witajcie:) my już w domku:) wyjazd się udał, pogoda dopisała:)
Katowice zwiedzone - ja to jestem lokalna patriotka:) kocham swoej miasto, jak ja to mówie lubię Lubin:) Katowice mnie przytłoczyły, tak samo jak Wrocław, Poznań itp. Ale parki: Chorzowski i chyba park Kościuszki piękne:) i ten drewniany kościółek w parku, cudo:) na chwilę zapomniałam, że jestem w dużym mieście:)
Dziś mój kochany mężulek zrobił pyszny krupniczek, a ja kupiłam szparagi i mam zamiar zrobić przepis "szparagi zapiekane z beszamelem z jajkiem" wg. przepisu bietki:)
Dziewczyny , wszystkie sie gdzies rozjezdzacie ;) Eli jednej i drugiej zycze milego pobytu :love: Jak samochòd jest, to calkiem inna sprawa, cos wiem na ten temat ;) Zycze wszystkim milego i cieplutkiego weekendu
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Elu, życzę udanej wyprawy i dobrej pogody Ja i Kasia będziemy też w tamtych stronach Polski, a dokładniej w Częstochowie, na Jasnej Górze, Kongresie Odnowy Wpadłam tu na chwileczkę i też się kładę, bo pobódkę mam o 4:15, a o 5:00 odjeżdża autokar W niedzielę będę też zajęta, więc wrócę tu dopiero w poniedziałek.
Życzę wszystkim pięknej pogody i udanego weekendu Ela
znalazłam chwilę więc podam przepi "fasola tropeiro":) polecam, lekka papka wychodzi ale samk super:)
chwilę wytchnienia zawdzięczam jak zykle mężowi:) bo tak jak mówicie dziewczynki mam w domu skarb:) wspomniałam rano, że chce posprzatać w domu przed wyjazdem i zrobić pranie, i mój Bartek mnie w tym wyręczył:) mi pozostała tylko łaznienka, bo on nie lubi
wymodlony mąż ideał :D
właśnie mam chwile relaksu:) robię sobie pedicure:) czas na sandały nastał:) mąż na basenie:) ja nie umiem pływać:( więc się nudzę na basenie ale może na te upały dam się skusić:)tym bardziej, że karnety mamy za darmo:D
Moniczko jaka tam pogoda u was w katowicach sie zapowiada?? bo nie wiem co do torby pakowac:) mam nadzieje, że ciepełko:)
oki sprawdzam czy jest przepis i jak nie ma to wstawiam:)
a czy ktoś z Was wie, hdzie można nabyć mąkę maniokową, prócz internetu??:)
:)Eluniu taki mąż to skarb,więc postępuj z nim tak jak ja ze swoim :D chuchaj i dmuchaj ,żeby się nie zakurzył hi hi hi a tak jak my to naszych kuchni nie posprząta nikt
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Eluniu witaj znowu :D oj zaniedbałaś nas ostatnio, żeby mi to było ostatni raz super że już macie autko no i wyjazd do Krakowa - pięknie udanego pobytu życzę Pozdrów tego kucharza - twojego mężusia, jestem pełna podziwu że gotuje a pierożki też bym zjadła, jestem na nie straszny łasuch :D :D :D a przepis podaj - ja mam tą książkę i z chęcia wypróbuję coś już sprawdzonego :D miłego dzionka i wekendziku zapowiada się super pogoda :D
odliczam juz czas do końca pracy:) później szybko obiad i muszę ogarnąć domek przed wyjazdem:) nie lubię wracac z wyjazdu do domu, w którym coś trzeba posprzatać:)
jesli mi się uda, to przepis wstawię jeszcze dziś, jeśli zabraknie dnia, to niestety dopiero w poniedziałek :(, doba za krótka na wszystkie plany:( do 17 w pracy i mało czasu wolnego zostaje:( a trzeba zmieścić filmik i spacer to obowiązkowo:) dobrze, że chociaż Bartuś gotuje:)chociaż czasami po tym gotowaniu to jest taki sajgon w kuchni hihi,
Ostatnio znów robił pierogi:D oj oj oj:) skończyło sie tak, że to ja lepiłem i gotowałam te pierogi, a na koniec sprzątałam całą kuchnie łącznie z podłogą, bo mąka była wszedzie :D hihi ale pierogi były pyszne :D
ważne, że chce gotować i nie boi się próbować nowych przepisów:)a reszta to mały szczegół hihi
Witaj Eluniu, jak dobrze, że już jesteś Brakowało tu Ciebie :D Super, że auto już sprawne i możecie zrealizować plany wyjazdowe Czekam na przepis, ja bardzo lubię ostre potrawy; nie za każdym razem ale od czasu do czasu... :D Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Bartka i cały czas jesteście w mojej pamięci :D Ela
Witajcie kochane:) długo mnie nie było, podczytywałam tylko czasem po łebkach wasze posty.
Ale się rozpisałyście:)
Piekny wiersz, taki od serca, aż dziwne, że mężczyzna pisał
Pogoda piękna, aż chce się życ:) w końcu mamy zrobione auto i możemy ydac się na planowaną wycieczkę do Katowice :D
Było trochę przebojów z autem, ale to nie do opisania
robilismy ostatnio nowy przepis, z książki podróże z thermomixem - tytułu jak zwykle nie pamiętam, ale po powrocie do domu sprawdze i napiszę:)
Jedzonko bardzo dobro, tylko w całym Lubinie nie moglismy znaleźć mąki maniokowej uzyliśmy ziemniaczanej, było dobre, tylko baaaardzo ostre:) dodam przepis, chyba, że się okaże że już jest
Witajcie :D ja dzisiaj mam wolne i piję sobie poranną kawkę już po sniadanku piękna pogoda słoneczko świeci zaraz się ubieram i idę na zakupy na ryneczek a potem do marketu pojadę po zakupy i zaczynam szaleć w kuchni, bo to już jutro imprezka niespodzianka dla mojego mężusia niestety nie zdążyłam zrobić ozdób przez ten szpital, ale to nic coś wymyślę na szybko a torcik inny zrobię w czercu dla rodzinki piekę też pychotkę Sama robię sałątkę ziemniaczaną, galaretkę z kurczakiem, pizzę, faszerowane jajka, mam już upieczone kotleciki i jeszcze upiekę kurczaka mam nadzieje że wszystko się uda :D miłego dzionka Wam życzę :D :D :D :D :D
U mnie pogoda też była piękna, dzisiaj zaczęły pękać kwiaty rododendrona myśle, że za dwa dni kwiaty będą już pięknie rozwinięte - tylko szkoda , że tak szybko przekwitają . Nie pamiętam w którym roku,ale zakwitł mi dwa razy.
Upiekłam dziś pyszne ciasto z rabarbarem Zapachu narobiłam w całym domu Dla mnie to zapach dzieciństwa, bo u nas był rabarbar w ogródku i Babcia piekła z nim ciasta Poszłam za tymi wspomnieniami jeszcze dalej i z reszty rabarbaru ugotowałm kompot Ale pycha!!! Pyszny i orzeźwiający, mniammm
Haniu, zasługujesz na te pochwały, to chwalimy :D :D To świetna sprawa, że Twój syn docenia, jaką ma Mamę Ale to nie bierze się z powietrza Dołożyłaś starań i teraz masz efekty
Haniu, masz wspanialego syna, ale to dlatego, ze i Ty jestes wspaniala mama :love: Oczy mokre i ciarki przechodza... Piekny Miec takie dzieci, to prawdziwy skarb ... To jest wynik matczynej milosci, poswieconego czasu Buziaczki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Haniu, przeczytałam wiersz i łzy same ciekną mi po twarzy. Bardzo wzruszający i napisany z wielkim uczuciem. To trzeba miec duszę artysty, żeby napisac taki wiersz, nie mówiąc już o wielkiej miłości jaką Ciebie darzy Syn.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
:DDziewczyny ja rzadko się wzruszam ,a też się popłakałam.Takiego prezentu się nie spodziewałam A on swoje w życiu już przeszedł,dla tego czasami coś napisze,ale ten wiersz pobił wszystkie na głowę U nas też piękna pogoda ,aż żyć się chce
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Dziewczyny ale dziś piękna pogoda U nas cudownie: słonecznie, cieplutko, zielono i to błękitne niebo nad głową A do tego cudowna cisza... i tylko ptaszki śpiewają Wczoraj wieczorem żaby dały taki cudny koncert i gdyby nie komary mogłabym jeszczedługo siedzieć i słuchać i patrzeć w gwiazdy... Cudowny świat Pan Bóg stworzył! Chwała Mu za to! Życzę Wam takiej pogody w sercu, jaka jest za oknem
Szczerze? To się poryczałam!!!!! Ma facet serducho i rozum , wychowałaś fantastycznego Człowieka, który ma świadomość, że lekko nie było, ale pięknie Ci za wszystko podziękował. Bardzo osobisty wiersz
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Haniu ale się wzruszyłam... Taki wiersz od serca dla matki to najpiękniejsza poezja Nie umiałabym ocenić tego inaczej Widać jak bardzo syn Cię kocha i jak wiele Ci zawdzięcza Pozdrawiam cieplutko i słonecznie :)
:DDziewczyny przemawia przezemnie teraz próżność ale muszę się Wam pochwalić jaki wiersz napisał dla mnie mój starszy syn:
Spojrzałem dziś w oczy MamyI przyjrzałem im się chwileCieniem zmęczenia błękit skalanyA nadal tak ciepłe i miłePrzyjrzałem się też Jej twarzyGdzie troski swój ślad zostawiłyA Ona uśmiechem mnie darzyTak ciepłym tak miłymPędziłem wciąż niezłomnieNie zawsze dobrze czyniącA Mama zawsze koło mnieNie dając mej duszy zginąćBroniła przed życiem i jego pułapkamiBędąc tarczą co ciosy zbierałaAż głowa pokryła się siwymi włosamiA tą walką zmęczyła się całaDługo ma droga trwałaNim Mamie w oczy spojrzałemNim gdy dłoń mi podałaZa to wszystko podziękowałem......Dziękuję Mamo...Syn.Mapą na skróty niechaj się staną me słowaSpojrzyjcie dziś w oczy Mamie i zechciejcie szczerze podziękować. Piękny ,prawda?Dziś go dostałam ,bo z tworzeniem jest różnie jak najdzie wena ale mnie chwyciło za serce.Ciekawa jestem Waszej opinii,szczerze bez cukru jak zawsze,
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Elu dzięki bardzo ja rzadko jadam lody bo kiedyś pracowałam na tzw.kręconych i sobie obrzydziłam ,ale jak mnie najdzie to tylko śmietankowe :D Dla moich lodożerców za to jakie są.Ponieważ mój mąłżonek jest okrągły jak pączek muszę mu ograniczać kupne najlepiej były by z wody hi hi hi
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
:D :)Witam proszę o pomoc przy tworzeniu lodów śmietankowych Przepis wstawiony przez Zafirę jest fajny ale dodać trzeba sztuczną śmietanę , a ja bym chciała zdrowo .Nadchodzi lato i fajnie by było mieć jakies przepisy lodowe ,żeby się chłodzić .Jest kilka na sorbety ,ale ja nie przepadam jedynie śmietankowe .Myślę ,że" wspólnymi siłmi damy radę".Już teraz serdecznie dziękuję
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Jestem Dziewczyny już w domku z Juniorem, wypisała nas pani doktor dzisiaj ale całkowity wypis z opisem będę miała dopiero w poniedziałek, nie chciała nas już trzymać bo i po co, zrobione wszystkie badania i ogólnie jest dobrze tylko ten cholesterol jest podwyższony. Mieliśmy dzisiaj spotkanie z dietetyczką i mamy rozpisaną dietkę i musimy jej przestrzegać i robić badania kontrolne ale na szczęście resztę badań jest oki. Macie rację dziewczyny - teraz leczenie to istny horror, ja na szczęście trafiłam na super panią doktor i bardzo nam pomogła we wszystkim, a Junior też miał w wieku 4 lat wycinanego 3 migdałka i podcinanie dwóch bocznych bo miał bezdechy w nocy i się dusił takie miał powiększone, ech ale co zrobić. Trzeba się wziąść w garść i pracować zdrowie dziecka najważniejsze nic innego się nie liczy my przeszliśmy już bardzo dużo, ale nie poddajemy się i nigdy nie poddamy Życzę wytrwałości wszystkim Mamusią pozdrowionka kochane i dziękuję że jesteście ze mną i mnie wspieracie :D
:)Masz rację Grażynko teraz jest o niebo trudniej.Ja zawsze powtarzam ,że Radek mój syn ,o którym pisałam naprawdę w czepku się rodzil ,bo w tamtym czasie był otoczony fachową opieką lekarską bez limitów. Musieliśmy dokupować a nie całkowicie kupować rehabilitacje ,opiekę i takie tam.Teraz nie wiem czy finansowo byśmy to udźwignęli
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Dzielne Matki, serdecznie Wam współczuję i życzę wytrwania. Jeżeli chodzi o Służbę Zdrowia, to ja już dawno stwierdziłam, że jest CHORA Moje dzieci ,również miały wycinane migdałki tzw "3 migdałek",ale tak ogólnie nie miały problemów zdrowotnych.Natomiast mój mąż jest alergikiem W 1986 roku ( Czarnobyl) był umierający, ledwo Go odratowali lekarze.W domu walczyli o męża ponad godzinę i w szpitalu całą noc .Przeżyliśmy horror. Ze szpilala, mąż pojechał do sanatorium do Głuchołaz, aż na 7-miesięcy. Służba Zdrowia w tym czasie dbała o zdrowie i życie pacjenta, nie wiem jak by to się skończyło dzisiaj.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę dużo zdrowia
Moniko, bądź nadal dzielna. Wiem, że to trudne i jako matki cierpimy za dwoje. Dobrze, że masz możliwości leczenia dzieci u dobrych lekarzy.;) Będzie dobrze!
Haniu, podziwiam Twoją walkę o zdrowie Syna. To na prawdę cud!
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Współczuję Wam dziewczyny tych wszystkich przejść dotyczących dzieci i kontaktu z lekarzami Dzięki Bogu jakoś nie miałam takich przeżyć, a to co było to pikuś przy Waszych problemach... Chyba każdy musi przejść jakieś trudności, bo one między innymi, kształtują nasz charakter... Jeśli nie choroby dzieci, to coś innego -ale każdy ma do przeżycia swoje... Ja tylko raz przeżyłam grozę i mękę w zetknięciu ze służbą zdrowia, gdy mój syn został potrącony na pasach w drodze do szkoły... miał wtedy 16 lat i nie wiedzieli, w jakim szpitalu go umieścić: w dziecięcym, czy normalnym... Od rana do godz.19:00 był wożony od jednego do drugiego! Połamany, obolały, zmarznięty (była jesień a w karetce rozerwali mu bluzę i koszulkę, żeby opatrzeć bark... przez cały czas na środkach przeciwbólowych... koszmar! Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Byłam w domu z resztą dzieci i z maleństwem przy piersi i cały dzień plakałam Było, minęło...
Ale prawdą jest, że żeby się leczyć, to trzeba mieć końskie zdrowie... Umówienie wizyty u specjalisty to prawdziwa męka... Do okulisty trzeba czekać kilka miesięcy!
Oj dziewczyny, jestem z Wami I my przeszlismy swoje Zycze z calego serca wytrwalosci i pomyslnego rozwiazania problemòw zdrowotnych dzieci. Wiem jak to jest.... oddaloby sie wszystko, by tylko im pomòc..... Moja urodzila sie z 2-tygodniowym opòznieniem, ale bardzo malutka.... inkubator.... a od 6-lat zaczely sie przyczepiac ròzne choroby. Na migdalki byla operowana w wieku 4 lat, bo przestawala oddychac w nocy.... potem inne paskudztwa, ktòre, na szczescie dzieki dobrym lekarzom, udalo sie rozwiazac . Teraz ma inne problemy, ale nie jest zle
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Podziwiam wszystkie mamy, które mają tyle siły, żeby biegać z dzieciaczkami i nie dają się zbywać, bo lekarze czasem mają wszystko i wszystkich głęboko gdzieś, zwłaszcza kiedy płaci NFZ
Trzymajcie się i bądźcie dalej takie wspaniałe i silne !
I gratuluję Grażynce i Gabrysi wspaniałych wnuczek
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Haniu taka jest prawda ,potrzeba dużo wytrwałości aby po pierwsze dostać się w miare szybko do lekarza specjalisty , po drugie znalezć dobrego lekarza a po trzecie umieć walczyć o to co się nam należy od służby zdrowia za lata płaconych składek.
:DKochane życzę Wam wszystkim wytrwałości w bieganiu po lekarzach ,dla dobra dzieci Jak mówi moje porzekadło kto ma pszczoły ten ma miód ,a kto ma dzieci ten biega od lekarza do lekarza.Wiara i wytrwałość ,a czasami upór czyni nas bardziej odpornymi i kreatywnymi.Mój młodszy syn teraz ma 32 lata urodził się jako duży wcześniak (w 6 m-cu) i dopiero jak skończył 5 lat usłyszałam wyrok mózgowe porażenie dziecięce.Co wspólnie przeszliśmy to książkę ,by pisać.Fakt jest taki ,że dzięki dobrej opiece i poświęceniu wszystkich swoich aspiracji dla jego dobra udało się.Jest na tyle sprawny ,że może sam funkcjonować,a nawet w tym roku obronił inżyniera .Oj rozpisałam się ,ale zawsze należy pamiętać ,że NIEZBADANE SĄ WYROKI OPATRZNOŚCI :D
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Marzenko trzymajcie się cieplutko i niech wszystko zakończy się pomyślnie " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Wiem co to jest bieganie z dzieckiem po lekarzach - mam to prawie na co dzień. " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Syn bardzo często chorował na anginy ,biegaliśmy po lekarzach dopiero we wrześniu 2011 roku trafiliśmy na lekarza który jak zobaczył wyniki syna ASSO 1167 przy normie 0-200 skierował go od razu na operacje wycięcia migdałków podniebiennych (chwile nie chorował), natomiast w zeszłym roku zaczęły go boleć stawy szczególnie kolanowe ( syn ma teraz 18 lat a od 6 roku życia gra w hokeja tzn.grał do czerwca 2012 bo teraz nie może) ,poszliśmy do pani reumatolog i oczywiście prześwietlenie - stawy w porządku - skierowanie do chirurga - prześwietlenie i okazuje się,że ma niedorozwój rzepek ,lekarz (przepraszam "wariat") przepisał ortezy z pierścieniami - coś mnie niepokoiło więc pojechaliśmy do Bierunia gdzie leczą się wszyscy znani sportowcy i aktorzy - super lekarze - kazali ortezy wyrzucić ponieważ one jeszcze bardziej unieruchamiały rzepki. Zalecenia - rechabilitacja,która ma za zadanie rozluznić mięśnie ud aby rzepki miały możliwość ruchu. Pomału zaczyna być lepiej to znowu w zeszłym miesiącu w badaniach podwyższona norma TSH tarczycy (za miesiąć kontrola ) . Natomiast córce w 9miesiącu życia wykryli refluks tzn. cofa się jej mocz do lewej nerki - co dwa lata kontrolne badanie cystograficzne (okropne badanie ), pod koniec 2012 dwa dni przed sylwestrem dostała silnych bóli w dolnej części brzucha, lekarze w szpitalu najpierw posądzili wyrostek ale nie okazalo się ,że ma kamień na prawej nerce. Znalazłam panią nefrolog i oczywiście badania ogólne,usg i dzienny pomiar moczu i wypitych płynów. Diagnoza - lewa nerka - refluks,prawa nerka - kamień i do tego zbyt mały pęcherz jak na potrzeby 15-latki co skutkuje tym ,że przy wypiciu niewielkiej ilości płynów zdarza się jej nie zdążyć do toalety, trzymać nie może więc nawet w szkole jest kartka od lekarza,że na każdą prośbę muszą ją wypuścić z lekcji do wc , czego normalnie nie robią. ( zdarzyło się tak jak nie było kartki w dzienniku,a pani nie chciała córki wypuścić do wc,wyszła bez pozwolenia i miała ucieczke z lekcji)
Marzenko, dużo wytrwałości i szybiego zakończenia badań Twojego Juniora. Co to wogóle za dziwne dolegliwości u dziciaka? Głowa boli. Mam nadzieję, że wszystkiemu dasz radę! Wracaj do nas i melduj. Zawsze to jakieś nowe doświadczenia.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Dziewczyny bardzo sie ciesze ze komunie sie udaly mimo pogody i ze wnuczki zadowolone Ja tak dzisiaj szybko i przelotem bo dopiero wrocilam ze szpitala a jutro od rana ide znowu.Robia Juniorowi wszystkie badania od a do z, ja sobie wzielam jednak wolne bo prosza abym byla w szpitalu bo latamy na rozne badania i wymagaja obecnosci rodzica, i duzo rozmawiam ze specjalistami. Z pierwszych badan wyszlo ze Junior ma zaburzona gospodarke lipidowa-podwyzszony poziom zlego cholesterolu !!! ja po prostu zdebialam bo niby skad sie to wzielo, odzywiamy sie zdrowo itd a tu takie cos i podejrzewaja wrodzony poziom podwyzszenia. Robili mu jeszcze dzisiaj reszte badan, hormony uzg itd jutro mam jeszcze spotkanie z dietetyczka i lekarzem prowadzacym to dowiem sie wiecej. Ale jutro juz wychodzimy. Napisze reszte jak wszystkiego sie dowiem. Trzymajcie sie kochane :D
Gabrysiu, mam dwie wnusie Wiktoria w kwietniu skończyła 12 lat i Marysia, to są córeczki mojego syna Tomasza Moja córka Alicja ,która jest po operacji kręgosłupa nie ma dzieci Trzeba jeszcze poczekać ,aż całkowicie wyzdrowieje
Grażynko, to ile masz wnuczek ? Ja mam dwie: Małgosię , tóra we wrześniu skończy 13 lat i Kasię , która w lipcu skończy 8 lat. Kasia poszła do szkoły od 6 lat. Wczorajsza Komunia była dla niej wielkim przeżyciem i niesamowitą radością ze spotkania z rodziną i oczywiście z otrzymanych prezentów. Dla niej wartość jest jeszcze trochę abstrakcyjnym pojęciem i cieszyła się bardzo ze wszystkich , nawet najdrobniejszych prezentów. Szkoda tylko, że pogoda nam nie dopisała. było pochmurnie, siapił deszcz i po poludniu tylko 10 st.C. :party
Miłego wieczorku. W wątku dekoracje-inspiracje, wklejam zdjęcie tortu-książki. :
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Grazynko, ciesze sie ogromnie, ze uroczystosc Marysi sie udala, jak nalezy To ogromne przezycie :) Pogody, nie zazdroszcze :O Kilka razy nam sie zdarzylo "plywac" samochodem po ulicy..... strach, nic nie widac, posuwasz sie jak zòlw, z wielka ostroznoscia, zeby gdzies nie poleciec, nie poslizgnac sie... Nie zazdroszcze, naprawde ... :( Buziaczki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Uroczystość wspaniała, Marysia szczęśliwa i radosna
Pogoda dopisała,ale po zakończonym dniu ok godz 19-stej nastąpiło zarwanie chmury, ok 30 km jechaliśmy w dużej ulewie,wycieraczki nie radziły sobie z deszczem.
Wpisy:
witajcie:) my już w domku:) wyjazd się udał, pogoda dopisała:)
Katowice zwiedzone - ja to jestem lokalna patriotka:) kocham swoej miasto, jak ja to mówie lubię Lubin:) Katowice mnie przytłoczyły, tak samo jak Wrocław, Poznań itp. Ale parki: Chorzowski i chyba park Kościuszki piękne:) i ten drewniany kościółek w parku, cudo:) na chwilę zapomniałam, że jestem w dużym mieście:)
Dziś mój kochany mężulek zrobił pyszny krupniczek, a ja kupiłam szparagi i mam zamiar zrobić przepis "szparagi zapiekane z beszamelem z jajkiem" wg. przepisu bietki:)
Wpisy:
Dziewczyny , wszystkie sie gdzies rozjezdzacie ;) Eli jednej i drugiej zycze milego pobytu :love: Jak samochòd jest, to calkiem inna sprawa, cos wiem na ten temat ;) Zycze wszystkim milego i cieplutkiego weekendu
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Elu, życzę udanej wyprawy i dobrej pogody Ja i Kasia będziemy też w tamtych stronach Polski, a dokładniej w Częstochowie, na Jasnej Górze, Kongresie Odnowy Wpadłam tu na chwileczkę i też się kładę, bo pobódkę mam o 4:15, a o 5:00 odjeżdża autokar W niedzielę będę też zajęta, więc wrócę tu dopiero w poniedziałek.
Życzę wszystkim pięknej pogody i udanego weekendu Ela
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
oj ja też mam taką nadzieję Moniczko wezmę w razie czego długi rękaw i pełne buty :D Dziękuję za informację:) lece powoli spać, jutro 6:00 pobudka ...
Wpisy:
Witaj Elu ! I Wy moje Kochane !
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Ciesze się Elu ,że bryka gotowa do drogi ! Teraz u nas 21 stopni, było więcej, na jutro zapowiadają do 24 stopni i przejściowe opady z możliwością nagłych burz - mam nadzieje, że się nie sprawdzi i wypad do Katowic się uda ! " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
Przesyłam całuski !
Wpisy:
Obiecuję, że już was nie zaniedbam
znalazłam chwilę więc podam przepi "fasola tropeiro":) polecam, lekka papka wychodzi ale samk super:)
chwilę wytchnienia zawdzięczam jak zykle mężowi:) bo tak jak mówicie dziewczynki mam w domu skarb:) wspomniałam rano, że chce posprzatać w domu przed wyjazdem i zrobić pranie, i mój Bartek mnie w tym wyręczył:) mi pozostała tylko łaznienka, bo on nie lubi
wymodlony mąż ideał :D
właśnie mam chwile relaksu:) robię sobie pedicure:) czas na sandały nastał:) mąż na basenie:) ja nie umiem pływać:( więc się nudzę na basenie ale może na te upały dam się skusić:)tym bardziej, że karnety mamy za darmo:D
Moniczko jaka tam pogoda u was w katowicach sie zapowiada?? bo nie wiem co do torby pakowac:) mam nadzieje, że ciepełko:)
oki sprawdzam czy jest przepis i jak nie ma to wstawiam:)
a czy ktoś z Was wie, hdzie można nabyć mąkę maniokową, prócz internetu??:)
Wpisy:
:)Eluniu taki mąż to skarb,więc postępuj z nim tak jak ja ze swoim :D chuchaj i dmuchaj ,żeby się nie zakurzył hi hi hi a tak jak my to naszych kuchni nie posprząta nikt
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Eluniu taki mąż jak Bartek to "Skarb", a bałagan w kuchni to "produkt uboczny" :D
Fajnie, że jesteście i z autem już wporządku Życzę szerokiej drogi,zielonych świateł na drodze,miłego odpoczynku, oraz szczęśliwego powrotu do domu
Wpisy:
Eluniu witaj znowu :D oj zaniedbałaś nas ostatnio, żeby mi to było ostatni raz super że już macie autko no i wyjazd do Krakowa - pięknie udanego pobytu życzę Pozdrów tego kucharza - twojego mężusia, jestem pełna podziwu że gotuje a pierożki też bym zjadła, jestem na nie straszny łasuch :D :D :D a przepis podaj - ja mam tą książkę i z chęcia wypróbuję coś już sprawdzonego :D miłego dzionka i wekendziku zapowiada się super pogoda :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Dziękuję kochana:)
odliczam juz czas do końca pracy:) później szybko obiad i muszę ogarnąć domek przed wyjazdem:) nie lubię wracac z wyjazdu do domu, w którym coś trzeba posprzatać:)
jesli mi się uda, to przepis wstawię jeszcze dziś, jeśli zabraknie dnia, to niestety dopiero w poniedziałek :(, doba za krótka na wszystkie plany:( do 17 w pracy i mało czasu wolnego zostaje:( a trzeba zmieścić filmik i spacer to obowiązkowo:) dobrze, że chociaż Bartuś gotuje:)chociaż czasami po tym gotowaniu to jest taki sajgon w kuchni hihi,
Ostatnio znów robił pierogi:D oj oj oj:) skończyło sie tak, że to ja lepiłem i gotowałam te pierogi, a na koniec sprzątałam całą kuchnie łącznie z podłogą, bo mąka była wszedzie :D hihi ale pierogi były pyszne :D
ważne, że chce gotować i nie boi się próbować nowych przepisów:)a reszta to mały szczegół hihi
Wpisy:
Witaj Eluniu, jak dobrze, że już jesteś Brakowało tu Ciebie :D Super, że auto już sprawne i możecie zrealizować plany wyjazdowe Czekam na przepis, ja bardzo lubię ostre potrawy; nie za każdym razem ale od czasu do czasu... :D Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Bartka i cały czas jesteście w mojej pamięci :D Ela
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Witajcie kochane:) długo mnie nie było, podczytywałam tylko czasem po łebkach wasze posty.
Ale się rozpisałyście:)
Piekny wiersz, taki od serca, aż dziwne, że mężczyzna pisał
Pogoda piękna, aż chce się życ:) w końcu mamy zrobione auto i możemy ydac się na planowaną wycieczkę do Katowice :D
Było trochę przebojów z autem, ale to nie do opisania
robilismy ostatnio nowy przepis, z książki podróże z thermomixem - tytułu jak zwykle nie pamiętam, ale po powrocie do domu sprawdze i napiszę:)
Jedzonko bardzo dobro, tylko w całym Lubinie nie moglismy znaleźć mąki maniokowej uzyliśmy ziemniaczanej, było dobre, tylko baaaardzo ostre:) dodam przepis, chyba, że się okaże że już jest
Wpisy:
:DJasne że się uda przecież już masz wszystko zaplanowane z dopiero piątek .Udanej imprezy i złóż mężusiowi najpiękniejsze życzenia ode mnie.
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Uda sie, uda, co ma sie nie udac ;) Jak kucharka dobra, to uda sie wszystko Potem zdasz relacje z imprezki :bigsmile: Milych zakupòw i pichcenia
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Witajcie :D ja dzisiaj mam wolne i piję sobie poranną kawkę już po sniadanku piękna pogoda słoneczko świeci zaraz się ubieram i idę na zakupy na ryneczek a potem do marketu pojadę po zakupy i zaczynam szaleć w kuchni, bo to już jutro imprezka niespodzianka dla mojego mężusia niestety nie zdążyłam zrobić ozdób przez ten szpital, ale to nic coś wymyślę na szybko a torcik inny zrobię w czercu dla rodzinki piekę też pychotkę Sama robię sałątkę ziemniaczaną, galaretkę z kurczakiem, pizzę, faszerowane jajka, mam już upieczone kotleciki i jeszcze upiekę kurczaka mam nadzieje że wszystko się uda :D miłego dzionka Wam życzę :D :D :D :D :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Witajcie Kochane " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Haniu wiersz jest przepiękny, " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> pełen synowskiej miłości i wzrusza do łez
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Marzenko cieszę się bardzo,że wyniki Krzysia są ok, z cholesterolem sobie napewno poradzicie a jeszcze jak macie dietke to tym bardziej " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" />
U mnie pogoda też była piękna, dzisiaj zaczęły pękać kwiaty rododendrona myśle, że za dwa dni kwiaty będą już pięknie rozwinięte - tylko szkoda , że tak szybko przekwitają . Nie pamiętam w którym roku,ale zakwitł mi dwa razy.
Miłego wieczorku życzę
Wpisy:
Mòj zasiany w ogròdku, rosnie :) Musze poczekac jeszcze troche :) Zjadlabym i ja kawalek ciasta z rabarbarem
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Elu ślinka mi leci
Wpisy:
Upiekłam dziś pyszne ciasto z rabarbarem Zapachu narobiłam w całym domu Dla mnie to zapach dzieciństwa, bo u nas był rabarbar w ogródku i Babcia piekła z nim ciasta Poszłam za tymi wspomnieniami jeszcze dalej i z reszty rabarbaru ugotowałm kompot Ale pycha!!! Pyszny i orzeźwiający, mniammm
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Haniu, zasługujesz na te pochwały, to chwalimy :D :D To świetna sprawa, że Twój syn docenia, jaką ma Mamę Ale to nie bierze się z powietrza Dołożyłaś starań i teraz masz efekty
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Haniu wierszyk wspanialy :D bardzo osobisty i bardzo wzruszajacy, poruszajacy serducho :D masz wspanialego syna i sama jestes wspaniala matka :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
:)Słonka dziękuję w jego imieniu ,ja aż się rumienię od pochwał :D :D :D
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Haniu, masz wspanialego syna, ale to dlatego, ze i Ty jestes wspaniala mama :love: Oczy mokre i ciarki przechodza... Piekny Miec takie dzieci, to prawdziwy skarb ... To jest wynik matczynej milosci, poswieconego czasu Buziaczki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Haniu, przeczytałam wiersz i łzy same ciekną mi po twarzy. Bardzo wzruszający i napisany z wielkim uczuciem. To trzeba miec duszę artysty, żeby napisac taki wiersz, nie mówiąc już o wielkiej miłości jaką Ciebie darzy Syn.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
:DDziewczyny ja rzadko się wzruszam ,a też się popłakałam.Takiego prezentu się nie spodziewałam A on swoje w życiu już przeszedł,dla tego czasami coś napisze,ale ten wiersz pobił wszystkie na głowę U nas też piękna pogoda ,aż żyć się chce
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Haniu wzruszyłam się,czytając wiersz Jesteś wspaniałą Matuchną i masz kochającego Syna
W Szczecinie piękna pogoda Jedziemy z mężem na działkę :D Pozdrawiam serdecznie
Wpisy:
Dziewczyny ale dziś piękna pogoda U nas cudownie: słonecznie, cieplutko, zielono i to błękitne niebo nad głową A do tego cudowna cisza... i tylko ptaszki śpiewają Wczoraj wieczorem żaby dały taki cudny koncert i gdyby nie komary mogłabym jeszczedługo siedzieć i słuchać i patrzeć w gwiazdy... Cudowny świat Pan Bóg stworzył! Chwała Mu za to! Życzę Wam takiej pogody w sercu, jaka jest za oknem
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Szczerze? To się poryczałam!!!!! Ma facet serducho i rozum , wychowałaś fantastycznego Człowieka, który ma świadomość, że lekko nie było, ale pięknie Ci za wszystko podziękował. Bardzo osobisty wiersz
Pozdr. Ala Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich
Wpisy:
Haniu ale się wzruszyłam... Taki wiersz od serca dla matki to najpiękniejsza poezja Nie umiałabym ocenić tego inaczej Widać jak bardzo syn Cię kocha i jak wiele Ci zawdzięcza Pozdrawiam cieplutko i słonecznie :)
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
:DDziewczyny przemawia przezemnie teraz próżność ale muszę się Wam pochwalić jaki wiersz napisał dla mnie mój starszy syn:
Spojrzałem dziś w oczy MamyI przyjrzałem im się chwileCieniem zmęczenia błękit skalanyA nadal tak ciepłe i miłePrzyjrzałem się też Jej twarzyGdzie troski swój ślad zostawiłyA Ona uśmiechem mnie darzyTak ciepłym tak miłymPędziłem wciąż niezłomnieNie zawsze dobrze czyniącA Mama zawsze koło mnieNie dając mej duszy zginąćBroniła przed życiem i jego pułapkamiBędąc tarczą co ciosy zbierałaAż głowa pokryła się siwymi włosamiA tą walką zmęczyła się całaDługo ma droga trwałaNim Mamie w oczy spojrzałemNim gdy dłoń mi podałaZa to wszystko podziękowałem......Dziękuję Mamo...Syn.Mapą na skróty niechaj się staną me słowaSpojrzyjcie dziś w oczy Mamie i zechciejcie szczerze podziękować. Piękny ,prawda?Dziś go dostałam ,bo z tworzeniem jest różnie jak najdzie wena ale mnie chwyciło za serce.Ciekawa jestem Waszej opinii,szczerze bez cukru jak zawsze,
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Elu dzięki bardzo ja rzadko jadam lody bo kiedyś pracowałam na tzw.kręconych i sobie obrzydziłam ,ale jak mnie najdzie to tylko śmietankowe :D Dla moich lodożerców za to jakie są.Ponieważ mój mąłżonek jest okrągły jak pączek muszę mu ograniczać kupne najlepiej były by z wody hi hi hi
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Haniu przepis na lowy waniliowe wstawiłam zdjęcia powklejam później :)
http://www.przepisownia.pl/przepisy/lody-waniliowe/454016
Później wpiszę też swój przepis na lody śmietankowe. Życzę wszystkim lodożercą SMACZNEGO
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
:D :)Witam proszę o pomoc przy tworzeniu lodów śmietankowych Przepis wstawiony przez Zafirę jest fajny ale dodać trzeba sztuczną śmietanę , a ja bym chciała zdrowo .Nadchodzi lato i fajnie by było mieć jakies przepisy lodowe ,żeby się chłodzić .Jest kilka na sorbety ,ale ja nie przepadam jedynie śmietankowe .Myślę ,że" wspólnymi siłmi damy radę".Już teraz serdecznie dziękuję
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Jestem Dziewczyny już w domku z Juniorem, wypisała nas pani doktor dzisiaj ale całkowity wypis z opisem będę miała dopiero w poniedziałek, nie chciała nas już trzymać bo i po co, zrobione wszystkie badania i ogólnie jest dobrze tylko ten cholesterol jest podwyższony. Mieliśmy dzisiaj spotkanie z dietetyczką i mamy rozpisaną dietkę i musimy jej przestrzegać i robić badania kontrolne ale na szczęście resztę badań jest oki. Macie rację dziewczyny - teraz leczenie to istny horror, ja na szczęście trafiłam na super panią doktor i bardzo nam pomogła we wszystkim, a Junior też miał w wieku 4 lat wycinanego 3 migdałka i podcinanie dwóch bocznych bo miał bezdechy w nocy i się dusił takie miał powiększone, ech ale co zrobić. Trzeba się wziąść w garść i pracować zdrowie dziecka najważniejsze nic innego się nie liczy my przeszliśmy już bardzo dużo, ale nie poddajemy się i nigdy nie poddamy Życzę wytrwałości wszystkim Mamusią pozdrowionka kochane i dziękuję że jesteście ze mną i mnie wspieracie :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
:)Masz rację Grażynko teraz jest o niebo trudniej.Ja zawsze powtarzam ,że Radek mój syn ,o którym pisałam naprawdę w czepku się rodzil ,bo w tamtym czasie był otoczony fachową opieką lekarską bez limitów. Musieliśmy dokupować a nie całkowicie kupować rehabilitacje ,opiekę i takie tam.Teraz nie wiem czy finansowo byśmy to udźwignęli
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Dzielne Matki, serdecznie Wam współczuję i życzę wytrwania. Jeżeli chodzi o Służbę Zdrowia, to ja już dawno stwierdziłam, że jest CHORA Moje dzieci ,również miały wycinane migdałki tzw "3 migdałek",ale tak ogólnie nie miały problemów zdrowotnych.Natomiast mój mąż jest alergikiem W 1986 roku ( Czarnobyl) był umierający, ledwo Go odratowali lekarze.W domu walczyli o męża ponad godzinę i w szpitalu całą noc .Przeżyliśmy horror. Ze szpilala, mąż pojechał do sanatorium do Głuchołaz, aż na 7-miesięcy. Służba Zdrowia w tym czasie dbała o zdrowie i życie pacjenta, nie wiem jak by to się skończyło dzisiaj.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę dużo zdrowia
Wpisy:
Moniko, bądź nadal dzielna. Wiem, że to trudne i jako matki cierpimy za dwoje. Dobrze, że masz możliwości leczenia dzieci u dobrych lekarzy.;) Będzie dobrze!
Haniu, podziwiam Twoją walkę o zdrowie Syna. To na prawdę cud!
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Współczuję Wam dziewczyny tych wszystkich przejść dotyczących dzieci i kontaktu z lekarzami Dzięki Bogu jakoś nie miałam takich przeżyć, a to co było to pikuś przy Waszych problemach... Chyba każdy musi przejść jakieś trudności, bo one między innymi, kształtują nasz charakter... Jeśli nie choroby dzieci, to coś innego -ale każdy ma do przeżycia swoje... Ja tylko raz przeżyłam grozę i mękę w zetknięciu ze służbą zdrowia, gdy mój syn został potrącony na pasach w drodze do szkoły... miał wtedy 16 lat i nie wiedzieli, w jakim szpitalu go umieścić: w dziecięcym, czy normalnym... Od rana do godz.19:00 był wożony od jednego do drugiego! Połamany, obolały, zmarznięty (była jesień a w karetce rozerwali mu bluzę i koszulkę, żeby opatrzeć bark... przez cały czas na środkach przeciwbólowych... koszmar! Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Byłam w domu z resztą dzieci i z maleństwem przy piersi i cały dzień plakałam Było, minęło...
Ale prawdą jest, że żeby się leczyć, to trzeba mieć końskie zdrowie... Umówienie wizyty u specjalisty to prawdziwa męka... Do okulisty trzeba czekać kilka miesięcy!
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Oj dziewczyny, jestem z Wami I my przeszlismy swoje Zycze z calego serca wytrwalosci i pomyslnego rozwiazania problemòw zdrowotnych dzieci. Wiem jak to jest.... oddaloby sie wszystko, by tylko im pomòc..... Moja urodzila sie z 2-tygodniowym opòznieniem, ale bardzo malutka.... inkubator.... a od 6-lat zaczely sie przyczepiac ròzne choroby. Na migdalki byla operowana w wieku 4 lat, bo przestawala oddychac w nocy.... potem inne paskudztwa, ktòre, na szczescie dzieki dobrym lekarzom, udalo sie rozwiazac . Teraz ma inne problemy, ale nie jest zle
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Już miałam być na bieżąco a tu znowu zaległości
Podziwiam wszystkie mamy, które mają tyle siły, żeby biegać z dzieciaczkami i nie dają się zbywać, bo lekarze czasem mają wszystko i wszystkich głęboko gdzieś, zwłaszcza kiedy płaci NFZ
Trzymajcie się i bądźcie dalej takie wspaniałe i silne !
I gratuluję Grażynce i Gabrysi wspaniałych wnuczek
Wpisy:
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Haniu taka jest prawda ,potrzeba dużo wytrwałości aby po pierwsze dostać się w miare szybko do lekarza specjalisty , po drugie znalezć dobrego lekarza a po trzecie umieć walczyć o to co się nam należy od służby zdrowia za lata płaconych składek.
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Pozdrawiam Monika
Wpisy:
:DKochane życzę Wam wszystkim wytrwałości w bieganiu po lekarzach ,dla dobra dzieci Jak mówi moje porzekadło kto ma pszczoły ten ma miód ,a kto ma dzieci ten biega od lekarza do lekarza.Wiara i wytrwałość ,a czasami upór czyni nas bardziej odpornymi i kreatywnymi.Mój młodszy syn teraz ma 32 lata urodził się jako duży wcześniak (w 6 m-cu) i dopiero jak skończył 5 lat usłyszałam wyrok mózgowe porażenie dziecięce.Co wspólnie przeszliśmy to książkę ,by pisać.Fakt jest taki ,że dzięki dobrej opiece i poświęceniu wszystkich swoich aspiracji dla jego dobra udało się.Jest na tyle sprawny ,że może sam funkcjonować,a nawet w tym roku obronił inżyniera .Oj rozpisałam się ,ale zawsze należy pamiętać ,że NIEZBADANE SĄ WYROKI OPATRZNOŚCI :D
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
" src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Marzenko trzymajcie się cieplutko i niech wszystko zakończy się pomyślnie " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Wiem co to jest bieganie z dzieckiem po lekarzach - mam to prawie na co dzień. " src="http://www.przepisownia.pl/sites/all/modules/contrib/smileys/packs/Rovin..." width="19" height="19" /> Syn bardzo często chorował na anginy ,biegaliśmy po lekarzach dopiero we wrześniu 2011 roku trafiliśmy na lekarza który jak zobaczył wyniki syna ASSO 1167 przy normie 0-200 skierował go od razu na operacje wycięcia migdałków podniebiennych (chwile nie chorował), natomiast w zeszłym roku zaczęły go boleć stawy szczególnie kolanowe ( syn ma teraz 18 lat a od 6 roku życia gra w hokeja tzn.grał do czerwca 2012 bo teraz nie może) ,poszliśmy do pani reumatolog i oczywiście prześwietlenie - stawy w porządku - skierowanie do chirurga - prześwietlenie i okazuje się,że ma niedorozwój rzepek ,lekarz (przepraszam "wariat") przepisał ortezy z pierścieniami - coś mnie niepokoiło więc pojechaliśmy do Bierunia gdzie leczą się wszyscy znani sportowcy i aktorzy - super lekarze - kazali ortezy wyrzucić ponieważ one jeszcze bardziej unieruchamiały rzepki. Zalecenia - rechabilitacja,która ma za zadanie rozluznić mięśnie ud aby rzepki miały możliwość ruchu. Pomału zaczyna być lepiej to znowu w zeszłym miesiącu w badaniach podwyższona norma TSH tarczycy (za miesiąć kontrola ) . Natomiast córce w 9miesiącu życia wykryli refluks tzn. cofa się jej mocz do lewej nerki - co dwa lata kontrolne badanie cystograficzne (okropne badanie ), pod koniec 2012 dwa dni przed sylwestrem dostała silnych bóli w dolnej części brzucha, lekarze w szpitalu najpierw posądzili wyrostek ale nie okazalo się ,że ma kamień na prawej nerce. Znalazłam panią nefrolog i oczywiście badania ogólne,usg i dzienny pomiar moczu i wypitych płynów. Diagnoza - lewa nerka - refluks,prawa nerka - kamień i do tego zbyt mały pęcherz jak na potrzeby 15-latki co skutkuje tym ,że przy wypiciu niewielkiej ilości płynów zdarza się jej nie zdążyć do toalety, trzymać nie może więc nawet w szkole jest kartka od lekarza,że na każdą prośbę muszą ją wypuścić z lekcji do wc , czego normalnie nie robią. ( zdarzyło się tak jak nie było kartki w dzienniku,a pani nie chciała córki wypuścić do wc,wyszła bez pozwolenia i miała ucieczke z lekcji)
Ale Was zamęczyłam tymi choróbskami Buziaczki
Wpisy:
Marzenko, dużo wytrwałości i szybiego zakończenia badań Twojego Juniora. Co to wogóle za dziwne dolegliwości u dziciaka? Głowa boli. Mam nadzieję, że wszystkiemu dasz radę! Wracaj do nas i melduj. Zawsze to jakieś nowe doświadczenia.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Dziewczyny bardzo sie ciesze ze komunie sie udaly mimo pogody i ze wnuczki zadowolone Ja tak dzisiaj szybko i przelotem bo dopiero wrocilam ze szpitala a jutro od rana ide znowu.Robia Juniorowi wszystkie badania od a do z, ja sobie wzielam jednak wolne bo prosza abym byla w szpitalu bo latamy na rozne badania i wymagaja obecnosci rodzica, i duzo rozmawiam ze specjalistami. Z pierwszych badan wyszlo ze Junior ma zaburzona gospodarke lipidowa-podwyzszony poziom zlego cholesterolu !!! ja po prostu zdebialam bo niby skad sie to wzielo, odzywiamy sie zdrowo itd a tu takie cos i podejrzewaja wrodzony poziom podwyzszenia. Robili mu jeszcze dzisiaj reszte badan, hormony uzg itd jutro mam jeszcze spotkanie z dietetyczka i lekarzem prowadzacym to dowiem sie wiecej. Ale jutro juz wychodzimy. Napisze reszte jak wszystkiego sie dowiem. Trzymajcie sie kochane :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Gabrysiu, mam dwie wnusie Wiktoria w kwietniu skończyła 12 lat i Marysia, to są córeczki mojego syna Tomasza Moja córka Alicja ,która jest po operacji kręgosłupa nie ma dzieci Trzeba jeszcze poczekać ,aż całkowicie wyzdrowieje
Pozdrawiam serdecznie
Wpisy:
Grażynko, to ile masz wnuczek ? Ja mam dwie: Małgosię , tóra we wrześniu skończy 13 lat i Kasię , która w lipcu skończy 8 lat. Kasia poszła do szkoły od 6 lat. Wczorajsza Komunia była dla niej wielkim przeżyciem i niesamowitą radością ze spotkania z rodziną i oczywiście z otrzymanych prezentów. Dla niej wartość jest jeszcze trochę abstrakcyjnym pojęciem i cieszyła się bardzo ze wszystkich , nawet najdrobniejszych prezentów. Szkoda tylko, że pogoda nam nie dopisała. było pochmurnie, siapił deszcz i po poludniu tylko 10 st.C. :party
Miłego wieczorku. W wątku dekoracje-inspiracje, wklejam zdjęcie tortu-książki. :
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Dziękuję Kochane za wszystkie życzenia i buziaczki dla Marysi
Gabrysiu, Marysia jest naszą najmłodszą wnusią,w lipcu skończy 9 lat
Życzę miłego wieczorku
Wpisy:
Grazynko, ciesze sie ogromnie, ze uroczystosc Marysi sie udala, jak nalezy To ogromne przezycie :) Pogody, nie zazdroszcze :O Kilka razy nam sie zdarzylo "plywac" samochodem po ulicy..... strach, nic nie widac, posuwasz sie jak zòlw, z wielka ostroznoscia, zeby gdzies nie poleciec, nie poslizgnac sie... Nie zazdroszcze, naprawde ... :( Buziaczki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Witajcie
Uroczystość wspaniała, Marysia szczęśliwa i radosna
Pogoda dopisała,ale po zakończonym dniu ok godz 19-stej nastąpiło zarwanie chmury, ok 30 km jechaliśmy w dużej ulewie,wycieraczki nie radziły sobie z deszczem.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie