Forum dieta optymalna dra Kwaśniewskiego

O tej "metodzie" przyspieszania działania leków przeciwbólowych nie słyszałam   Przy najbliższej okazji wykorzystam, dzięki   

Tak Magi, ale tylko te z paracetamolem, bo kofeina wzmacnia przeciwbólowe działanie paracetamolu, uwaga tylko na wątrobę, bo i to i to szkodzi.

Moja mama na ból głowy pije zimną cole i czasem nawet popija nią tabletki

Prosze bardzo Grażynko, po to tu jesteśmy aby się wspierać zawsze i wszędzie :D tak zgadzam sie leki najlepiej popijać wodą :D chociaż słyszałam, że tabletki przeciwbólowe np jak boli nas głowa najlepiej popijac kawą szybciej działa :D

Marzenko dziękuję za wsparcie duchowe Cieszę się że wzajemnie sobie pomagamy Nusia leki najlepiej popijać wodą  i minimum 1 szklanką    życzę spokojnego snu

Ciekawe rzeczy tu piszecie Dziewczynki ja nigdy nie miałam dość samodyscypliny, fakt jest taki, że dużo się ruszam i jednak jeszcze dopisuje mi dobry metabolizm, zobaczymy jak długo...

Ja też uwielbiam zieloną herbatkę, ma tyle przeciwutleniaczy ale uwaga! nie wolno nią popijać żadnych leków, bo wtedy dużo gorzej się wchłaniają i może dochodzić do interakcji.

Tak Grażynko trzeba mieć troszku dyscypliny i silnej woli a wszystko się uda wiem że na wieczór nie można jeść owoców, kiedys się tego dowiedziałam z telewizji i powiem szczerze, że byłam zdziwiona bo wczesniej często jadłam np sałatki owocowe lub jogurt z dodatkiem owoców bo lekki a tu nie tedy droga jak owoce do w poludnie lub rano ale nigdy na wieczór :D :D :D ja wieczorem sie ratuje surową marchewką, lub herbatą potrafie wypic jej z 3 kubki, oczywiscie bez cukru, kupuje taką liściastą z dodatkiem cytryny :D i lubie też zieloną i ona mnie zapycha i już

Gabrysiu masz rację ,to tylko przykładowe 2 dni , na kolacje w diecie mam rybę po grecku 200g lub brokuły gotowane 200g, jajko na twardo ,slonecznik łuskany 10g,jogurt naturalny 150g. kolacje muszą być lekkie i o godz.19:00. Gabrysiu jeżeli nie zjadłaś kolacji a jesteś głodna to możesz do woli jeść kapustę kiszoną(baz oliwy) marchewki,ogórki kiszone,żadnych owoców po godz.19:00 i słodkich napojów :(  Gabrysiu wiem że czasami trudno jest dostosować się do godziny na posiłek i czasami nie mamy na to wpływu.ale trzeba pamiętać nie obiadać się szczególnie na kolację.To też są moje grzeszki  

Grażynko, dzięki. Rozumiem, że to są tylko przykładowe 2 dni, a zasady takie jak w poprzednim Twoim poście. Ja diete mam zupełnie podobną. Niestety, ja nie uprawiam żadnego sportu i nie lubię chodzić. Byc może , to też ma wpływ na moją wagę. No i nie zawsze tak pilnie jadam kolacje o godz. 19 -20 bo to jest niemozliwe ze względu na pracę ( pokazy u klientów). Wogóle te kolecje to mnie trochę gubią, bo akurat mój mąż lubi dobrze zjeść na kolację , a ja mu towarzyszę.Muszę się zdyscyplinować!;)

Podam moją diete na 2 dni: śniadanie bułka graham 60g,chuda wędlina drobiowa250g ,pomidor 150g,oliwki i kapary 30g. 2 śniadanie  jabłko 150g lub truskawki 200gi jogurt naturalny 150g.obiad: drób gotowany na varomie 120g kasza gryczana 150g ,buraczki 150g lub mizeria.Podwieczorek: surówka z białej rzodkwi i marchewki 300g ,jabłko.Kolacja: ryż zapiekany z owocami 200g ,jogurt naturalny 150g.     2 dzień śniadanie: jogurt naturalny 200g ,otręby owsiane 3 łyżki. 2 śniadanie gruszka lub arbuz 200g, jogurt naturalny 150g. Obiad: dorsz pieczony 100g,kasza jęczmiennagotowana 150g surówka z pora. podwieczorek: 100g ciasta drożdżowego,jogurt lub maślanka 200g. Kolacja: galaretka drobiowa 200g purpernikikiel 50g.  

  Gabrysiu ja podobnie jak ty mam guzki na lewym płacie tarczycy i mam niedoczynność tarczycy .Prawy płat usunięto mi w 1994 roku ( guz Hiibnera) Ja od dziecka zawsz byłam Duża w szkole na mnie mówiono Bonanza Mimo mojej wagi zawsze byłam wysportowana,biegałam,pchałam kulą, oszczepem,basen. Nigdy lekarze nie zainteresowali się moją wagą w rozmowie ze mną,ale w kartotece pisali adnotację duża nadwaga  mając 16 lat ważyłam 78kg(i udzielałam się w sporcie) przez lata miałam huśtawkę wagi. w 2011 roku miałam problemy z kolanami i nie tylko    i dostałam się prywatnie do endokrynologa, który poważnie zajął się moim zdrowiem. ..Wykryto u mnie cukrzycę insulinoniezależną i tak w grudniu trafiłam do dietetyczki. Kochane Koleżanki moja dieta polega na :                                          5 posiłków  w małych ilościach,dużo warzyw, owoców ,ostatni posiłek o godz.19:00.Pić dużo wody mineralnej niegazowanej.Pozdrawiam i odpowiem na Wasze pytania.    

Zgadza sie, popieram:)  Gabi, tarczyca jest zlosliwa dolegliwoscia, szczegòlnie wtedy, gdy " pomaga" przybrac na wadze. Dobry specjalista POWINIEN Ci pomòc, poradzic albo ewentualnie pokierowac do dobrego dietologa. Ja bylam okragla, jak bylam mala, przezywali mnie w szkole " bomba"...:(  Ale jestem chyba " zrobiona" jakos na odwròt, nie wiem.... Dziewczynki w okresie dojrzewania tyja- ja schudlam, ze ludzie sie mamy pytali, co ze mna zrobila. Potem ciut zmienilam diete, stres na uniwersytecie, i znowu troszke schudlam... Potem zaszlam w ciaze, przytylam ok. 16kg !!! Jadlam same swinstwa, tylko na nie mialam ochote .Po ciazy, wiadomo... Jak to zgubic???  Ale mòj styl zycia, odzywiania, wròcil   Kilogramy same uciekly, nawet za duzo, 26kg w 2 miesiace. Wazylam 38kg. Powoli, z czasem doszlam do siebie, teraz mam normalna wage i ewentualnie narzekam, od czasu do czasu, ze przytylam 1-2 kg. Potem staram sie je zgubic, wkurzam sie, bo nie moge, w koncu je gubie niewiadomo kiedy, i tak na okraglo   Waga trzyma sie w normie i jem wszystko. Ruchu mi nie brakuje, bo lubie chodzic, a poniewaz ciagle mi brakuje czasu, wiec prawie biegam;)  I tancze   Tyle sportu mi starczy, mysle:)

Gabi słonko nie zanudzasz tutaj nikogo :D my z chęcią poczytamy na temat diet odchudzających :D tak więc Grazynko nie na priva, ale dla nas tutaj wszystkich :D jeden za wszystkich - wszyscy za jednego hihihihihi :D

Grażynko, jestem ciekawa Twoich porad dotyczących diety odchudzającej. Ja też leczę się u endokkrynologa (guzki tarczycy i niedoczynność), ale on na temat wagi niewiele mówi. A ja walczę z tym latami i efekt jest taki , że tych kilogramów z wiekiem mi przybywa. Wiem, że to hormony,  zwolniony metabolizm, ale mnie jest ciężko i każdy kilogram odczuwam w kolanach! Nie chcę tutaj na forum zanudzać swoimi dolegliwościami, więc może napisz do mnie na priva, jeżeli zechcesz.

O Vercia gratujuję :D to naprawdę wyczyn schudnąć tyle kilogramów w tak młodym wieku, wiadomo dzieci wtedy sie rozwijają :D mój syn ma lekką nadwagę, bardzo lubi jeść dosłownie wszystko, dobrze że lubi się ruszać :D jak był mniejszy to był grubszy bo miał problemy zdrowotne i leki dosłownie rozwaliły mu żołądek, miał powiększoną wątrobę  ale teraz jest już lepiej wyciągnął się i ma większą świadomość tego co je, ponieważ ja mam na tym punkcie bzika oczywiście zdażą mu sie wyskoki typu chipsy czy kebab ale jest to rzadko i to mnie cieszy pozdrowionka i buziaczki :D :D

Wspaniale Grazynko   Ciesze sie za Ciebie :bigsmile:  Tym bardziej, ze przybrac na wadze jest latwo, gorzej ze zgubieniem kilogramòw:)  Trzymaj tak dalej:D  Trzymamy kciuki . Mnie przydarzyl sie kiedys podobny problem, z moja còrka. Najpierw ( miala z 8 lat) przestala prawie jesc, bo w szkole jeden chlopak jej powiedzial, ze jest gruba ( byl 2 razy grubszy od niej)...Jak to dzieciaki w szkole...  Musialam sie wziasc ostro za ta sprawe, az zaczela normalnie  sie odzywiac. Po okolo 3 latach, dojrzewajac, zaczela z kolei jesc kiedy popadnie, i co popadnie.... Przytyla sporo, mimo mojej kontroli.... jadla kiedy nie widzialam.....  No i znowu problem. Wiadomo, w tym wieku nie jest latwo przemòwic im do rozumu, bo wszystko jest na nie i wydaje im sie , ze wszystko wiedza najlepiej.... Powoli, cierpliwie, dalysmy rade . Raz na zawsze wpoilam jej , jak nalezy jesc... Schudla tak jak Ty, Grazynko- cale 20 kg !!! W wieku 11-12 lat, to bardzo duzo. Poswiecilysmy na to 3 lata, stopniowo, tym bardziej, ze sie rozwijala w tym wieku, wiec nie mogla drastycznie schudnac.... Zeszla do wagi 47,5kg, jedzac wszystko.  Teraz, po kilku latach, wazy 48-50kg, je wszystko, i jest zadowolona, ze mnie wtedy posluchala. Zreszta teraz ma 19 lat i " doroslejsza" glowe;) , i sama smieje sie z siebie, jak " kaprysila" czasem kiedys;)   

Jestem pod kontrolą endokrynologa i dietetyczki,bo sama z siebie nic bym nie  zrobiła :(  żadne diety mi nie służyły :D   Cieszę się że trafiłam na dobrych ludzi ,którzy wyjasnili mi na czym TO polega, żadne suplementy odchudzające i drastyczne diety nie sprzyjają zdrowiu.Dziękuję za pochwały i serdecznie pozdrawiam

Witaj Lilu :D z doswiadczenia wiem, że te wszystkie diety są tylko na chwile i bardzo rozregulowuja organizm, można sobie narobic więcej szkody niz korzyści. Popierem dziewczyny, że dieta z TM jest dieta najlepszą, można przygotowywać fajne, smaczne i lekkie dania i przede wszystmi zdrowe :D ale jak ja to mówię - kazdy musi się przekonac na własnej skórze zanim zrozumie

Grażynko brawo, super, gratulację. Dokonałaś wielkiej rzeczy :D jestem pełna podziwu i dumy kochana :D :D :D

Brawo Grażynko, to sukces zrzucić tyle kilogramów! Elu, tez podzielam Twoje zdanie.

Witaj Lila sama mam przykre doświadczenie z dietą Kwaśniewskiego :zakwasiłam: sobie organizm nic nie schudłam i żle się czułam. Proponuję przepisy, które znajdują się w przepisowni .Ja od grudnia schudłam 20kg. Jem dużo warzyw potrawy parowane na varomie (np ryby są super).Dziennie 5 posiłków w małych ilościach i będą efekty   Pozwalam sobie nawet na dżemiki Eli i Magi do owsianki :D Pozdrawiam            Grażyna

Też uważam, że przepisy z każdej diety można przerobić na Thermomix. Jednak najlepszą opcją jest stosowanie diety thermomixowej, czyli dużo potraw przygotowanych na parze, potraw z naturalnych składników

poza tym inne użytkowniczki w innych wątkach dzielą się informacjami nie tyle o diecie a o zdrowej filozofii życia

WQitaj Lila  myślę, że każdą dietę można dostosować do TM. Jestem ciekawa, co inni powiedzą na temat tej diety. Kilka lat temu mój mąż czytał książki pana Kwaśniewskiego i pod ich wpływem zaczął sam sobie wprowadzać tą dietę. A ja miałam wielkie opory i wręcz martwiłam się o niego. Teraz można poczytać więcej o tej diecie. Zwolenników i przeciwników jest dużo i każdy twardo stoi przy swoim zdaniu. Mąż nie schudł, nie poczuł się lepiej i z diety po jakimś czasie zrezygnował. A ja odetchnęłam z ulgą... Zdecydowanie wolę warzywa, owoce, mięso bez nadmiaru tłuszczu -gotowane na parze, pieczywo pełne błonnika... a jeśli słodycze to z mniejszą ilością cukru.

Pozdrawiam

Lila, poczytaj posty w tym dziale Forum. Dowiesz się coś więcej od innych osób. Warto. A dietę dr Kwaśniewskiego schowaj na półkę w szafie.;)