Forum problem z zrobieniem kopytek w TM może ktoś ma dobry pomysł
Dziękuję za "odkurzenie " tematu w Lidlu jest swieży szpinak w poniedziałek kupię i zrobię zielone kopytka :D Elu dziękuję za cenne uwagi,to prawda człowiek uczy się całe życie :) Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli
Mozna zabarwic koncentratem, szafranen, na slodko gorzka czekolada, odrobina kolorku z buraczkòw. Jesli zas chodzi o slodkie kopytka, to ziemniaczane klasyczne moga byc, ale z dodatkiem cukru, albo tez kopytka po rzymsku, ròwniez z dodatkiem cukru. Podam link:
http://www.przepisownia.pl/przepisy/gnocchi-po-rzymsku/447192
Nie dodasz galki muszkatolowej, ani soli. Dasz cukru, ile chcesz, badz bialej czekolady, tartej. Mozna polac sosem owocowym lub czekoladowym.
Bardzo fajny pomysł na zielone kopytka, do tej pory robiłam tylko zielone naleśniki. A czym można jeszcze zabarwić kopytka, żeby były inne kolory? Mam małe dzieci, więc im więcej kolorków tym lepiej. Może jakaś wersja na słodko?
elu, dzięki za pomoc! Dla mnie to odkrycie Ameryki! Mam właśnie w lodówce świeży szpinak więc w tygodniu spróbuję Twojego przepisu na zielone kopytka. Ale będzie szok!
Zgadza sie, jak ciasto sie nie uda, albo brakuje czasu na formowanie kopytek :) Wychodza, jak to mòwimy w domu " brzydkie pychotki" Estetyka inna, ale smak ten sam
ElaK dzięki za pomysł ratujący obiad kiedy kopytka zawiodą
A jeżeli trafimy na wodniste ziemniaki, to zamiast dodawać mąkę bez końca można uratować obiad, robiąc z tego klejącego się ciasta kluski ziemniaczane łyżką kładzione :D Nie mają one kształtu kopytek ale są dobre w smaku
Ja także robię kopytka z różnymi dodatkami, w wekend będę robiła z suszonymi pomidorami i bazylią :D podawać z sosem pomidorowym - pycha :D kopytka zawsze mi wychodzą
Gabrysiu, wcale się nie śmieję; człowiek uczy się do końca życia, jeśli chce oczywiście Jak robię ze świeżego szpinaku to go siekam w suchym naczyniu, tak jak natkę pietruszki, czyli 10-15sek / obr.7-8 i przekładam na sitko, żeby odsączyć. Ten sok jest bardzo dobrym barwnikiem do lukru A jeżeli używam mrożonego, to go rozmrażam na sitku i nawet trochę wyciskam łyżeczką Potem odważam 100g i dodaję 400g ziemniaków. Mąkę oczywiście wsypuję pierwszą. A dalej to tak jak w przepisie Jeśli ciasto za bardzo się lepi to dodaję trochę mąki i dosłownie chwilę, ok.5s mieszam na obr.5-6. I są pyszne i zielone kopytka :D Spróbuj Nam najbardziej smakują z sosem serowym ale można je podawać tak jak te tradycyjne.
Elu, jak robisz te kopytka ze szpinakiem? Czy dodajesz go do masy kopytkowej, czy traktujesz jako dodatek do ugotowanych kopytek? Nie śmiej się ze mnie, ale ja nie jestem kulinarną gwiazdą.;)
Gagatek ziemniaki najlepiej ugotować dzień wcześniej i po ugotowaniu dobrze odparować. Wyjąć na miskę lub zostawić w garnku aż wystygną -nie przykrywać pokrywką, żeby nie zaparowały! Ważne, żeby ta wilgoć z ziemniaków sobie "wyszła"
Robienie kopytek zaczynam od tego, że do SUCHEGO naczynia wsypuję najpierw mąkę a dopiero potem ziemniaki. Zamiast 15 g kaszy mannej (moja rodzinka nie lubi) dodaję 25-30 g mąki (skrobi) ziemniaczanej. Ostatnio robię kopytka 2-3 razy w tygodniu w różnych wersjach: z żółtym serem, z pure z dyni, ze szpinakiem, z ziołami.... Teraz jest czas na kopytka, więc je robię a rodzinka zajada
Pozdrawiam i życzę udanej potrawy następnym razem. Napisz, czy wykorzystałaś rady i czy kopytka wyszły :D
No ja robiłam parę dni temu z aktualnych ziemniaków i wyszło do bani, ciasto praktycznie nie chciało wychodzić z naczynia
Spróbuję skorzystać z Waszych porad, żeby ugotować wcześniej i mieć z lodówki, może to pomoże...
Robie kopytka caly rok, kiedy mam na to ochote:) Wszystko zalezy od typu ziemniakòw, prawda;)
Przekazuję wskazówkę z "Radości gotowania":
Do przygotowania kopytek najlepiej nadają się ziemniaki mączyste, zwłaszcza stare, ugotowane dzień wcześniej i przechowywane w lodówce.
W przypadku młodych ziemniaków należy zwiększyć ilość kaszy manny do 30 g, natomiast ilość mąki zwiększać aż do uzyskania odpowiedniej gęstości ciasta.
Dziękuje za wszyskie komentarze ! Poczekam na póżniejszą porę. Nie odpuszcze i będe szukać przyczyny. Pozdrawiam cieplutko wszystkich użytkowników TM
Ja robię kopytka dopiero ok. połowy września, bo wcześniej wolę nie ryzykować. W dzieciństwie robiłyśmy z kuzynką niespodziankę dla naszych rodziców: schabowe, kopytka i kapusta duszona. Prawie wszystko się udało To prawie to właśnie kopytka, do których dosypałyśmy tyle mąki, że jak się ugotowaly, to moj Tata i wujek śmieli się, że gwoździe można nimi wbijać :D Od tamtej pory nie eksperymentuję.
Od kilku lat kupuję ziemniaki na targu u tego samego rolnika. Nazywają się Kukliki, są kremowe, gotują się tylko 15 minut i są sypkie po odparowaniu -wspaniałe na kopytka, kluski śląskie, pyzy...
Cieszę się Grażynko, że wyprobowałaś i wyszły pyszne, mi też wychodzą, dobrze, że dodałaś więcej mąki :D teraz ziemniaczki są bardziej wodniste :D ja zawsze robię jesienią - wtedy chce się takich gorących pyszności z sosem :D :D tak więc Aga nie poddawaj się spróbuj jeszcze raz i jak coś to dodaj mąki :D :D :D pozdrawiam dziewczyny :D
Magi ja 2 dni temu robiłam kopytka w/g twojego przepisu i wyszły bardzo dobre fakt że musiałam trochę dosypać mąki ale były super. Dużo zależy od ziemniaków ja po ugotowaniu miałam suche( niewodniste)
Tak Gabi ma rację :D teraz ziemniaki średnio sie nadają na kopytka raczej jesienią i zimą, wtedy zawsze mi wychodzą :D :D :D pozdrawiam i nie zrażaj się, następnym razem napeno sie uda :D
Nie znam przepisu z książki Moje Gotowanie. Wiem tylko, że na kopytka najlepsze są ziemniaki ugotowane na parze w TM, dzień wczesniej, włożone do lodówki i to tzw. ziemniaki mączyste. Teraz, te nowe niezbyt się nadają na kopytka. Lepiej je robić zimową porą.Zachęcam natomiast do zrobienia pierogów leniwych z książki Radość Gotowania. Są świetne i szybciutko się je robi.
Dzisiaj robiłam kopytka w/g przepisu w ksiązce Moje Gotowanie, ale niestety zawiodłam się. Szybciej bym zrobiła swoim sposobem.Ciasto tak się kleiło do rąk. mimo, ze dodawałam mąke. Może ktoś wie w czym błąd ? Pozdrowienia dla wszystkich użytkowników TM