,najgorsze to są bóle jelitowe.No ale chociaż żyję,bo jak mówią lekarze jak po 50-ce nic nie boli to nie żyjesz Z moją mamą jest całkiem nieźle dałam ją do prywatnej kliniki ,bo to taniej wyniesie niż prywatna dalekobieżna rehabilitacja .Są duże postępy i lekarze mają pewność ,że z tego na 90% wyjdzie całkowicie a to przy jej wieku bardzo dobre rokowania. :D
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
:DMoniś dzięki tej przypadłości toaleta jest naj naj naj czystsza pod słońcem.Tyle płynów dezynfekujących co zużyłam przez 3 dni to chyba wystarczłoby na 2tyg.Całuski i już lece pa pa pa ale mam figure ,że wow
Czyli Haniu nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Szkoda tylko , że nie na wszystkich jelitówka działa wyszczuplająco - mój mąż niestety wiele nie stracił na wadze - za wcześnie mu chyba podałam stoperan " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Haniu wracaj szybciutko do formy ! " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Marzenko nie zazdroszcze Ci tej konroli, ja też zawsze mam stresa jak wyższe instancje mnie odwiedzają, bo niby wszystko jest w porządku ale sam fakt miłych odwiedzin robi swoje
My też mamy zadanie domowe na weekend : plakat o Afryce i z fizyki cztery tematy do wyboru, czyli jednym słowem mówiąc zaczynamy się znowu bawić w szkołę Marzenko
:DMoniś dzięki tej przypadłości toaleta jest naj naj naj czystsza pod słońcem.Tyle płynów dezynfekujących co zużyłam przez 3 dni to chyba wystarczłoby na 2tyg.Całuski i już lece pa pa pa ale mam figure ,że wow
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Haniu widzę, że nie tylko u mnie panuje jelitówka.
U mnie przyczyna jest jasna - może słyszałyście w wiadomościach informacje o skażonej wodzie w niektórych dzielnicach Sosnowca . W mojej dzielnicy Sosnowiec – Klimontów też, fakt miał miejsce 2 września a my dowiedzieliśmy o tym dopiero 4 i to swoimi kanałami a nie oficjalnym komunikatem. Przez kilka dni żyliśmy w nieświadomości a od środy wieczorem zaczęły jeździć beczkowozy jak w PRL-u. Wczoraj ukazał się komunikat, że woda jest już zdatna do celów spożywczych. Podobno mamy dostać jakieś bonifikaty…no ciekawa jestem.
Marzenko super że Junior zgłasz sie do dodatkowych zajęc:) Mądry chłopak
Zbieranie grzybów dla mnie jakaś czarna magia:) nie dość że ich nie widze i deptam, to jeszcze okropnie nie lubie lasu, znaczy inaczej lubie, jest piekny i to powietrze takie czyste, ale mam schize z robakami:) pająki, kleszcze, mrówki i inne takie, doprowadzają mnie do szału. I nawet po myciu wydaje mi sie, ze łązi po mnie stado robaków:) ale wiem że to juz problem "psychiczny" wkreciłam sobie cos i tyle:) ale wkreciłam sobie tez, że nie lube grzybów i przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że ich nie umiem zbierać :D hihi
u nas dzis pochmurno i zimno:( nie chce sie nic. A musze dzis iść na spotkanie komunijne do mojego siostrzeńca do kościoła, siostra jest na urlopie, wiec ja jako matka chrzestna musze sie pofatygować:) a tak mi sie marzyło usiąść w domu z kubkiem goracego kako
Witajcie kochane :D wpadam na chwilke bo strasznie zajeta jestem. W pracy od wczoraj rana mielismy kontrole z wyzszego szczebla i dopiero teraz wyszli na omowienie i podsumowanie a ze mnie opadl stres. Niby wszystko dobrze ale czlowiek sie stresuje mimo wszystko w domu tez szalenstwo - lekcje i jeszcze praca z historii dla chetnych a Junior sie zglasza na wszystko wiec wczoraj szukalismy materialow i w wekend bedziemy tworzyc :D jutro jedziemy do Rodzicow to pojde z Mama na grzybki. Bardzo lubie je zbierac :D no i chodzic po lesie :D uciekam i pozdrawiam wszystkich goraco :D
Moniko, cieszę się że brama już działa U mnie zmywarka też ale popsuł się monitor komputera Nagle zrobił się czarny i nic nie widać... Męża nie ma-wróci w nd, syna nie ma-wróci jutro... dobrze, że Kasia użyczyła mi swojego... Dopóki mi tego ktoś nie naprawi, kontakt z Wami będę miała utrudniony.
Elu, ja też nie umiem grzybów zbierać. Po mnie idzie sąsiad do lasu i przynosi pełen koszyk albo wiaderko i śmieje się, że takich dużych grzybów nie widziałam :D Ale grzyby w lesie są, więc jak pójdę wcześnie rano, to trochę zauważę i pozbieram... W zeszłym roku było ich więcej; chyba pogoda była lepsza, i nazbierałam tyle, że suszonych wystarczyło na Wigilię (zupa, pierogi...) i kilka słoików marynowanych też było :D A w tym roku albo pogoda nie taka, albo oczy mam jeszcze słabsze i gorzej widzę Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
Elu, nie wiem od czego to zależy, ale ta bakteria nie każdego się "łapie". Mój mąż chodził na basen razem z córką i całą jej rodzinką i nikt nie załapał oprócz niego. Może to zależy od organizmu, jakies osłabienie, nie wiem. Może to nie od basenu? Trudno zlokalizować okoliczności, tylko w/g literatury i praktyk, najczęściej przyczyną jest basen.
Tesciowa aparat ma dopiero 4 lata więc poczekamy aż będzie 5 . Teraz będziemy ją tylko mocniej "przyciskać" do noszenia.
U nas też cały dzień siąpi deszcz i jest smutno. Ja też bardziej odczuwam mój kręgosłup i stawy. To chyba pogodowe dolegliwości bo jak było słoneczko to nic nie dokuczało.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Elu zazdroszcze daru zbierania grzybów:) ja to wszystkie rozdeptam zanim zobacze:(
Gabrysiu pisz śmiało, chętnie pomogę:) a z NFZ to dowiedz sie ile się czeka u was w województwie na zatwierdzenie wniosku, bo na dolnym śląsku 3-4 miesiące. No i przysługuje co 5 lat, wiec jesli tamten aparat był brany z dofinansowaniem i nie mineło jeszcze 5 lat, to nie dostaniecie nowego:(
U nas też szaro:( a mnie znów kregosłup daje popalić:( nie wiem czemu, co ja mu zrobiłam znów już tak dobrze było, nie bolało, a teraz budze sie w nocy tak boli:( masakra ...
Gabrysiu troche mnie przestraszyłaś tą bakteria coli z basenu. Mój mąż regularnie chodzi na basen, mam nadzieje, że nie bedzie miał problemów:(
" height="19" width="19" /> U mnie cały czas śląpi deszczyk ,raz mniejszy raz większy ale pada.
" height="19" width="19" /> Szkoda, że nie mam blisko lasu Elu, bo pewnie też poszłabym na grzybki, zazdroszczę Ci " height="19" width="19" /> Pare drzewek rośnie, ale trudno to nazwać lasem i to takim w którym są grzybki
Witajcie Kochane Ja piję drugą gorącą kawę, bo nie mogę się rozgrzać :D Rano, czyli o 5:30 było słonecznie i 11*C; odwiozłam Kasię na pociąg i pojechałam na grzyby Wróciłam z niewielką ilością -głównie kozaczki i maślaki hihi. Ale obiadek będzie dziś z grzybkami i chyba na 2-3 słoiczki marynowanych wystarczy Teraz na termometrze jest 16* ale zrobiło się pochmurno i deszczowo. I chyba dlatego, że zmokłam teraz nie mogę się rozgrzać Pozdrawiam i życzę miłego, ciepłego dnia
Kochane ja już popijam kawke, bo za oknem szaro i buro, deszczyk pada , nic się nie chce.
Tak jak myślałam to tak było, z zebrania wróciłam lżejsza o 2-stówki - komitet, ubezpieczenie, TPD i klasowe bo przecież za chwile Dzień Nauczyciela trzeba było zapłacić. A gdzie jeszcze wycieczki - mają zaplanowane trzy : Zakopane ( przełożona z czerwca ), Ustroń i Wrocław - Panorama Racławicka + ogrody japońskie i jeszcze coś tam...
Oj, tak Elu. Masz rację. Ten nasz męski gatunek jest bardzo rogaty w kwestii podjęcia jakiegoś leczenia. Ja to też znam. Mój mąż nie broni się tylko przed dentystą i kapituluje kiedy coś go mocno boli lub ma wysoką temperaturę. Aktualnie właśnie "walczymy" z problemami układu moczowego (bakteria coli), którą prawdopodobnie załapał na basenie. Trwa to już cale wakacje i jeszcze potrwa cały wrzesień. Miałam zamiar zorganizować wyjazd do Krynicy Górskiej, ale w tej sytuacji muszę przełożyc na inny czas. Niech się chlopisko kochane wykuruje dokładnie.
Elu, co do aparatu teściowej to pewnie masz rację. Na mój rozum to trzeba ponowić wszystkie badania i załatwić nowy aparat z dofinansowaniem Funduszu. Wszystko jednak wymaga wolnego czasu i tak trochę to się odwleka. Chcę jednak , żeby sie przekonała do tej potrzeby bo po co wydawać na darmo pieniądze. Jestem Ci wdzięczna za wszystkie podpowiedzi, a jak bedę miała jakieś problemy to pozwolę sobie napisać do Ciebie na prive.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Gabrysiu ciężko mi sie tłumaczy pisząc i nie widząc pacjenta:)
żeby teściowa zobaczyła różnice, to aparat musi byc dobrze ustawiony, a jeśli ona go długo nie nosiła, to może byc teraz troszke za słaby. Ale trzymam kciuki
ja teraz walczyłam z mężem żeby sie przekonał do wizyty u okulisty i do okularów. O matko prawie jak bym mojego pacjenta słyszała:) haha wszystko byle tylko mi wmówić, że dobrze widzi, mówie wam te chłopy to jak słyszą słowo "lekarz" to jakiegoś "kociokwiku" dostaja:) ale mały szantaż emocjonalny i wizyta u lekarza umówiona :D My babeczki musimy mieć swoje sposoby na ten "odmienny gatunek" hihi
najłatwiej przekonac jest osobe do aparatu robiąc szybki pokaz - zakłada sie aparat na ucho takiej osoby - oczywiście ustawiony odpowiedni do niedosłuchu - włącza sie go i chwile rozmawia, jeśli ta osoba mówi, ze nie widzi różnicy, wyłącza sie aparat, mówiąc nieprzerwanie tym samym tonem nie zmieniając barwy głosu - nagle ta osoba, widzi tylko poruszające sie usta i słysze "szept" - włączamy ponownie aparat. I z regóły to wystarcza, choć nie zawsze cieżki temat ogolnie ...
Dziękuję Elu za tę łopatologię. Ten cały Twój wywód wydrukowałam sobie, przeczytam Teściowej i będziemy robić eksperyment z włączaniem i wyłączaniem . Zobaczymy jaki będzie efekt.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
No, dziewczynki. Zaczęła się szkoła, zebrania, wydatki i codzienny kołowrót. J)Moja wnuczka starsza, Małgosia teraz w pierwszej gimnazjalnej prawie codziennie ma po 8 lekcji, do 15,30. Mamy całą organizację popołudniową postawioną na głowie. Jeszcze dochodzą zajęcia dodatkowe wieczorową porą. Oszaleć można. Może jakoś to poukładamy rozsądnie. Najgorsze początki.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Moniczko ale masz pecha z ta brama. Najgorsze ze teraz znowu musisz czekac szalenstwo. Trzymaj sie kochana cieplutko :D u nas dzisiaj buro i ponuro i zimno buziaki
Dzien dobry mowie sennie - normalnie padam dzisiaj taka jestem spiaca, normalnie nie wiem co sie dzieje. Wypilam kawke ale i tak nie pomogla mam piasek w oczach doslownie. No jakos musze przetrwac z ta gora papierow na moim biurku a dzisiaj jeszcze zebranie w szkole wiec trzeba byc bo pierwsze milego dzionka i duzo pozytywnej energii na caly dzien :D
Właśnie zawiozłam Angele do szkoły. U mnie świata nie widać mgła, mgła, wszędzie mgła po wczorajszym deszczyku i 8* Kawka musi być, bo pogoda senna i nie sprzyja pracy.
Miłego dnia Kochane !
Oj nie sprzyja całe szczęście, że mam urlop:) Samych szóstek dla Juniorki:) A kawka pyszna
Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...
Elu dziękuje w imieniu męża:) Mam nadzieję, że zregenerujesz jednak siły:)
Magi ciekawa jestem jakie cudeńka stworzyłaś:)
Moniko pecha masz z tą bramą:( mam nadzieję że koszty Wam nie wzrosną - wręcz przeciwnie zadośćuczynienie za opóźnienie powinno zaowocować jakimś miłym rabatem.
Ucichło coś forum ostatnio. Kurcze mam nadzieję, że u Hani dobrze, pisała o Mamie a teraz całkiem ucichła Oby wszystko było dobrze.
A z naszego wczorajszego wyjazdu nic nie wyszło, podoga się popsuła:( Milutkiego dnia wszystkim u nas wychodzi słonko
Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...
Właśnie zawiozłam Angele do szkoły. U mnie świata nie widać mgła, mgła, wszędzie mgła po wczorajszym deszczyku i 8* Kawka musi być, bo pogoda senna i nie sprzyja pracy.
Ale mam nerwy ! Przyjechali panowie do bramy , zdjeli pękniętą sprężyne i co...okazuje się, że z Poznania przysłali im prawą sprężyne a nie lewą tak jak zamówiłam ja i Oni.Pomyłka ludzka rzecz, ale trzeba znowu czekać i mam tylko nadzieje, że nie policzą mi dwa razy dojazdu-przecież to nie moja wina
Elu mam nadzieje, że chociaż u Ciebie nie będzie takich problemów ze zmywarką i wszystko pójdzie sprawnie
" height="19" width="19" />Karolinko ciesze się, że urodzinowa niespodzianka byla udanym punktem rodzinnego wieczorku.Za miły komentarz zdjęcia Dziękuje Bardzo ! " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Elu, ja też ostatnio myślałam,że mój termometr oszalał jak zobaczyłam 3 stopnie...no , ale co się dziwić jesień za pasem i ranki takie już będą , dni już też coraz krótsze. Widzę ,że nie tylko ja mam niespodziewane wydatki.
" height="19" width="19" /> Marzenko to się wczoraj nie nudziłaś ...jak lubisz prasować to zapraszam do mnie, mój mąż troszkę wczoraj poprasował a ja posprzątałam po obiadku , kończyłam nalewki od sąsiadki i chwilke wyciągłam nóżki . " height="19" width="19" />
Karolinko ciesze sie, ze niespodzianka sie udala i wszyscy byli zadowoleni :D Eluniu no zaczal sie kolowrotek :D nie ma tak duzo czasu jak w wakacje ale damy rade. Odpoczniemy kiedys tam :D tylko zebysmy miala duzo sily na realizacje wszystkiego :D
Dzien doberek Sloneczka :D wczoraj nie mialam czasu aby do Was zajrzec, gotowalam obiadki na kilka dni bo w tygodniu to ciezko, prasowalam brrrr i konczylam malowanie pudelek, teraz schna :D a wieczorem obejrzalam Przepis na zycie i odplynelam :D Milego i spokojnego dzionka
Karolinko, gdzieś mi umknął temat niespodzianki dla Twojego męża. Też składam spóźnione życzenia Dobrze, że impreza Wam się rodzinnie udała -tak trzymaj! Ja to chyba się zregeneruję dopiero na emeryturze A mój mąż dodaje, że emeryturę to będziemy mieli jak odchowamy wnuki (których jeszcze nie mam :D ) Więc za jakieś 20 lat odpocznę... :)
U nas dziś dosyć ciepło rano 13,5*. Wczoraj nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam na termometrze 4*C -myślałam, że termometr nam się popsuł. Na szczęście później się ocieplilo. Pojechaliśmy z Grzesiem do Niepokalanowa a później zrobiliśmy sobie długi spacer, żeby dogrzać się w tych promieniach slońca... A dziś od nowa kołowrotek. Na 14:00 ma przyjść mechanik do zmywarki.
W imieniu mężulka dziękuje:) Wybrałam tort czekoladowy Veroniki i wyszedł pyszny. Mąż się nie spodziewał. Teściowie dotarli Był też tradycyjny obiadek. Dziś jedziemy nad jedziorko posiedzieć bo ładna pogoda. Życzę Wszytskim pięknego dnia pełnego radości i uśmiechu. Moniko oby naprawa bramy lekką Ci była. Super masz to foto w awatarze!!! Elu regeneruj siły koniecznie!!!
Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...
Moniko, Ty Kochana zawsze na posterunku Rano witasz pyszną kawką a wieczorem masz dla nas dobre słowo do poduszki Dziękuję Ci za dobre serce i Twój uśmiech o każdej porze dnia i nocy
Elu, dziękuje Ci za miłe słowa Brama niestety nie naprawiona, bo w piątek się nie wyrobili z czasem i dopiero jutro rano mają przyjechać, a autko jeździ - wczoraj przeszło serwis i przegląd tego co musze wymienić i naprawić.
Och, Veroniko Miałam nadzieję, że wróciłam na dobre ale pracy tyle, że na komputer nie mam czasu i siły. :)
Przykro mi z powodu stanu zdrowia Twojego teścia Daj znać, jak sobie radzicie z tym problemem... Może on jednak przekona się do tego aparatu? Pozdrawiam Cię serdecznie
Moniko, mam nadzieję, że autko sprawne, brama też.
Marzenko, podziwiam Cię i trochę zazdroszczę, że wszystkie przetwory masz już w słoikach. U mnie końca nie widać... Ale mam nadzieję, że za tydzień, może dwa też zakończę to przerabianie. Lubię tą pracę, lubię tworzyć i wymyślać nowe smaki, połączenia... Ale jestem już zmęczona i tymi słoikami, i całą resztą. Ostatnio zasypiam w połowie drogi do komputera... Niestety oczy zamykają mi się same i czasami przeczytam jakiś jeden wątek na forum i koniec! Nie mogę wykrzesać siły, żeby cokolwiek napisać, odpisać.. Głupio się z tym czuję...
Wpisy:
Haniu, z dowcipu się uśmiałam :D ale biegania to Ci nie zazdroszczę I zdrowia życzę :)
Cieszę się bardzo, że z Mamą lepiej Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego weekendu
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Witajcie :D w koncu mam chwilke aby do Was zajrzec. Za oknem ponuro i buro i popaduje a ja jeszcze w pracy. Siedze z kubkiem goracej kawki i sie rozgrzewam bo jakos tak zimno. Junior cos mi kicha i prycha i oby z tego nie bylo choroby, dalam mu juz garsc wspomagaczy i zobczymy, ale w pracy tez ludzie chodza przeziebieni i jacys tacy polamani jade dzisiaj do Rodzicow wiec nie wiem czy bede miala tam zasieg aby do Was zajrzec. Ale juz dzisiaj zycze Wam wspanialego wekendu. Kocica wszystkiego najlepszego z okazji urodzin - mnostwa smacznych dan i duuuuuzo wspanialych prezentow :D Haniu ciesze sie z Mama jest lepiej i wszystko jest na dobrej drodze, Tobie kochana tez duzo zdroweczka Moniczko oj zaczelysmy znowu szkole masz racje, a Ciebie tez dopadlo chorobsko ??? kuruj sie szybciutko zdroweczka zycze :D buziaczki dla wszystkich
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Haniu całe szczęście, że dużo lepiej z Twoją Mamą. Tobie również powrotu do zdrowia. Moniko zgadzam się oby 13 nie był pechowy
Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...
Wpisy:
Siedze dzisiaj w domciu wole nie ryzykować
Wpisy:
" height="19" width="19" /> Haniu dowcip niezły., choć mnie rycyna nie potrzebna bo i tak biegam
" height="19" width="19" /> Bardzo się ciesze, że Mama wraca do zdrówka i pełnej sprawności. " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Powodzenia Haniu " height="19" width="19" />
Wpisy:
" height="19" width="19" /> DZIEŃ DOBRY KOCHANE ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
:DWitam raniutko i cieplutko Ja już biegam choć troszkę mniej.Opowiem Wam dowcip:babcia z dziadkiem poszli do lekarza i mówią panie doktorze proszę nas odmłodzić ,lekarz popatrzył uśmiechnął się jako ,że to jest niewykonalnew odmówił,ale dziadki naciskają w końcu się zgodził Zadał im olej rycynowy i zalecił dawkowanie po kropli.Wracają do domu i dziadek do babci mówi :nie mamy czasu na powolne odmładzanie ,weźmy chociaż po setce.No i się zaczęło dziadek z toaolety babcia do ,w końcu dziadek padłna łóżko i po kolejnym powrocie babci mówi stara lae nas odmłodził ty latasz jak szestnastka a ja sram jak niemowlę.To jak się też tak czuję jak ta babcia chociaż wiem ,że szybko wrócę do wagi ,najgorsze to są bóle jelitowe.No ale chociaż żyję,bo jak mówią lekarze jak po 50-ce nic nie boli to nie żyjesz Z moją mamą jest całkiem nieźle dałam ją do prywatnej kliniki ,bo to taniej wyniesie niż prywatna dalekobieżna rehabilitacja .Są duże postępy i lekarze mają pewność ,że z tego na 90% wyjdzie całkowicie a to przy jej wieku bardzo dobre rokowania. :D
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
" height="19" width="19" /> " height="19" width="19" />
Księżyc ziewa, gwiazdka mruga, idzie nocka bardzo długa, Ale zanim zamkniesz oczy, buziak miły Cię zaskoczy. Zmykaj spać pod ciepły kocyk, życzę Ci milusiej nocy !! MIŁEJ … SPOKOJNEJ… NOCKI… DOBRANOC…
Wpisy:
Czyli Haniu nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Szkoda tylko , że nie na wszystkich jelitówka działa wyszczuplająco - mój mąż niestety wiele nie stracił na wadze - za wcześnie mu chyba podałam stoperan " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Haniu wracaj szybciutko do formy ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
" height="19" width="19" /> Marzenko nie zazdroszcze Ci tej konroli, ja też zawsze mam stresa jak wyższe instancje mnie odwiedzają, bo niby wszystko jest w porządku ale sam fakt miłych odwiedzin robi swoje
My też mamy zadanie domowe na weekend : plakat o Afryce i z fizyki cztery tematy do wyboru, czyli jednym słowem mówiąc zaczynamy się znowu bawić w szkołę Marzenko
" height="19" width="19" /> Pozdrowionka ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
:DMoniś dzięki tej przypadłości toaleta jest naj naj naj czystsza pod słońcem.Tyle płynów dezynfekujących co zużyłam przez 3 dni to chyba wystarczłoby na 2tyg.Całuski i już lece pa pa pa ale mam figure ,że wow
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
" height="19" width="19" /> Witajcie !
Haniu widzę, że nie tylko u mnie panuje jelitówka.
U mnie przyczyna jest jasna - może słyszałyście w wiadomościach informacje o skażonej wodzie w niektórych dzielnicach Sosnowca . W mojej dzielnicy Sosnowiec – Klimontów też, fakt miał miejsce 2 września a my dowiedzieliśmy o tym dopiero 4 i to swoimi kanałami a nie oficjalnym komunikatem. Przez kilka dni żyliśmy w nieświadomości a od środy wieczorem zaczęły jeździć beczkowozy jak w PRL-u. Wczoraj ukazał się komunikat, że woda jest już zdatna do celów spożywczych. Podobno mamy dostać jakieś bonifikaty…no ciekawa jestem.
Wpisy:
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Witajcie dziewczyny ale ten czas leci, a jak dawno tu zaglądałam.
Nie wiadomo kiedy wakacje się już skończyły... a teraz zacznie się robić coraz zimniej....
Ja uwielbiam zbierać grzyby. Mam swoje miejsce gdzie zawsze znajdę pełno maślaków. Są pyszne na sosik
Zmykam robić porządki bo w sobotę wyprawiam urodziny Będzie roboty i pełno prezentów
Jestem Agata
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.
Antoine de Saint-Exupéry
Wpisy:
:DWitajcie netoperki zaglądam tylko na chwilkę bo oprócz mamy mam teraz jelitówkę więc mnie rozumiecie .Wszystkim Wam życzę dobrego dnia
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Marzenko super że Junior zgłasz sie do dodatkowych zajęc:) Mądry chłopak
Zbieranie grzybów dla mnie jakaś czarna magia:) nie dość że ich nie widze i deptam, to jeszcze okropnie nie lubie lasu, znaczy inaczej lubie, jest piekny i to powietrze takie czyste, ale mam schize z robakami:) pająki, kleszcze, mrówki i inne takie, doprowadzają mnie do szału. I nawet po myciu wydaje mi sie, ze łązi po mnie stado robaków:) ale wiem że to juz problem "psychiczny" wkreciłam sobie cos i tyle:) ale wkreciłam sobie tez, że nie lube grzybów i przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że ich nie umiem zbierać :D hihi
u nas dzis pochmurno i zimno:( nie chce sie nic. A musze dzis iść na spotkanie komunijne do mojego siostrzeńca do kościoła, siostra jest na urlopie, wiec ja jako matka chrzestna musze sie pofatygować:) a tak mi sie marzyło usiąść w domu z kubkiem goracego kako
Wpisy:
Witajcie kochane :D wpadam na chwilke bo strasznie zajeta jestem. W pracy od wczoraj rana mielismy kontrole z wyzszego szczebla i dopiero teraz wyszli na omowienie i podsumowanie a ze mnie opadl stres. Niby wszystko dobrze ale czlowiek sie stresuje mimo wszystko w domu tez szalenstwo - lekcje i jeszcze praca z historii dla chetnych a Junior sie zglasza na wszystko wiec wczoraj szukalismy materialow i w wekend bedziemy tworzyc :D jutro jedziemy do Rodzicow to pojde z Mama na grzybki. Bardzo lubie je zbierac :D no i chodzic po lesie :D uciekam i pozdrawiam wszystkich goraco :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
" height="19" width="19" /> WITAJCIE KOCHANE ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
Moniko, cieszę się że brama już działa U mnie zmywarka też ale popsuł się monitor komputera Nagle zrobił się czarny i nic nie widać... Męża nie ma-wróci w nd, syna nie ma-wróci jutro... dobrze, że Kasia użyczyła mi swojego... Dopóki mi tego ktoś nie naprawi, kontakt z Wami będę miała utrudniony.
Elu, ja też nie umiem grzybów zbierać. Po mnie idzie sąsiad do lasu i przynosi pełen koszyk albo wiaderko i śmieje się, że takich dużych grzybów nie widziałam :D Ale grzyby w lesie są, więc jak pójdę wcześnie rano, to trochę zauważę i pozbieram... W zeszłym roku było ich więcej; chyba pogoda była lepsza, i nazbierałam tyle, że suszonych wystarczyło na Wigilię (zupa, pierogi...) i kilka słoików marynowanych też było :D A w tym roku albo pogoda nie taka, albo oczy mam jeszcze słabsze i gorzej widzę Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Elu, nie wiem od czego to zależy, ale ta bakteria nie każdego się "łapie". Mój mąż chodził na basen razem z córką i całą jej rodzinką i nikt nie załapał oprócz niego. Może to zależy od organizmu, jakies osłabienie, nie wiem. Może to nie od basenu? Trudno zlokalizować okoliczności, tylko w/g literatury i praktyk, najczęściej przyczyną jest basen.
Tesciowa aparat ma dopiero 4 lata więc poczekamy aż będzie 5 . Teraz będziemy ją tylko mocniej "przyciskać" do noszenia.
U nas też cały dzień siąpi deszcz i jest smutno. Ja też bardziej odczuwam mój kręgosłup i stawy. To chyba pogodowe dolegliwości bo jak było słoneczko to nic nie dokuczało.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Super Moniko, że brama działa:)
Elu zazdroszcze daru zbierania grzybów:) ja to wszystkie rozdeptam zanim zobacze:(
Gabrysiu pisz śmiało, chętnie pomogę:) a z NFZ to dowiedz sie ile się czeka u was w województwie na zatwierdzenie wniosku, bo na dolnym śląsku 3-4 miesiące. No i przysługuje co 5 lat, wiec jesli tamten aparat był brany z dofinansowaniem i nie mineło jeszcze 5 lat, to nie dostaniecie nowego:(
U nas też szaro:( a mnie znów kregosłup daje popalić:( nie wiem czemu, co ja mu zrobiłam znów już tak dobrze było, nie bolało, a teraz budze sie w nocy tak boli:( masakra ...
Gabrysiu troche mnie przestraszyłaś tą bakteria coli z basenu. Mój mąż regularnie chodzi na basen, mam nadzieje, że nie bedzie miał problemów:(
Wpisy:
Hurahurahura brama naprawiona !!!
Łał Łał Łał portfel całkiem zmalał !
" height="19" width="19" /> U mnie cały czas śląpi deszczyk ,raz mniejszy raz większy ale pada.
" height="19" width="19" /> Szkoda, że nie mam blisko lasu Elu, bo pewnie też poszłabym na grzybki, zazdroszczę Ci " height="19" width="19" /> Pare drzewek rośnie, ale trudno to nazwać lasem i to takim w którym są grzybki
Wpisy:
Witajcie Kochane Ja piję drugą gorącą kawę, bo nie mogę się rozgrzać :D Rano, czyli o 5:30 było słonecznie i 11*C; odwiozłam Kasię na pociąg i pojechałam na grzyby Wróciłam z niewielką ilością -głównie kozaczki i maślaki hihi. Ale obiadek będzie dziś z grzybkami i chyba na 2-3 słoiczki marynowanych wystarczy Teraz na termometrze jest 16* ale zrobiło się pochmurno i deszczowo. I chyba dlatego, że zmokłam teraz nie mogę się rozgrzać Pozdrawiam i życzę miłego, ciepłego dnia
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Kochane ja już popijam kawke, bo za oknem szaro i buro, deszczyk pada , nic się nie chce.
Tak jak myślałam to tak było, z zebrania wróciłam lżejsza o 2-stówki - komitet, ubezpieczenie, TPD i klasowe bo przecież za chwile Dzień Nauczyciela trzeba było zapłacić. A gdzie jeszcze wycieczki - mają zaplanowane trzy : Zakopane ( przełożona z czerwca ), Ustroń i Wrocław - Panorama Racławicka + ogrody japońskie i jeszcze coś tam...
" height="19" width="19" /> Udanego dnia Wam życzę ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
WITAM W DESZCZOWY PORANEK !
Wpisy:
Oj, tak Elu. Masz rację. Ten nasz męski gatunek jest bardzo rogaty w kwestii podjęcia jakiegoś leczenia. Ja to też znam. Mój mąż nie broni się tylko przed dentystą i kapituluje kiedy coś go mocno boli lub ma wysoką temperaturę. Aktualnie właśnie "walczymy" z problemami układu moczowego (bakteria coli), którą prawdopodobnie załapał na basenie. Trwa to już cale wakacje i jeszcze potrwa cały wrzesień. Miałam zamiar zorganizować wyjazd do Krynicy Górskiej, ale w tej sytuacji muszę przełożyc na inny czas. Niech się chlopisko kochane wykuruje dokładnie.
Elu, co do aparatu teściowej to pewnie masz rację. Na mój rozum to trzeba ponowić wszystkie badania i załatwić nowy aparat z dofinansowaniem Funduszu. Wszystko jednak wymaga wolnego czasu i tak trochę to się odwleka. Chcę jednak , żeby sie przekonała do tej potrzeby bo po co wydawać na darmo pieniądze. Jestem Ci wdzięczna za wszystkie podpowiedzi, a jak bedę miała jakieś problemy to pozwolę sobie napisać do Ciebie na prive.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Gabrysiu ciężko mi sie tłumaczy pisząc i nie widząc pacjenta:)
żeby teściowa zobaczyła różnice, to aparat musi byc dobrze ustawiony, a jeśli ona go długo nie nosiła, to może byc teraz troszke za słaby. Ale trzymam kciuki
ja teraz walczyłam z mężem żeby sie przekonał do wizyty u okulisty i do okularów. O matko prawie jak bym mojego pacjenta słyszała:) haha wszystko byle tylko mi wmówić, że dobrze widzi, mówie wam te chłopy to jak słyszą słowo "lekarz" to jakiegoś "kociokwiku" dostaja:) ale mały szantaż emocjonalny i wizyta u lekarza umówiona :D My babeczki musimy mieć swoje sposoby na ten "odmienny gatunek" hihi
Wpisy:
Dziękuję Elu za tę łopatologię. Ten cały Twój wywód wydrukowałam sobie, przeczytam Teściowej i będziemy robić eksperyment z włączaniem i wyłączaniem . Zobaczymy jaki będzie efekt.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
No, dziewczynki. Zaczęła się szkoła, zebrania, wydatki i codzienny kołowrót. J)Moja wnuczka starsza, Małgosia teraz w pierwszej gimnazjalnej prawie codziennie ma po 8 lekcji, do 15,30. Mamy całą organizację popołudniową postawioną na głowie. Jeszcze dochodzą zajęcia dodatkowe wieczorową porą. Oszaleć można. Może jakoś to poukładamy rozsądnie. Najgorsze początki.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Dziękuje Karolinko za życzenia dla Angeli ! Przekaże
" height="19" width="19" /> Mam nadzieje Kochane, że kawka postawiła Was na nogi
- ja wypiłam dwie
Za chwile ide się szykować na zebranie do szkoły...trzeba zabrać gruuuubyyyyyyyy portfel Tylko skąd ?
U mnie się przejaśniło, mgła opadła i nawet świeci słoneczko
Wpisy:
dzień dobry u nas dziś o dziwo słonecznie, ale już chłodno, przynajmniej z rana:)
Czułam sie dobrze, ale jak poczytałam, że wy senne mimo kawy, to zaczełam ziewać:) siła persfazji :D hihi ide wiec szybko zaleje kawe:)
ale dziś zapowiada sie pracowity dzień, wiec chyba nie bede miała jak zasnąć do wieczora
Miłego dzionka dziewczynki
Wpisy:
Moniczko ale masz pecha z ta brama. Najgorsze ze teraz znowu musisz czekac szalenstwo. Trzymaj sie kochana cieplutko :D u nas dzisiaj buro i ponuro i zimno buziaki
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Dzien dobry mowie sennie - normalnie padam dzisiaj taka jestem spiaca, normalnie nie wiem co sie dzieje. Wypilam kawke ale i tak nie pomogla mam piasek w oczach doslownie. No jakos musze przetrwac z ta gora papierow na moim biurku a dzisiaj jeszcze zebranie w szkole wiec trzeba byc bo pierwsze milego dzionka i duzo pozytywnej energii na caly dzien :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Oj nie sprzyja całe szczęście, że mam urlop:) Samych szóstek dla Juniorki:) A kawka pyszna
Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...
Wpisy:
Elu dziękuje w imieniu męża:) Mam nadzieję, że zregenerujesz jednak siły:)
Magi ciekawa jestem jakie cudeńka stworzyłaś:)
Moniko pecha masz z tą bramą:( mam nadzieję że koszty Wam nie wzrosną - wręcz przeciwnie zadośćuczynienie za opóźnienie powinno zaowocować jakimś miłym rabatem.
Ucichło coś forum ostatnio. Kurcze mam nadzieję, że u Hani dobrze, pisała o Mamie a teraz całkiem ucichła Oby wszystko było dobrze.
A z naszego wczorajszego wyjazdu nic nie wyszło, podoga się popsuła:( Milutkiego dnia wszystkim u nas wychodzi słonko
Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...
Wpisy:
Właśnie zawiozłam Angele do szkoły. U mnie świata nie widać mgła, mgła, wszędzie mgła po wczorajszym deszczyku i 8* Kawka musi być, bo pogoda senna i nie sprzyja pracy.
Miłego dnia Kochane !
Wpisy:
" height="19" width="19" /> DZIEŃ DOBRY ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
DOBRANOC !
Wpisy:
Ale mam nerwy ! Przyjechali panowie do bramy , zdjeli pękniętą sprężyne i co...okazuje się, że z Poznania przysłali im prawą sprężyne a nie lewą tak jak zamówiłam ja i Oni.Pomyłka ludzka rzecz, ale trzeba znowu czekać i mam tylko nadzieje, że nie policzą mi dwa razy dojazdu-przecież to nie moja wina
Elu mam nadzieje, że chociaż u Ciebie nie będzie takich problemów ze zmywarką i wszystko pójdzie sprawnie
Wpisy:
" height="19" width="19" />Karolinko ciesze się, że urodzinowa niespodzianka byla udanym punktem rodzinnego wieczorku.Za miły komentarz zdjęcia Dziękuje Bardzo ! " height="19" width="19" />
" height="19" width="19" /> Elu, ja też ostatnio myślałam,że mój termometr oszalał jak zobaczyłam 3 stopnie...no , ale co się dziwić jesień za pasem i ranki takie już będą , dni już też coraz krótsze. Widzę ,że nie tylko ja mam niespodziewane wydatki.
" height="19" width="19" /> Marzenko to się wczoraj nie nudziłaś ...jak lubisz prasować to zapraszam do mnie, mój mąż troszkę wczoraj poprasował a ja posprzątałam po obiadku , kończyłam nalewki od sąsiadki i chwilke wyciągłam nóżki . " height="19" width="19" />
Wpisy:
Karolinko ciesze sie, ze niespodzianka sie udala i wszyscy byli zadowoleni :D Eluniu no zaczal sie kolowrotek :D nie ma tak duzo czasu jak w wakacje ale damy rade. Odpoczniemy kiedys tam :D tylko zebysmy miala duzo sily na realizacje wszystkiego :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Dzien doberek Sloneczka :D wczoraj nie mialam czasu aby do Was zajrzec, gotowalam obiadki na kilka dni bo w tygodniu to ciezko, prasowalam brrrr i konczylam malowanie pudelek, teraz schna :D a wieczorem obejrzalam Przepis na zycie i odplynelam :D Milego i spokojnego dzionka
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Karolinko, gdzieś mi umknął temat niespodzianki dla Twojego męża. Też składam spóźnione życzenia Dobrze, że impreza Wam się rodzinnie udała -tak trzymaj! Ja to chyba się zregeneruję dopiero na emeryturze A mój mąż dodaje, że emeryturę to będziemy mieli jak odchowamy wnuki (których jeszcze nie mam :D ) Więc za jakieś 20 lat odpocznę... :)
U nas dziś dosyć ciepło rano 13,5*. Wczoraj nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam na termometrze 4*C -myślałam, że termometr nam się popsuł. Na szczęście później się ocieplilo. Pojechaliśmy z Grzesiem do Niepokalanowa a później zrobiliśmy sobie długi spacer, żeby dogrzać się w tych promieniach slońca... A dziś od nowa kołowrotek. Na 14:00 ma przyjść mechanik do zmywarki.
Dobrego dnia Wszystkim życzę
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
W imieniu mężulka dziękuje:) Wybrałam tort czekoladowy Veroniki i wyszedł pyszny. Mąż się nie spodziewał. Teściowie dotarli Był też tradycyjny obiadek. Dziś jedziemy nad jedziorko posiedzieć bo ładna pogoda. Życzę Wszytskim pięknego dnia pełnego radości i uśmiechu. Moniko oby naprawa bramy lekką Ci była. Super masz to foto w awatarze!!! Elu regeneruj siły koniecznie!!!
Człowiek jest wart tyle, ile warte są jego słowa...
Wpisy:
" height="19" width="19" /> DZIEŃ DOBRY SŁONECZKA ! " height="19" width="19" />
Wpisy:
KOLOROWYCH SNÓW !
Wpisy:
Elu, dziękuje Ci za miłe słowa Brama niestety nie naprawiona, bo w piątek się nie wyrobili z czasem i dopiero jutro rano mają przyjechać, a autko jeździ - wczoraj przeszło serwis i przegląd tego co musze wymienić i naprawić.
Buziaczki
Wpisy:
Och, Veroniko Miałam nadzieję, że wróciłam na dobre ale pracy tyle, że na komputer nie mam czasu i siły. :)
Przykro mi z powodu stanu zdrowia Twojego teścia Daj znać, jak sobie radzicie z tym problemem... Może on jednak przekona się do tego aparatu? Pozdrawiam Cię serdecznie
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Moniko, mam nadzieję, że autko sprawne, brama też.
Marzenko, podziwiam Cię i trochę zazdroszczę, że wszystkie przetwory masz już w słoikach. U mnie końca nie widać... Ale mam nadzieję, że za tydzień, może dwa też zakończę to przerabianie. Lubię tą pracę, lubię tworzyć i wymyślać nowe smaki, połączenia... Ale jestem już zmęczona i tymi słoikami, i całą resztą. Ostatnio zasypiam w połowie drogi do komputera... Niestety oczy zamykają mi się same i czasami przeczytam jakiś jeden wątek na forum i koniec! Nie mogę wykrzesać siły, żeby cokolwiek napisać, odpisać.. Głupio się z tym czuję...
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Haniu, bardzo mi przykro z powodu choroby Twojej Mamy... Jesteś dzielną kobietą i wierzę, że dasz radę A Twoja troskliwa opieka może zdziałać cuda
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/