Forum Czy nie denerwuje Was sygnał dźwiękowy po zakończonej pracy?
Hej
Dzwiek jest glosny , ale i nie przeszkadza, czasem pomaga, jesli wpadne w wir pracy i zapomne o bozym swiecie.
Mnie absolutnie nie przeszkadza sygnał kończący prace. No przecież on nawet nie jest glośny. A hałas na wysokich obrotach? Do wytrzymania przez te pare sekund, choć nie przeczę,ze tutaj jest głośno jednak nawet gdybym miała zakładać grube antyhalasowe słuchawki, i tak będę kochac i używać TM
W Waszych wypowiedziach brakuje mi podjęcia tematu sygnału dźwiękowego, zamiast tego znajduję wzajemne oskarżenia. Proszę pamiętać o głównym zadaniu tego forum.
Vigosz, masz rację. Ten Pan jest wyjatkowo nastawiony krytycznie, a na dodatek nie dostrzega swoich błędów ORTOGRAFICZNYCH! (na innym wątku). Jest krótko na przepisowni , czyta wszystkie posty i się "mądrzy". Sam nic tutaj jeszcze nie wniósł.
Przepisownia jest miejscem spotkan pasjonatów Thermomixa.
to nie złośliwość tylko informacja.
Mnie zaś irytują ludzie którzy nie mają nic do powiedzenia w temacie
a zabieraja głos.
Dzwiek jest OK! Jak sie siedzi i oglada film albo grzebie w necie to przynajmniej wiadomo, ze juz potrawa jest gotowa
Dzwiek jest OK! Jak sie siedzi i oglada film albo grzebie w necie to przynajmniej wiadomo, ze juz potrawa jest gotowa
:DCo tam dźwięki U nas się mówi "Pan woła "Nic nie jest w stanie pobić mixia .Kocham go miłością bezwzględną i już :kwiaty:
Ten dzwięk przypomina mi film Seksmisja I tekst: "weź pigułkę"
Dziękuję Grażynko :D buziaczki
:D : :D Magi a efekty Twojej Radości widać w pysznych przepisach które pojawiają się na Przepisowni
Mi tam nie przeszkadza sygnał ani głośne chodzenie, ja mój TM po prostu kocham z jego wadami (tak naprawde to nie są wady) i z zaletami ( a ich ma bez liku). I wiece co - jak słychac go, że chodzi to wszyscy w domu się cieszą, że znowu robię cos pysznego hihihihihi :D :D :D pozdrawiam wszystkich zakochanych tak jak ja :D :D :D :D :D :D
:D :D :D Do każdego hałasu można się przyzwyczić, jeżeli pomyślimy ile korzyści możemy otrzymać od danego urządzenia (które hałasuje) to robi sie ciepło na sercu. bo np.ręcznie odkurzyć dywan :(Zrobimy to nie hałasując itd więc cieszmy się z dobrodziejstw jakie mamy i przyzwyczajajmy się do hałasu ,którego nie unikniemy w naszej codzienności. :D Wszystkich serdecznie pozdrawiam
Moja papuga zaczyna krzyczec, ze chce jesc;) ;)
Aniu, masz rację! Każde urządzenie napędzane jakimś silnikiem robi mniejszy lub większy hałas. Jak pracuje mój TM to kanarek zaczyna śpiewać. Pewno mu się podoba melodia TM!
Kobiety takie juz sa, lubia ponarzekac!
Jak by TM nie mial sygnalu, narzekaly by ze tego sygnalu brakuje!
" JESZCZE SIE TAKI NIE URODZIL, CO BY KAZDEMU DOGODZIL "
TM 21 chodzi o wiele glosniej, wiem bo go mam, od nie dawna posiadam tez TM 31 i uwazam ze sygnal, jak i inne dzwieki sa o wiele cichsze.Ja w swoich Tm uwielbiam wszystko lacznie z dzwiekami
Mam tez robot kuchenny keenwood prospero ten to dopiero ryczy jak wsciekly
Co do dzieci wszystko zalezy od przyzwyczajenia maluszka, moj synek slodko spi nawet jak odkurzam kolo jego lozeczka. TM nie robi na nim zadnego wrazenia, ani sygnal ani obroty na 10 :) Dodam ze nie mam malenkiego mieszkania jedno pokojowego, tylko olbrzymi dom, poprostu nikt nigdy nie chodzil na palcach jak dzieci spaly!!!
Vigosz masz rację, w kwestiach fizyki niestety nie możemy nic poradzić.
Moim zdaniem producent powinien pomyślec jak wyciszyć całe urządzenie- może nie sam dźwięk ale ogólnie jak całego robota wyciszyć. Ja dziś rozmyslałam czy jak go obłożę czymś to wytłumię dźwięk- kumpela pkłada tm grubym kocem bo inaczej obudzi dziecko jak będzie coś mielić. Poza tym za huk przy mielieniu to nie jest odpowiedzialny robot tylko samo naczynie w którym się miksuje- ten huk to nic innego jak ziarna rozsypujące się po misce.
Gabi- mój 30letni zabytkowy młynek do kawy (jeszcze z ZSRR) też mieli ziarna kawy i robi przy tym mniejszy huk, a stary mikser siekał mi owoce i robił koktajle owocowe też odrobinę ciszej, a mówienie o "bezobsługowym silniku" robi się nudne- w starym robocie kuchennym tez miałam silnik bezobsługowy i jakoś działał ciszej.
widzę że sama rozwiązałaś problem tylko go nie zauważyłaś
możesz mielić w młynku produkcji ZSRR i dalszy ciąg w thermomixie
bezobsługowość silnika polega na tym że się od nowości aż do wyeksploatowania
do niego nie zagląda
czyli się go nie smaruje ,nie oliwi ani nie czyści
możesz spróbować postawić go na grubej podstawce z korka
i wtedy wytłumią się trochę drgania
hałasu przy miażdżeniu lodu
ani rozdrabnianiu ziaren się nie wyeliminuje
tu już działa fizyka
tak jakbyś chciała wyciszyć młot udarowy który w ścianie robi dziury
widzę, że dźwięk urządzenia nadal wywołuje emocje mam nadzieję, że z czasem one opadną i przestaną być problemem
Moze kiedys cos wymysla, by go jeszcze troche wyciszyc. Postep poszedl jednak do przodu, tm21 byl glosniejszy przy pracy
Moim zdaniem producent powinien pomyślec jak wyciszyć całe urządzenie- może nie sam dźwięk ale ogólnie jak całego robota wyciszyć. Ja dziś rozmyslałam czy jak go obłożę czymś to wytłumię dźwięk- kumpela pkłada tm grubym kocem bo inaczej obudzi dziecko jak będzie coś mielić. Poza tym za huk przy mielieniu to nie jest odpowiedzialny robot tylko samo naczynie w którym się miksuje- ten huk to nic innego jak ziarna rozsypujące się po misce.
Gabi- mój 30letni zabytkowy młynek do kawy (jeszcze z ZSRR) też mieli ziarna kawy i robi przy tym mniejszy huk, a stary mikser siekał mi owoce i robił koktajle owocowe też odrobinę ciszej, a mówienie o "bezobsługowym silniku" robi się nudne- w starym robocie kuchennym tez miałam silnik bezobsługowy i jakoś działał ciszej.
Kobiety, nie rozwodźcie się już nad tym dźwiękiem, bo może to skutecznie zniechęcić potencjalnych klientów. No. przecież bez tych wysokich obrotów byloby niemozliwe zmielenie ziana, czy zmiksowanie owoców. To jednak 10200 obrotów na minutę! Ale za to silnik jest bezobsługowy. Nie wiem , czy technicznie to jest mozliwe połączenie cichej pracy i bezobsługowego silnika. Coś , za coś. Nie znam się na tym. może wypowiedzą się w tej kwesti fachowcy? Co sądzisz Mixi, czy temat głośności jest znany u producenta?:~
wczoraj jak uruchomiłam obroty 10 to mój kot podskoczył ze strachu i uciekł z domu(a wczesniej smacznie spał na dywanie w kuchni)
Witam!
Faktycznie, przy obrotach na 10-tce TM 31 huczy tak, że " własnych myśli nie słychać ", ale tych obrotów potrzebujemy sporadycznie.
Dźwięk alarmu do przyjęcia ( jak dla mnie ), nie boję się że coś przypalę gdy robię parę czynności na raz.
Pozdrawiam
Mixi, dzieki za konkretną odpowiedź. Nie chcę się powtarzać, ale praca na obrotach 10 jest rzeczywiście bardzo głośna i może irytować, choćby trwało to bardzo krótko. Niektórych to denerwuje i przeszkadza, nie tylko śpiącym dzieciom.:~
Widzę, że jest tu troszkę wątpliwości, otóż po skończonej pracy, sygnalizowanej tym charakterystycznym dźwiękiem, Thermomix już nie grzeje, obracają się tylko noże, zapobiegając przywieraniu potrawy.
Pozdrawiam
Thermomix po skonczonej pracy nadal gotuje:)
Przedstawicielka u której kupiłam TM 31 poradziła mi jak pozbyć się tego dźwięku po skończonej pracy- Jeśli mam coś miksowac kilka sek lub min. a i tak stoję w tym czasie gdzieś obok urządzenia to nie uruchamiam czasu. Sprawdzam na wyświetlaczu ile czasu mineło i sama go wyłączam. Wtedy nie piszczy po skonczonej pracy.
Jak dla mnie to TM31 przy obrotach 10 to przekracza normę decybeli i jest to wkurzające nawet bez posiadania małego dziecko.
Dziękujemy za cenne uwagi, przekażemy je deweloperom.
Ech, ja tez jestem za zmiana sygnalu lub calej tej funkcji... co prawda tez naleze do tych co zapomna albo zajma sie czyms innym i juz zupelnie nie wiedza ze cos tam sie gotuje, ale dzwiek ze wzgledu na spiace dziecko jest uciazliwy.
Dla mnie najlepsze byloby wylaczenie sie poprostu po skonczonej pracy. Wtedy nawet jak sie zapomni to sie nic nie stanie, najwyzej trzeba bedzie podgrzac potrawe.. ( jak w piekarniku - ustawi sie czas i po jego skonczeniu piekarnik sie wylacza)
Oj mógłby.... sugerujemy tym którzy zajmują się ulepszaniem!
Otóż to, u mnie też brzęczy, poza tym czasem elektrownia wyłącza i włącza światło a wtedy TM szaleje, włącza się i piszczy. Ja również poratowałam się listwą. Mógłby mieć taki pstryczek - wyłączniczek
Ja mam podłączonego Termośka do listwy, gdzie każde gniazdko ma swój wyłącznik i jak kończę kucharzenie to po prostu pstrykam tym pstryczkiem i mam prąd odcięty (trochę jednak jakby brzęczał delikatnie jak był wyłączony, a podłączony do prądu, mnie to denerwowało).
Tak na kucharski rozum,
podgrzewa czy nie podgrzewa
ale noż się kręci powodując ruch potrawy
uniemożliwiając jej przywarcie do dna
które jest mocno rozgrzane,albo sie jeszcze podgrzewa.
A dłuzszy czas ja traktuję jak wyjazd na wakacje gdzie wyłancza się większośc urządzeń pobierajacych prąd
Właśnie: podgrzewa czy nie podgrzewa? Jakoś nigdzie nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Może Mixi nam podpowie?
Wracając do sygnału. Dla mnie jest to dość istotne ze względu na dziecko. Gdy śpi muszę uważać, żeby zdążyć przed zakończeniem pracy TM.
Poza tym z tego co mi się wydaje w momencie zakończenia pracy TM już nie podgrzewa, więc nie wydaje mi się to aż tak niebezpieczne.
Mixi,
Cytuję książkę gwarancyjną str 35 "Jeżeli nie używają Państwo Thermomixa przez dłuższy czas, zalecamy odłączenie urządzenia od źródła zasilania ".
Zapewne producent przemyslał fakt braku mozliwości wyłączenia sygnału na stałe z uwagi na bezpieczeństwo...
Ja go lubię: za poczucie bezpieczeństwa (jestem roztargniona), za to że wybija się ponad inne dźwięki w domu (zawsze go usłyszę). Ale też fajnie, bo jest taki sam jak w TM21 i przez lata sie oswoiłam. A najbardziej lubię, gdy jestem na wakacjach, za granicą czy gdzieś w innym domu i słyszę ten dźwięk to wiem, że ktoś też ma Thermomix! Taki sygnał, który zawsze kojarzy się z Thermomixem to marka sama w sobie
Tak, zgadzam się syganlzacja jest troszkę uciążliwa aczkolwiek, kiedy zupa gotuje się w kuchni a ja przebywam w innym pomieszczeniu to jednak sygnał ten okazuje się dla mnie istotny. :P
Fajnie było by gdyby funcję dało się wyłączyć :P
Witam,
wystarczy przytrzymać przycisk włączenia (kółko z pionową kreską) trochę dłużej i urządzenie się wyłącza. Nie trzeba wyciągać kabla z gniazdka.
Takie urządzenie powinno chyba mieć wyłącznik, żeby nie trzeba było za każdym razem wyciągać z gniazdka, jak zaleca producent.
Czy nie denerwuje Was sygnał dźwiękowy po zakończonej pracy? Mnie osobiście bardzo to irytuje i uważam, że TM, powinien wyłączać się sam, ewentualnie mogłby zapiszczeć raz, ale ciszej. Najlepiej by było, gdyby można było samemu wybrać sygnał lub całkiem go wyłączyć. Taka jest moja sugestia. Może producent weźmie to po uwagę. Myślę, że nie jestem odosobniona w tej opinii.