Forum Kokolidek odpowiada

Rozszerz wyszukiwanie
Filtry

  • Aktywność
  • Data

Anuluj
Wyników na stronę:

431 odpowiedzi | Ostatni wpis

ktoś może ma jakieś nowe przepisy, bądź stare, ale jare :D no, nie nie dietetyczne :D 


ktoś może ma jakieś nowe przepisy, bądź stare, ale jare :D no, nie nie dietetyczne :D 


Znalezione obrazy dla zapytania obrazki wypoczynek

To właśnie robię od paru dni, tylko w ogródku. I  gotuję różne pyszne, szybkie potrawy. Staram się nie łączyć produktów. ... Poza tym jest tyle pysznych rzeczy, którym ciężko sie oprzeć a życie takie nieprzewidywalne.....

Ważne, że waga nie idzie do góry.....  a moze jeszcze spadnie....

Alu pozdrawiam.

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Właśnie wróciłam ze zdrowotnych wojaży. Nic nie jest proste, jeszcze muszę powalczyć ale ważne że jest nadzieja. 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Mam nadzieję, że zdrowie już OK, czego życzę Love

 

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Smile waga stoi. Ale troszkę byłam chora i bardzo się bałam ze stracę apetyt, więc jadłam wszystko na co tylko miałam ochotę. Więc się cieszę ze nie schudłam.  Tak to u mnie wygląda. 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Grażko jak postępy?

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Alu, jeżeli chodzi o samopoczucie to czuje się rewelacyjnie, zaskakująco dobrze. Nie jestem specjalnie rozdrażniona a samopoczucie naprawdę wręcz super. Dawno nie miałąm już takiego powera i energii. Przyznam szczerze, że nie połączyłąm tego ze zmianą sposobu odżywiania ale teraz myślę, ze to jest to. I maż też dobrze się czuje i nawet dość dobrze regeneruje się mu ta trzustka.

Przyznam Ci, ze najbardziej się bałam, ze jak nie zrobie na obiad ziemniaków, ryżu, kaszy lub innych węglowodanów i nie połącze tego z rybą ( dużo jem ryb, mięsa zdecydowanie mniej), mięsem lub i sojowymi kotletami albo innymi plus jeszcze jakaś sałatka to będę zwyczajnie głodna. Ale widze, ze byłam w ogromnym błędzie. Od paru dni jemy duuuużo warzyw gotowanych, parowanych z jakimiś proteinami albo ryż czy quinoa z warzywami. Robię miskę takiej sałatki z droszkiem, zielonym ogórkiem, pomidor, estragon, lubczyk, pieprz ziołowy,  oliwa do tego gotowane szparagi czy brokół. I jesteśmy najedzeni.  A na śniadanie surówka Heleny, jedynie w weekend trochę szalejemy, dziś były pasty jajeczne, jedna z rzodkiewką a druga z serem. Moja waga stoi, ale ja jestem mniejsza. Naprawde weszłąm w rzeczy, które już myslałam, ze pójdą na odstrzał i było mi żal a tu taka niespodzianka miła

Natomiast samopoczucie i właśnie poczucie takiej energii, powera jest REWELACYJNE. Ja nie zwróciłam uwagi na to wcześniej, jedynie się dziwiłam, ze tak świetnie się czuję.

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Grażko - chudniesz, bo przestałaś się truć. Pisząc obrazowo - gdy jadłaś mięso z ziemniakami żaden z tych produktów nie był strawiony jak należy, bo potrzebowały innego środowiska w przewodzie pokarmowym. W związku z powyższym tkwiły tam, aż się zaczną rozkladać i organizm "przpchnął je" do wyjścia. W tak zwanym międzyczase odkładał produkt uboczny, czyli toksyny, które "unieszkodliwiał" w ramach samoobrony otoczką tłuszczu. Kiedy stosujesz dietę rozdzielną wszystko jest trawione i wydalane zgodnie z tym, jak jesteśmy przystosowani. Trawienie też jest pracą, do wykonania której potrzebna jest energia - dzięki temu chudniesz.

Wytrwałości życzę. Nic nie piszesz o samopoczuciu, energii, braku rozdrażnienia. Zwróć na to uwagę.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


W każdym razie schudłam, nie wiem jak ale tak jak pisałam swobodnie weszłąm w spódnicę i nawet ostatnio bluzkę, która jeszcze niedawno była bardzo upięta na mnie, zwłaszcza w okolicach ramion, biustu i brzucha a teraz jest OK.

Te proporcje mi umknęły, jadłam mniej warzyw. Dziś duuużo warzyw gotowanych i parowanych i do tego ryba oraz kotlety sojowe w marynacie z piekarnika. Pierwszy raz je robie, zobaczymy jak wyjdą.

Pozdrawiam cieplutko.

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Pamietaj, że nie powinno się jeść "troszkę", najadać się trzeba "po kokardkę". Istotne jest zachowanie proporcji na talerzu: 1/4 węglowodany lub proteiny a 3/4 warzywa.

Jak będziesz jadła troszkę to organizm poczuje się zagrożony i zacznie magazynować. To jest mechanizm efektu jo-jo.

Powodzenia.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


dokładnie tak  :D

Zmotywowało mnie, i dalej pilnuje rozdzielności potraw. A przecież krótko to dopiero robię, tydzień, moze dwa. Ale teraz już też nie biesiadujemy tak wieczorami. Troszkę żeby nie być głodnym.

 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Czyli, że coś drgnęło Bigsmile

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Dzis weszłam spokojnie do spódnicy w którą ledwo się wbijalam miesiąc temu. Huuurrraaa!

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Link do przepisów mi działa ale to te, które wcześniej skopiowałam.

gotowych przypraw juz od dawna nie używam, teraz mam bulion warzywny z TM a przedtem mieszankę gotową natural z wegety lub kucharka. Kucharek moim zdaniem lepszy, mniej słony.

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Przepisy wysłałam

Diety, no nie trzymam. Dzisiejszy jadłospis

śniadanie

zwykły chlebek, masło, jajko gotowane, pomidor, rzodkiewka, szczypiorek - 1,5 kromki, kawa i rumianek

Ii śniadanie

kawa zmlekiem ;(

obiad

ryba parowana, warzywa parowane (brokół, marcher kalafior) polane oliwą i posolone

mąż zamaist ryby kasza orkiszowa 100gr a dziecko to co ja.

podwieczorek

tarta z jabłkami z TM (pyyyycha) ochota na słodkie wzieła górę plus lampka wina wytrawnego białęgo

kolacja

dwie małe kanapki z brusieta ( pomidory z karczohami w oleju) z biedronku (pyyycha)

Oczywiście pijemy teraz kompot niesłodzony z rabarbaru i jabłęk plus pare ziaren żurawiny.

JUTRO

śnidanie

pomidor, rzodkiew, masło, bagietka, szczypior, kawa i rumianek

II śniadanie

koktajl  ananas, melon, jabłko, troche granatu

obiad

szparagi gotowne polane oliwą, nowe ziemniaczki parowane w łupinach lub

wołowina z warzywami (cukinia,pomidor, cebula, czosnek niedzwiedzi)

maż szpinak z sosem pomidorowym i makaron albo kasza

dziecko zje pewno to co ja tylko z makaronem

podwieczorek

chyba znowu tarta z jabłkami była rewelacyjna- mało ciasta, miękkie jabłka, dodałam cynamon

kolacja i tu ja ponosze porażkę bo jem wszytsko jak leci ale pewno zostanie mi z obiadu mieso z warzywami.

Mąż też niestety je na kolacje dużo i nie umiemy tego zwalczyc.

Tak mniej więcej to wygląda, bazuje na sezonowych warzywach, unikam cieżkich jak cebula, groch, fasola (trzustka męża).  Na plus to zrezygnowalismy z nabiału, serów  i staram sie nie łączyc protein, węglowodanów i warzyw razem na talerzu. W tygodniu czesto surówka Heleny na śniadanie,  szalejemy w weekend:) W tygodniu już żadnej tarty czy słodkości nie ma, śniadanie to surówka Heleny lub kanapki z pomidorem, ogórkiem. Chaotycznie to napisałam. Zważyłam sie, moja waga wyjściowa to 63-64 kg. przy wzroście 158cm, zobaczymy za jakiś czas.

P.S. "wzrost w kapeluszu" Wink

 

 

 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Wątek się znalazł Glasses

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Grażko jeżeli możesz to wyślij mi na e-maila. Postaram się przerobić je na TM. 

Wstaw swój jadłospis to skoryguję.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Nie wiem jakie tam były przepisy bo link mam nieaktywny ale jeżeli przepisy kokolidka na dania wg zasad to mam je skopiowane w Wordzie i moge wysłać.

Diety na razie nie umiem utrzymać.za dużo mieszam. 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Alu, wszędzie są moderatorzy- skuteczni. Wink

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Gabrysiu - jak kopiowałam link to wątek jeszcze był Smile

Pożyjemy - zobaczymy czy to "czynnik ludzki" czy jakaś kolejna awaria systemu.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Alu, ja też chciałam podejrzeć i po wklejeniu Twojego linka, strona się otworzyła, ale z komunikatem: Wpis usunięty z bazy, nie ma do niego dostępu Aw

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Grażko - pomyliłam link do przepisów, oto on:  http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/44-kulinaria/10662-przepis...

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Najważniejsze to rozpocząć stosowanie zasad we własnym rytmie.

Nie rozumiem dlaczego masz ciężki brzuch. Ile mięsa zjadasz? Nie powinno być go więcej jak 150 g surowego.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Witaj

Wygląda to u mnie tak, że na razie jemy śniadania i II śniadania. Ja z obiadem nie moge się oprzeć kaszy czy ziemniaczkom z pary niestety tu dziala przyzwyczajenie. Ale obiecałam sobie ze w tym tygodniu to u siebie rozdziele. Mąż nie je ryb czy mięsa więc się ttrzyma rozdzielnosci :-D. Natomiast kolacja to dla mnie nowość jeść proteiny o tej porze i czuję ciężki brzuch. Tyle obsarwacji. Spróbuję na kolację warzywa same lub z rybka a mięso tylko na obiad. Dałam sobie jeszcze ten tydzień na obserwację. 

Pozdrawiam.

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


przepisy i jadłospisy nie są wymoderowane, są niestety ukryte dla niezarejestrowanych (jak chcesz je widzieć to chyba musisz się tam zarejestrować)

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Dzięki za inspiracje.

Mam właśnie osobno skopiowane Twoje przepisy i indeks weglowodanowy, zeby łątwiej rozróżniać je od warzyw. Na wtorek planuje sałatkę Taty Ali, bo jedziemy na cały dzień, ale zrobie dwie wersję: jak w przepisie dla siebie i bez fasoli i kiszonek dla męża (trzustka) ale z ryżem.

A niestety na forum ogrodniczym jadłospisy od dziewczyn i Twoje uwagi są chyba wymoderowane.

Mój błąd to "trójkaty" i łączenie protein z węglowodanami, owoce po posiłku, zbyt późna kolacja. Ale widzę, ze nie da się tego zrobić tak od razu, najtrudniej mi to rozłaczyć. Na arzie uczę się sztuki rozłaczania W i P - idzie mi to najtrudniej. Ale dobrze, ze można węglowodanowe obiady cześciej bo będzie mi łatwiej.

Jutro rano sie ważę i zapisuję to.  Dobrze, ze zaczyna się lato to i więcej ruchu tez będę mieć.

Dzięki wielkie.

 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Grażko - spokojnie. To są zasady, które chcesz wprowadzić w kuchni, a nie rewolucja.

Po kolei - na forum ogrodniczym dziewczyny wstawiały tygodniowe jadłospisy, więc mogą być inspiracją. Oczywiście tam jest przewaga posiłków proteinowych, ale są i węglowodanowe. Tutaj masz wątek z przepisami  http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/44-kulinaria/10710-kokolid...

Duża ilość protein powoduje szybszą utratę wagi, bo organizm zużywa więcej energii na ich strawienie. Ale ... jest to duże obciążenie dla organizmu, dlatego nie można stosować takiej diety dłużej niż 6 tygodni.

Jedząc posilki węglowodanowe też się chudnie, tylko wolniej. Natomiast organizm jest mniej obciążony. Potrzebna do prawidłowego funkcjonowania ilość protein znajduje się też w strączkowych, w zbożach i owocach, więc bez mięsa też można jeść zdrowo. 

Zupa to też posiłek - przecież są w niej warzywa i albo węglowodany, albo proteiny.

W czym problem z zabraniem ze sobą obiadu. Nie wiem dlaczego każdy uważa, że obiad musi być gorący. Często ktoś mi zagląda przez ramię, jak jem obiad. Zabieram ze sobą np. dwie papryki faszerowane. Nie muszą być gorące, wystarczy, że nie są zimne.

Nie wprowadzaj zasad "od godziny zero".

Zacznij od śniadań, I i II oraz podwieczorków. A obady i kolacje - opanuj sztukę gotowania. Bo wiele potraw znasz i gotujesz - np leczo, fasolkę po bretońsku, wszystkie zupy. Tobie jest i tak dużo łatwiej, bo u Ciebie nie króluje schabowy z ziemniakami.

Na razie postaraj się spisać wszystko co gotowałaś w ciągu ostatniego tygodnia i poszukaj błędów, które popełniałaś.

Powodzenia.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Alu, na razie staram się wbić sobie do głowy te zasady, a zwłaszca odróżnienie co jest co (proteiny, węglowodany) i powoli je stosować. Chce jeszcze przeczytać to forum ogrodnicze, zwlascza przepisy dla odchudzających się. I wtedy opracuje jadłospis, ustale dzień "start" i będę się go trzymać. Do tego zastanawiam się czy nie kupić takich termosów utrzymujących ciepło bo największy problem jest włąśnie poza domem. Jak gdzieś jedziemy to potem człowiek taki głodny, ze wszystko by jadł i to jest najgorsze. Musze się zorganizowac z tym, tym bardziej, ze w przyszym tygodniu chciałąbym zaczać. Postanowiłam sobie, ze przez ten weekend zrobię jadłospis ( i jakbyś mogłą rzucić na niego okiem byłoby super) i potem zaukupy i wdrażanie.

Ja właśnie chcę schudnac ok 10kg, no maż trochę więcej bo ok 25kg. Ale nie chcę i nie moge być głodna bo potem szaleje organizm i organy.

Byłąbym wdzięczna gdys była moim nadzorcą-doradzą. Widzę to tak, ze co jakiś czas zdam Ci relację i wypowiesz się na ten temat.

Pozdrawiam.

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


witaj, dzięki wielkie. Stwierdziłam, że najlepiej będzie samodzielnie zrobić prostą tabelę i przyklic w kuchni. Proszę rzuć okiem czy czegos nie pomyliłam. A jadłospis dostosuje do zasad. Jedynie nie wiem co z mężem zrobię bo muszę jakoś zastąpić mięso rybę a na dodatek ma problemy z trzustka, no chyba będzie jaja jadl. Mleko, nabiał na razie za tłuste.

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Frażko - nie mam nic przeciwko, odpowiem, ale za kilka dni, bo jestem "zarobiona po kokardkę".

Ze "slodyczy" polecam ciasto marchewkowe. Miód i banany do płatków dla męża (bo się nie odchudza).

Cynamon i inne przyprawy jak najbardziej, z imbirem ostrożnie, bez przesady.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Alu, chylę czoła przed Tobą, jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy.I byłabym przeszczęśliwa móc skorzystać z Twojej wiedzy i porad.

Kupiłam Tm bo szukałam sposobu na zdrowe odżywianie i do tego sposobu żeby schudnąć bez diety. Dobrze sie przy tym czuć. Przeczytałam cały wątek, na razie bez odnośników do forum ogrodniczego - ale spokojnie, najpierw musze dobrze to zrozumieć. Wątek jest zarąbisty!.Musze sobie spokojnie usiaść i rozpisać co jest co. Co mogę połączyć a co nie.

Jeżeli możesz to mam pytanie na wstępie. Ja jem wszystko, pewnych rzeczy nie lubię ale akurat to mleko, nabiał, sery. Natomiast mąż nie je miesa i ryb. Nie powiedziałabym, ze jest wegetarianem, po prostu kiedyś bardzo dużo tego jadł i w pewnego razu stwierdził, ze koniec i od paru lat nie je. Na dodatek ma problemy z trzuską ( ma jeden nałóg - słodycze ale naprawdę ja to widzę jak "alkoholizm słodyczowy", I są tego różne okresy, teraz widzę, ze znowu pobolewa go trzustka i nie je słodyczy lub je mniej. Moje pytanie jest takie czym zastąpić mu proteiny? Białkiem? Kotlety sojowe? ale jak zrobić dobre nie smażone? ryż i warzywa? Musze się tu  jeszcze zastanowić co,  i naprawdę usiąść i opracować tygodniowy jadłospis, krok po kroku. Bez tego ani rusz.

Dużo błędów żywieniowych popełniłam.

Wiesz co zauważyłam? Że dzieci podświadomie jedzą zdrowo jak da się im wybór. Słodzycze niestety nie mogą wchodzić w opcje wyboru.

A wracając do tematu:

Będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź i ewentualne wskazówki. Na razie jestem na etapie zapoznawania sie i na pewno zacznę od śniadań - płatki zalane przegotowaną wodą wieczorem i rano dodam owoc, pare kropel cytryny. Na razie orzechy odpuszcze ze względu na męża i jego bóle. I rozdziele te nasze obiady i kolacje i zwiększe ilość warzyw parowanych. Nie wiem dlaczego nigdy nie polałam ich oliwą..

Mam jeszcze jedno pytanei na temat napojów rozgrzewających ( na bazie imbiru, cynamonu, gożdzików) ale to zadam następnym razem, jeżeli oczywiście nie masz nic przeciwko?

 

 

Grażka

Życie jest lekkie, łatwe i przyjemne.


Smile

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Kasiu, ja bym nie ryzykowała nie znając szczegółów diety. Ewentualnie możesz tylko powiedzieć, że kwestie doprawiania potraw każdy może wybierać indywidualnie, do swoich potrzeb i preferencji dietetycznych. W tym TM nie przeszkadza. Bigsmile

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Dziekuję Ci Gabrysiu bardzo! Mam propozycję zrobienia prezentacji w pensjonacie gdzie przyjada dziewczyny z fitnesu.Miałabym im zrobić prezentację ale pod katem tej diety .ja nie mam pojęcia co i jak gotować i nie wiem czu się w to pakować?


Nie chcę Cię martwić, ale to "ciężki orzech do zgryzienia". Ta dieta charakteryzuje się bardzo długim czasem gotowania  potraw i to najlepiej w naczyniach emaliowanych, na żywym ogniu. Kwestia dodawanych w odpowiedniej kolejności przypraw to pestka. Poproś samą gospodynię, żeby Ci w tym pomogła, ale nie ręczę za efekt.To też zależy jak bardzo ona jest tą dietą "zafascynowana". Miałam już podobną kandydatkę, ale nie zdecydowała się na zakup. Próbuj, ale najpierw poznaj zasady tej diety. To trochę wymaga czasu no i przeczytania książek Anny Ciesielskiej. Powodzenia. Wink

GaBi

"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"


Interesuje mnie dieta 5 przemian w aspekcie potraw jakie można przygotować w thermomixie chodzi mi o przepisy ,które mogłabym przygotować na pokazie .


kokolidek wrote:

Oby w Nowym Roku spełniły się wszystkie Wasze nie spełnione marzenia oraz wielu nowych marzeń, które nadadzą życiu sens.  Love

Wytrwałości w realizacji noworocznych postanowień, Smile

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Elu - a za co miałabym się obrazić Shock

Czytać mogłam, ale pisać się nie dało, bo Wi-Fi było tylko do laptopa na kabelku, a ja "nowoczesna" wzięłam tableta. Co prawda na kartę, ale był problem z zasięgiem, więc ze dwa razy coś napisałam, a jak dałam wyślij to akurat z sieci mnie wywaliło, więc dałam sobie spokój.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Alu, dzięki że się odezwałaś  Bigsmile  Już mi po głowie chodziło, że się może na nas obraziłaś?...  Puzzled  Teraz mi wstyd. W te miniatury cudne! Cieszę się, że mogłaś być w takim miejscu  Love  Pozdrawiam   Smile  

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


Elu - Kochanie <img src= " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> nie dość, że zarobiona "po kokardkę" to jeszcze tak kokardka jest na wysięgniku 20 cm nad głową <img src= " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> 

A teraz "do rzeczy" - nie możecie myliś dwóch spraw, czyli zasad i sposobu na schudnięcie. Zasady to:

1/ żadnych trójkącików

2/ równowaga pomiędzy spożywaniem protein i węglowodanów.

Organizm sam daje odpowiedź - jak nie chudniesz i nie tyjesz to znaczy, że odżywiasz się prawidłowo. Niekoniecznie w wadze preferowanej przez Ciebie, ale dla organizmu jest OK, jest "na stałym poziomie"

Jeżeli chcesz schudnąć jesz wg jadłospisu podanego i chudniesz ok 300 g dziennie. Możesz zastosować to przez 4 do 6 tygodni.

Później znowu "spokojne życie" czyli stabilizacja - jeżeli waga stoi, jest OK.

Elu - pogratuluj Kasi, i dbaj, żeby utrzymała wagę, nie powinna więcej chudnąć, to młody organizm i taki spadek wagi dopuszczalny jest raz w roku.

Basiu - każdy jest kowalem swego losu. Jak będziesz chciała to schudniesz, człowiek nie zawsze musi sobie dogadzać, no chyba, że chce. <img src= " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />

Ważne, żebyś Ty była zadowolona <img src= " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> 

Acha - Elu nie pisałam, bo byłam wyjechana, relację zdałam tutaj http://www.storczykarze.pl/forum/viewtopic.php?f=16&t=729&start=230#p89330

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Alu, miałam nadzieję, że jak Ci złość przejdzie to wpiszesz tego posta jeszcze raz...   :D  I trochę na niego czekam...   Smile  Ale Ty też zapracowana "po kokardkę" jesteś? Pozdrawiam  Love  

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


wcięlo mi długiego posta Crazy

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Witam

Przeczytalam ten wątek już 2 razy ,więc wiem,że wdrażałaś z córką zasady kokodilka.

Cieszę sie,że udało się schudnąć dziewczynie.Wydaje mi się,że i tak pięknie 7kg.

Ja walczę już 6tygodni i mam 6kg mniej ,z pomocą dietetyczki i kokodilka.

Całkowicie nie dam rady na zasadach Ali-lubię pieczywo,jem je tylko raz na dzień[śniadanie] ,z samym maslem byłoby mi ciężko muszę chociaż plaserek chudej wędliny i warzywa[pomidor,ogórek,papryka]

Małymi kroczkami wszystko się da,najwyżej nie schudnę do 70 kg Smile

Wystarczy mi 90kg,a tak naprawdę cieszę sie z każdego grama.

Nie gotuję tylko dla siebie i to też jest małym problemem,chłopakom mięso a sobie warzywa :p-kusi ,kusi....

Dziś i tak zrobilam rybkę dla siebie w warzywach bez panierki a dla chłopców tradycyjnie w panierce z mąki.

Zjadłam swoje danie ale powiem szczerze wolałabym zjeść mały kawałek ich rybki  ze stertą surówki Aw


Alu, pozdrawiam Cię i dziękuję za te zasady i wiele cennych uwag dotyczących odżywiania.  Love   Love  

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


U nas wygląda to tak:

na czczo owoc -teraz najczęściej jabłka

śniadanie I: owsianka z kaszą jaglaną i jabłkiem

śniadanie II: w szkole-kanapka z chleba własnego wypieku z pasztetem warzywnym lub jakąś pastą warzywną, 

lub 2 białka (po nich szybko jesteśmy głodne, więc po ok.1,5h jemy grapefruita  Aw  albo jakieś ciastka owsiane i morelami, żurawiną i orzechami -bez cukru)

obiad: w szkole z pojemnika mięsko z warzywami, albo sałatka Taty Ali, albo papryki nadziewane... czasem niestety kopytka szpinakowe z warzywami i jakimś sosem  Aw  

podwieczorek: różnie niestety; ten posiłek najbardziej kuleje. Często jemy jakiś nabiał (serek wiejski, jogurt z dodatkiem dżemu), staramy się żeby to było nie częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Ale zdaża się też że wpadamy do domu tak głodne, że na szybko robimy omleta z pieczarkami i wcinamy... Przerwa od obiadu jest zwykle większa niż 3 godziny.

kolacja: tu już wg zasad, warzywa z pary, jakaś zapiekanka albo ryba w warzywach.

Beatko taki sposób odżywiania u nas (tzn u mojej 17-letniej córki i u mnie) nie powoduje tycia ale nic nie spada  Puzzled  

Zauważyłam też, że ostatnio mniej pijemy wody. Zimno się zrobiło i wolę gorącą herbatę niż zimną wodę...

Ciekawe co na to wszystko Ala? 

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


Beatko, dawno tu u Ali nie byłam  Puzzled  Zresztą ostatnio mało zaglądam a jeszcze mniej piszę. A jak już mam trochę czasu to okazuje się, że zaległości mam na całą noc czytania  Bigsmile  No nic, może kiedyś zwolnię i odpocznę  Wink  ale dziś mam chwilkę i dotarłam do wątku Ali  Smile  

Przez jakiś czas stosowałam z córką zasady tu opisane dość ściśle, później były wakacje i "się rozlazło". Po wakacjach wróciłyśmy do zasad ale nie tak rygorystycznie. Dwa razy w tyg. jemy nabiał -twaróg  :~ 

Kasia od wiosny "zgubiła" 7-8kg i mówi, że póki co jej wystarczy. Ja tylko 3kg i chciałabym więcej, więc się chyba znów zmobilizuję  Smile  

____________

Mój blog kulinarny:

http://ziolowaszuflada.blogspot.com/

Smile


Trójkąciki? Crazy

na forum ogrodniczym muszę się zalogować aby to wszystko zobaczyć-tak mi wyświetla?

czyli jak bulka to tylko masło Aw

a może pasty z warzyw ooooo to bedzie dobrze Smile

brak mi pomyslów,jutro chcę zakupić fasolę i zrobić smalec ,który polecały dziewczyny

Love -dzięki


Beatko - na 3+ z uśmiechem <img src= " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> 

Chleb to węglowodany, wędliny to proteiny - aż tak lubisz trójkąciki;)

Owoc potrzebuje 20 minut na strawienie, jak dołożysz od razu śniadanie to zacznie fermentować.

Tutaj dziewczyny się nie odchudzały, tylko na forum ogrodniczym .

Tam jest wszystko opisane i są jadłospisy.

Pozdr. Ala                   Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich


Powoli czaję o co chodzi

Będę dużo pytać? Smile

Na śniadanie jem tylko 1 bulkę: razową,grahamkę....

Rozumię,że mogę ją zjeść tylko z maslem,żadnych warzyw[pomidor,rzodkiewka.......

a np z chudą wędliną,z indykiem w/g twojego przepisu ?

na II śniadanie-co z jogurtami,serki wiejskie żadnych??? tylko owoce,białko 2szt

obiady

mogą być np. ziemniaki w mundurkach z oliwą?

                          ryż z warzywami? Smile

                          makaron z warzywami? Smile

                         mięso z warzywami? Smile

Myślę,że dobrze odrobilam lekcje Smile

i jescze ten owoc naczczo czy musi być przerwa po jego zjedzeniu,czy mogę jeść odrazu śniadanie?

Jestem na diecie od dietetyczki,ale korci mnie ten sposób odżywiania,wiem,że muszę go wprowadzić na stałe .Chudlam już wiele razy i znowu wracało.Czas wyciągnąć wnioski ;)Kokodilku będę wdzięczna za odpowiedz

A jak laski ,ktore sie odchudzaly,coś nic nie piszecie ostatnio?