Haniu, sprawa jest taka: w niektòrych przepisach potrzebna jest "+ .....", np. jak robisz kopytka, bulki drozdzowe....itd, tzn, gdzie potrzeba bedzie uzyc dodatkowo maki, do podsypania...itd. W niektòrych zas przepisach, nie jest to potrzebne, gdyz autor przepisu ( zdarza sie !!), wstawiajac przepis, nie zauwazyl, ze samo sie wpisalo z podpowiedzi, ktòre podaje komp, umieszczajac skladniki. Jesli nie jestes pewna, pytaj autora, albo porusz sprawe, to zawsze ktòras kuchareczka podpowie
Dziewczyny, dzieki :love: Piesek dzis konczy 6 miesiecy, skonczyl antybiotyk, je, bawi sie i jest zdrowiutki :bigsmile: Mnie bable zeszly, grypa minela, biore tylko kilka pierdòlek na wyregulowanie przewodu pokarmowego, po calych tych przebojach... Ale dobrze jest :bigsmile: Kari z kolei, bierze antybiotyk, bo zrobila sie angina :( Siedzi w domu w oplakanym stanie . Trzeba cierpliwosci przez kilka dni, a przejdzie :) Trudno.... Pòki co, skacze nad nia, jak nad malym dzieckiem, jak kazda mama Buziaczki wszystkim
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Ja piekłam racuchy Magi podwójną porcję i też nic nie zostało .Są rewelacyjne.Dziewczyny nie śmiejcie się ze mnie ,ale zrobiłam się nie rozumna jak blondynka (jestem nią od urodzenia).W niektórych przepisach jest coś takiego jak dodatkowa porcja np.200g mąki plus dodatkowa porcja ,albo 1,5 łyżeczki soli plus dodatkowa porcja: no a ja za diabła nie kumam o co chodzi :( czy to jest dodatek obowiązkowy czy obcjonalny.Jeżeli obowiązkowy to kiedy go dawać od razu czy pod koniec. Proszę o łopatologię stosowaną :D
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Veroniko a jak ze zdrówkiem w Twojej rodzinie? Córce już lepiej? Tobie też już całkiem minąło? Przykro mi, że tak Was dopadają te choróbska... Pozdrawiam Ciebie i Córeczkę
Cześć dziewczyny, jak żyjecie po dzisiejszym Tłustym Czwartku? My objadaliśmy się pączkami w trzech różnych smakach. Najszybciej znikały te oblane czekoladą :) Teraz odpoczywamy po tym świętowaniu :) Usmażyłam pączki tradycyjne -43 sztuki!!!, oponki z twarogiem i malutkie pączki z przepisu Veroniki na cytrynowe obwarzanki... Szaleństwo!!! Takie świeżutkie tak wszystkim smakowały, że nie zostało wiele A jutro dieta o chlebie i wodzie ;)
Dziewczyny, mòj psiak juz bez goraczki, szaleje, jak diabel :bigsmile: Jeszcze 3 dni antybiotyku, aby skonczyc kuracje, ale juz jest zdrowy. Ja wczoraj opròcz tego wszystkiego, zlapalam 2-dniowego wirusa jakiegos, cos jak grypa zoladkowa. Zwijalam sie z bòlu i kochalam kibelek na wszystkie mozliwe sposoby. Zadzwonilam do pani doktor, kazala kupic pierdòlki w aptece i powiedziala, ze wlasnie to swinstwo ostatnio szaleje i ludzie chorzy. Dzisiaj fakt, juz lepiej :bigsmile: Odzywam :D :D :D Moze to juz bedzie koniec :D :D :D Teraz moja còrka siedzi w domu z grypa, jakims przeziebieniem, czy czyms podobnym.... Przejdzie i to, i mam nadzieje, ze na ten czas , starczy J) Dosc !!!! Buziaki dziewczyny i dzieki, ze jestescie ze mna Teraz musze zaopiekowac sie moja còreczka, by jak najszybciej doszla do siebie
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Dziewczyny Wasze piesiuki są cudowne.Doczytałam o chorobie Veroniki fajnie masz ale Ci nie zazdraszczam jak mówi moja wnuczka .Kuruj się kochana bo choroby wieku dziecięcego dla nas są trudniejsze do przejścia
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Veroniczko nigdy nie jest tak żle żeby nie mogło być lepiej Głowa do góry ,spójrz na tych których kochasz i od razu lepiej na duszy .Trzymaj się cieplutko
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Veroniczko, wiesz, że nieszczęścia chodzą parami? U Ciebie tak własnie jest. Nic to, teraz może być tylko lepiej. Głowa do góry! "spróbuj się usmiechnąć" - to Twój cytat!
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Dzieki Gabrysiu, powoli wydobywamy sie z klopotòw. Najgorsze jest swedzenie, ale jeszcze gorsze sa mdlosci. Red tez juz lepiej, cale szczescie, bo najbardziej to sie martwilam o niego, moje kochanie Opròcz tego zepsul sie samochòd, moze na jutro bedzie gotowy, i zamek od drzwi.... To tyle... Jeszcze troche i wybuchne J) Nie moge sie doczekac kiedy minie ten diabelski okres
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Dziewczyny psiaki super :D bardzo lubię owczarki sa takie kochane i słodkie :D i sliczne :D :D :D :D
Verciu trzymaj sie kochana - co nas nie zabije to nas wzmocni - podobno jestem myślami z Tobą, tylko sie nie drapaj bo potem zostaną blizny i zdrowiej szybciutko Ty i psiulek :D buziaczki :D :D :D :D :D :D
Życzę wszystkim miłej niedzielki :D u mnie świeci piekne słoneczko :D
Yeti jest wyjątkowy, to biały owczarek niemiecki, długowłosy Teraz trochę ściemniał ale jak był mały to był zupełnie biały Tylko oczy i nos miał jak węgielki :)
Wyglada jak misiu :bigsmile: Piekny, szczegòlny
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Alez one piekne :love: Ile maja lat, Elu ? Kocham zwierzeta Ludzie, ktòrzy nie kochaja zwierzat, albo, gorzej, maltretuja, wg mnie sa bez serca. Powstawialysmy kilka zdjec i od razu zrobilo sie tak milo, pieskowo Kto sie jeszcze pochwali ? Mamy tu rozmaite rasy
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Yeti jest wyjątkowy, to biały owczarek niemiecki, długowłosy Teraz trochę ściemniał ale jak był mały to był zupełnie biały Tylko oczy i nos miał jak węgielki :)
A to są moje owczarki niemieckie: Yeti i Wega Znalazłam zdjęcia sprzed 2 lat. Dziś Wega to duży pies ale tak ruchliwy, że każde zdjęcie jest poruszone :D
Dzieki Grazynko Szczerze mòwiac bylam w szoku :O Ospe wietrzna przechodzi sie w zasadzie 1 raz w zyciu, i to nie kazdy. Moja pani doktor tez byla w szoku :D :D :D Stwierdzila, ze jestem podatna na wirusa ospy i jest mozliwosc, ze jeszcze mi sie przytrafi Szczegòlnie w okresie stresu, jak system "obronny" organizmu jest oslabiony... Nawet sie podrapac nie moge, bo w tym wieku to raczej nie wypada drapac sie jak dzieci :D :D :D Wiec tak siedze i zgrzytam zebami, a wszystko swedzi, jak diabli
I ja zycze Wam dziewczynki milej niedzieli
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Veroniko bardzo Ci wsółczuję a jednocześnie Ciebie podziwiam :O tyle masz problemów i jeszcze ta choroba dopadła Ciebie,a Ty się nie poddajesz Życzę wytrwania i szybkiego powrotu do zdrowia :love: Gabrysiu posokowiec bawarski to jest jedna z ras psów myśliwskich, należąca do psów gończych.Dina waży 20 kg a moja Melka 8 kg dzisiaj były ważone :D Kochane Dziewczyny pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :D
Witam dziewczyny :) Grazynko, swietne te pieski, sliczne I przykro mi z powodu straty :( My chorujemy wlasnie, od wtorku. Najpierw Red, wirusowe zapalenie przewodu pokarmowego, bardzo niebezpieczne dla psiakòw i kociakòw. Dobrze, ze wykryte na czas, bo czesto koncza sie niestety zle. Moje kochanie jest na antybiotyku, przez 10 dni, w koncu zaczal troche jesc i sie unormowal.... Powoli powinien sie z tego wydobyc. Po piatku, Brook, teraz Red chory... myslalam, ze calkiem zwariuje... Mnie zas z tego wszystkiego zaczely swedzic nogi we wtorek wieczorem, w srode bylam w bablach, dokladnie 11 sztuk, i na "siedzeniu" tez :D Nie dowierzalam, ze to moze byc to, o czym pomyslalam.... Poszlam do lekarki, no i owszem, 3 raz w zyciu dostalam ospy wietrznej :O Jade na tabletkach i ja, i czuje sie troche jak po wojnie.... ;) Brakowalo... Klopoty zawsze chodza parami...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Grażynko, fajna ta Twoja sunia, tak dobrze patrzy jej z oczu.Wiesz chyba, że merdanieogonem jest psim uśmiechem ? Natomiast o rasie posokowiec bawarski jeszcze nie słyszałam. Czy to odmiana jamnika? Muszę poczytać..
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
:D Moja Melcia czteroletnia sunia caly czas merda ogonem nawet wtedy jak szczeka na nieznajomych ludzi.Sąsiadka kiedyś powiedziała " gdyby płacili pieniądze za merdanie ogonem to twoja Melka byłaby najbogatszym psem na świecie" hihihaha :D To jest nasza druga sunia ,pierwsza Milka była z nami 14 lat :(( oj przeżyliśmy 2 lata nie mieliśmy pieska i Córka z zięciem podarowali mi na urodziny Melkę Rozkosznego kundelka .Pozdrawim Wszystkie Miłośniczki Zwierząt. Posokowiec bawarski jest mojej córci.
Jestem. Bardzo Wam Kochane współczuję i rozumiem ból. Psy to najkochańsi przyjaciele. Te merdające ogonki. Mój miał obcięty, taki mały wystający , ale i tak było widac jak nim ochoczo merda. Veroniko, jestem w szoku. Takiej opieki to u nas nie maja nawet ludzie! Magi, zabawny ten Twój psiaczek..Veroniczko, ciesz się Redem. Gdzie ona spi? może z Toba? Mój Siuniek spał u mnie w nogach. Mąż się śmial, że nóg nie myję, bo oczywiście w tym miejscu było przybrudzone przescieradło. Bardzo go kochalismy! Teraz tylko wspominamy i oglądamy zdjęcia i filmiki z nim.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Sliczny, Magi I ja kocham zwierzeta Najgorsze jest wlasnie, jak odchodza Dobrze, ze jest Red, bo bym chyba zwariowala. Red ma teraz 5,5miesiaca, wazy ten mòj kochany slon 19,5kg juz. Jeszcze jak biega, to tak smiesznie, krzywo, leci na jeden bok, troche jak Pluto. I to jest rasa dosc "gadatliwa", po swojemu ciagle tam marudzi. Tez jest smiechu. I chce buziaczka na dobranoc, i ciagnie swoja kolderke, jak idzie spas, zeby go przykryc. Jest smieszny I uszy tez skacza, ma takie dlugasne I jak nas widzi, to malo ogon mu sie nie urwie, tak dynda z radosci I zjadl mi 2 pary butòw, na szczescie starych . Jak sie bawi z nami, to podgryza nas niezle Kochane sa zwierzaki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Magi piękny ten Twój Spajkuś:) haha uwielbiam takie zadarte ogonki Mój Dżekuś tez taki miał Pewnie jest niezłym "łobuzem":) wygląda na wesołego lubiącego zabawę pieska
Ja lubiłam patrzeć jak Dżekuś biegał, jak był malutki miał wybite biodro, jeszcze zanim do nas trafił, i jak biegł to mu tyłek na jedną stronę uciekał, komicznie to wyglądało i te klapnięte uszka skaczace pod wpływem wiatru piękne wspomnienia :)
A czy miałaś możliwość obserować jak Spajki skacze przez wysoką trawe ?? Haha pewnie nie raz, u Dżekusia to było najkomiczniejsze co mogłam oglądać taki kangur, pojawiający się raz na jakiś czas nad trawą haha, psy są cudowne i nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią zwierząt ...
Jestem w stanie zrozumieć, że koś nie chce w domu zwierząt, ale żeby nie lubić i męczyć ... tego nie poję nigdy ...
Tak dziewczyny, jest pelno lekarzy, którzy tylko czekają na kasę, ja mam to szczęście, że mój Spajkuś ma swojego prywatnego lekarza naszego znajomego i mam sąsiadkę w bloku co jest weterynarzem i moją dobrą koleżanką, tak więc w każdej chwili i o każdej porze mam pomoc, co by sie nie działo to nawet w niedziele otwiera klinikę i nas przyjmuje, ale takich ludzi to ze swieczką szukać, niestety.
Verciu mam nadzieję, że już lepiej się czujesz, przesyłam uściski i pozdrowienia, głowa do góry kochana :D
Swinia J) Niestety takich ludzi jest pelno Masz racje, zwierzeta tez zywe stworzenia, czuja bòl i czesto sie nie zala nawet tak jak my, jak nam cos dolega... Z oczu im mozna wyczytac, ze cierpia
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Oczywiście, że wziął pieniądze ... ten sam weterynarz kiedyś, bardzo dawno zażądał pieniędzy ode mnie i koleżaki, za opiekę nad kotkiem, którego znalazłyśmy na chodniku, ze złamaną łapką i krwotokiem z nosa (mały kociak). Jest to jedyny wterynarz u mnie w mieście, który ma umowę z Urzędem Miejskim i ma obowiązek odbierać znalezione zwierzaki i się nimi opiekować, bo dostaje za to kase z miasta ... a on stwierdził, że nie ma pewności, że to nie jest nasz kot i że to my go tak potraktowałyśmy a teraz żadamy bezpłatnej usługi ... koleżaka zapłaciła w koncu za zastrzyk opatrunek itp. Nie mogłyśmy wziąć kotka do domu więc zadzwoniłyśmy na straż miejską żeby go zabrali, wetwrynarz zarobił dwa razu ... wtedy jeszcze nie wiedziałam, że on ma podpisana umowe z UM i musi zabierać takie zwierzatka młoda byłam, nie umiałam jeszcze zawalczyć o swoje ...
Przykre to, że tak niewielu jest weterynarzy którzy traktują zwierzęta jak swoich pacjentów - jak ludzi ... przecież zwierze odczuwa ból tak samo jak człowiek ...
Elu, ale pieniadze wzial weterynarz, prawda ? J) Sa lekarze, ktòrzy pracuja z powolania, a inni dla pieniedzy. Weterynarze sa prywatni, niestety. Ja ide kiedy mi trzeba z psem do weterynarza i jesli to nie jest konkretna wizyta, to nie bierze nic za to. Mam weterynarza blisko domu, 3 mlode super panie weterynarki. To one dzwonily do kliniki, zeby wyjasnic co sie stalo, z czym przyjezdzamy i podac ogòlny obraz kliniczny psa. Czekali na nas przed budynkiem z lòzkiem-noszami, bo pies wazyl 18kg i nie mògl isc. I na lòzku tez odwiezli , po wszystkim juz, pod sam samochòd. Pokòj juz byl czekal, biegiem podlaczali ja do wszystkich tych rurek, od razu srodek przeciwbòlowy ( prawie nie pomògl, niestety), badania krwi, przeswietlenia, i cale mnòstwo innych rzeczy.... Nie powiem, ile wydalismy.... ale nic mnie to nie obchodzi.... Nie mamy kury co niesie zlote jajka, wyplaty sa jakie sa, ale nie szkoda mi tych pieniedzy. Zrobilismy, co moglismy...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
kurcze verciu, jak czytam o tym Twoim weterynarzu to jestem w szoku. Wysłał Was do kliniki gdzie już na Was czekali, wow opieka wspaniała. Ja pamietąm jak mój Dżekuś strasznie się męczył (mocznica) pojechałam z nim do weterynarza, a to akurat był dzień jakiegoś ważnego meczu Polski w piłke nożną, to jak nas potraktował to woła o pomste do nieba. Dżeki miał 14 lat, rozpoznał u niego reumatyzm, dał zastrzyk i kazał spadać ... 2 dni później musieliśmy pieska uśpić
Dzieki Gabrysiu, widze, ze i Ty mnie rozumiesz.... Kurcze, jak to boli i mysli wracaja i wracaja.... Caly czas mam przed oczyma wczorajszy "widok", tragedia....jak ta psina cierpiala, wszystko co sie stalo, tak nagle... Przez telefon najpierw nasza weterynarz dala mala nadzieje, ze to moze przewòd pokarmowy, albo zatrucie, bo objawy byly podobne i wyslala nas do kliniki. Tam juz czekali na nas, ale po 1h nadzieje odebrali.... stan krytyczny, nic sie nie da zrobic.... To bylo cos innego.... Nie moge odpedzic od siebie mysli... Red tez dzisiaj osowialy, prawie ode mnie nie odchodzil, nie chcial sam biegac po dworzu. Mòj tesciu tez przez pomylke zawolal dzisiaj Brook... Mam wrazenie, ze zaraz przyjdzie pod drzwi i ulozy sie na wycieraczce, jak to czesto robila.... Ach, nie bede marudzic wiecej.. Mam potrzebe wygadania sie , wiec pisze i pisze..... Dzieki jeszcze raz dziewczyny, jestescie kochane
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Oj, Veroniczko, nie było mnie tu wczoraj, a dziś czytam i łzy mi lecą po policzkach. Współczuję Ci tej straty ukochanej przyjaciółki. Wiem , co to znaczy , bo też miałam pieska, sznaucera- miniaturowego, czarnego, ślicznego, wiernego przyjaciela. Był z nami az 16 lat i niestety tez musiał usnąć na zawsze (4 lata temu). Teraz nie mamy pieska i chyba dopóki pracujemy- mieć nie będziemy. Kochamy pieski i one też czują w nas przyjaciół. Zawsze podchodzimy do nich ufnie i smiało. Pieścimy, te, od znajomych i naszych swatów. To prawda, że pies jest najwiekszym przyjacielem człowieka i tak jak nikt- potrafi wprowadzić do domu radość i pogodę ducha.Dobrze Veroniczko, że masz jeszcze jednego na pocieszenie.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Dziekuje Haniu, rozumiesz mnie wiec doskonale, a ja Ciebie :( To nie pierwszy raz, ale za kazdym razem boli, nie da rady przetlumaczyc samemu sobie, ze tak ma byc. Mòzg rozumuje, a serce nie chce :O Psy, chomiki kiedys, kròliczek kilka lat temu, za kazdym razem placz... Przy kròliczku bylam do samego konca, nie zapomne :( Nie bede opowiadac, ale wiem co przeszlam :(( :(( . Od tamtej pory nigdy wiecej sie nie odwazylam byc przy tym, ewentualnie przy uspieniu, ale przy tym drugim zastrzyku juz nie...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Verciu wiem jak to boli sama swoją ukochaną wilczycę musiałam trzymać przy uśpieniu.Ale bardziej humanitarne jest uśpienie niż męczarnia zwierzaka .Na szczęście masz drugą psinę Ból powoli minie ,a ja jestem z Wami :(( :((
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Jestescie kochane Powoli dojde do siebie... Red juz zaczal szukac Brook. Pewnie tez bedzie zakrecony przez kilka dni, a potem sie przyzwyczai... uffa...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Dzieki dziewczyny, wiedzialam, ze moge sie Wam pozalic... ,ze mnie zrozumiecie... Ciezko, nie bardzo moge sobie znalezc miejsce, ale to raczej normalne....Szwedam sie z kata w kat... Powoli przejdzie, wiadomo, tyle, ze tak mi strasznie szkoda jej... Ale tyle co sie nacierpiala dzisiaj przez dobra polowe dnia, a ja nie moglam jej pomòc w zaden sposòb, to juz lepiej, ze sobie spi i nic ja nie boli...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Verciu bardzo mi przykro, przytulam Cie mocno. Bardzo to smutne jak odchodzi nas przyjaciel, ale jedynym pocieszeniem jest fakt że już się nie męczy i biega po anielskich łąkach bądź dzielna, smutek będzie ale minie, dobrze że macie jeszcze Reda on ukoi wszystkie łzy... jestem z Tobą i łączę się w bólu... przesyłam buziaki i uściski bardzo mocne. Zrób sobie dzisiaj gorącą kąpiel relaksującą, wypij lampkę winka i połóż się spać, jutro jak wstaniesz będziesz lepiej się już czuła zobaczysz. Trzymaj się kochana
ojej starsznie mi przykro wiem jak sie musisz czuć kilka lat temu przechodziłam przez to samo
zadne słowa pocieszenia tu chyba nie pomogą ... to jest strata przyjaciela :(
jedno co jest w tym istotne, że już się nie męczy ... choroba nie wybiera niestety ...
bardzo mi przykro naprawdę ... kocham pieski i wiem jakimi cudownymi i oddanymi przyjaciółmi potrafią byc wsytarczy, że na 5 min wyjdziesz z domu a po powrocie pies wita cię jak by nie było cię miesiąć:) cudowne uczucie:)
pamietaj te dobre chywile tylko ... piesek zawsze będzie w Twojej pamięci ... ważne, że już się nie męczy trzymaj się cieplutko :*
Dzisiaj musielismy uspic psinke :(( :(( :(( To ta ciemna, oczywiscie... Brook... :( Miala 11 lat i zachorowala... Wczoraj bylo dobrze, a dzisiaj cale pieklo sie zrobilo... Nie dalo sie uratowac :(( :(( :(( W 1,5 roku odeszly 3, mama i 2 còrki :( Teraz zostal Red tylko. Na zdjeciu sa razem, widac jak sie lubily...
Jestem w dolku :(( :(( :(( Myslalam, ze cos sie da zrobic, ale zadzwonili z kliniki wet. , ze sytuacja jest beznadziejna i trzeba uspic natychmiast, bo bardzo sie meczy :(( :(( :((
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Niusia, pierwsze słysze o tym worku sako, ciekawe, muszę się wgłębić w jego poznanie:) a zwisy są super, tylko tak jak muwisz, nie zawsze jest gdzie, nasze mieszkania są niski:(
Magi zazdroszczę słoneczka:) u nas ciagle popaduje śnieg i trzyma ostry mróz, a tez mi się już marzy spacer w słoneczku, może być ze śniegiem i mrozem, byle by tylko pare promieni słonecznych było
jutro wolny dzień to sobie odpoczniemy z mężusiem ostatnio codziennie ogladamy filmy więc może uda się jutro nawet dwa:) nie ma dla mnie lepszego wypoczynku niż dobry film
Niusiu cudny prezent, moim marzeniem jest tam pojechać i mam nadzieję, że kiedyś sie tam wybierzemy bo to wyprawa :-).
Ja mam dzisiaj wolne, wzięłam sobie, aby spędzić dzień ferii z Krzysiem, pójdziemy sobie do kina, może na lody zobaczymy. Dzisiaj świeci piekne słoneczko, tak wyczekiwane, wytęsknione, dawno go u nas nie było :D
Miłego dzionka kochane i dużo pozytywnej energii i uśmiechu :D
W prezencie dostałam od męża wycieczkę, moją wymarzoną do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, tyle zabawy dawno nie miałam polecam każdemu kto chociaż w malutkim stopniu ma duszę odkrywcy :)jestem pod ciągłym wrażeniem
Jeśli chodzi o problemy z kręgosłupem, moja babcia zawsze kazała się "wieszać" dosłownie, chodzi o swobodne zwisanie, koniecznie nie podkurczone nogi, na drążku, wtedy wszystkie kręgi się rozluźniają i przynosi to niesamowitą ulgę, ponieważ nie mam tak wysokich futryn (jestem wysoka) jakiś czas temu kupiliśmy sobie worek "sako" do siedzenia (największy, firmy Fatty) i od tego czasu nie ma większego relaksu dla moich pleców jak siedzenie na worku i czytanie książek polecam każdemu
Wpisy:
Haniu, sprawa jest taka: w niektòrych przepisach potrzebna jest "+ .....", np. jak robisz kopytka, bulki drozdzowe....itd, tzn, gdzie potrzeba bedzie uzyc dodatkowo maki, do podsypania...itd. W niektòrych zas przepisach, nie jest to potrzebne, gdyz autor przepisu ( zdarza sie !!), wstawiajac przepis, nie zauwazyl, ze samo sie wpisalo z podpowiedzi, ktòre podaje komp, umieszczajac skladniki. Jesli nie jestes pewna, pytaj autora, albo porusz sprawe, to zawsze ktòras kuchareczka podpowie
Dziewczyny, dzieki :love: Piesek dzis konczy 6 miesiecy, skonczyl antybiotyk, je, bawi sie i jest zdrowiutki :bigsmile: Mnie bable zeszly, grypa minela, biore tylko kilka pierdòlek na wyregulowanie przewodu pokarmowego, po calych tych przebojach... Ale dobrze jest :bigsmile: Kari z kolei, bierze antybiotyk, bo zrobila sie angina :( Siedzi w domu w oplakanym stanie . Trzeba cierpliwosci przez kilka dni, a przejdzie :) Trudno.... Pòki co, skacze nad nia, jak nad malym dzieckiem, jak kazda mama Buziaczki wszystkim
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Ja piekłam racuchy Magi podwójną porcję i też nic nie zostało .Są rewelacyjne.Dziewczyny nie śmiejcie się ze mnie ,ale zrobiłam się nie rozumna jak blondynka (jestem nią od urodzenia).W niektórych przepisach jest coś takiego jak dodatkowa porcja np.200g mąki plus dodatkowa porcja ,albo 1,5 łyżeczki soli plus dodatkowa porcja: no a ja za diabła nie kumam o co chodzi :( czy to jest dodatek obowiązkowy czy obcjonalny.Jeżeli obowiązkowy to kiedy go dawać od razu czy pod koniec. Proszę o łopatologię stosowaną :D
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Veroniko a jak ze zdrówkiem w Twojej rodzinie? Córce już lepiej? Tobie też już całkiem minąło? Przykro mi, że tak Was dopadają te choróbska... Pozdrawiam Ciebie i Córeczkę
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Cześć dziewczyny, jak żyjecie po dzisiejszym Tłustym Czwartku? My objadaliśmy się pączkami w trzech różnych smakach. Najszybciej znikały te oblane czekoladą :) Teraz odpoczywamy po tym świętowaniu :) Usmażyłam pączki tradycyjne -43 sztuki!!!, oponki z twarogiem i malutkie pączki z przepisu Veroniki na cytrynowe obwarzanki... Szaleństwo!!! Takie świeżutkie tak wszystkim smakowały, że nie zostało wiele A jutro dieta o chlebie i wodzie ;)
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
:)Veroniko jak się czuje Córcia ? Dużo zdrowia dla Całej Rodziny :D :love: Buziaczki
Wpisy:
Verciu kochana dużo zdrówka dla wszystkich pozdrowionka i trzymaj się Słoneczko :D buziaki dla psiulka :D :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Dziewczyny, mòj psiak juz bez goraczki, szaleje, jak diabel :bigsmile: Jeszcze 3 dni antybiotyku, aby skonczyc kuracje, ale juz jest zdrowy. Ja wczoraj opròcz tego wszystkiego, zlapalam 2-dniowego wirusa jakiegos, cos jak grypa zoladkowa. Zwijalam sie z bòlu i kochalam kibelek na wszystkie mozliwe sposoby. Zadzwonilam do pani doktor, kazala kupic pierdòlki w aptece i powiedziala, ze wlasnie to swinstwo ostatnio szaleje i ludzie chorzy. Dzisiaj fakt, juz lepiej :bigsmile: Odzywam :D :D :D Moze to juz bedzie koniec :D :D :D Teraz moja còrka siedzi w domu z grypa, jakims przeziebieniem, czy czyms podobnym.... Przejdzie i to, i mam nadzieje, ze na ten czas , starczy J) Dosc !!!! Buziaki dziewczyny i dzieki, ze jestescie ze mna Teraz musze zaopiekowac sie moja còreczka, by jak najszybciej doszla do siebie
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
:D Piękne są te Nasze Psiaki szczególnie Yeti i Wega Veroniko cierpliwosci jeszcze Chwila i będzie dobrze ;)Współczuję serdecznie
Wpisy:
Dziewczyny Wasze piesiuki są cudowne.Doczytałam o chorobie Veroniki fajnie masz ale Ci nie zazdraszczam jak mówi moja wnuczka .Kuruj się kochana bo choroby wieku dziecięcego dla nas są trudniejsze do przejścia
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Veroniczko nigdy nie jest tak żle żeby nie mogło być lepiej Głowa do góry ,spójrz na tych których kochasz i od razu lepiej na duszy .Trzymaj się cieplutko
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Veroniczko, wiesz, że nieszczęścia chodzą parami? U Ciebie tak własnie jest. Nic to, teraz może być tylko lepiej. Głowa do góry! "spróbuj się usmiechnąć" - to Twój cytat!
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Dzieki Gabrysiu, powoli wydobywamy sie z klopotòw. Najgorsze jest swedzenie, ale jeszcze gorsze sa mdlosci. Red tez juz lepiej, cale szczescie, bo najbardziej to sie martwilam o niego, moje kochanie Opròcz tego zepsul sie samochòd, moze na jutro bedzie gotowy, i zamek od drzwi.... To tyle... Jeszcze troche i wybuchne J) Nie moge sie doczekac kiedy minie ten diabelski okres
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Dziewczyny, cudne te Wasze psiaki.
Elu , Twój Yeti jest wyjatkowy, taki misiu, śliczny i uśmiecha się!
Veroniczko, czułam, że u Ciebie coś nie tak, bo długo Cię tu nie było. Współczuję ogromnie, ale to wszystko minie i będzie ok.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Kochany :bigsmile: Na ostatnim zdjeciu wyszedl najlepiej ;) Nie drapie sie, kochana, choc lapska swedza... nie wypada ;) Milej niedzieli dziewczyny
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
A to jeszcze mój łobuziak
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Dziewczyny psiaki super :D bardzo lubię owczarki sa takie kochane i słodkie :D i sliczne :D :D :D :D
Verciu trzymaj sie kochana - co nas nie zabije to nas wzmocni - podobno jestem myślami z Tobą, tylko sie nie drapaj bo potem zostaną blizny i zdrowiej szybciutko Ty i psiulek :D buziaczki :D :D :D :D :D :D
Życzę wszystkim miłej niedzielki :D u mnie świeci piekne słoneczko :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Wyglada jak misiu :bigsmile: Piekny, szczegòlny
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Alez one piekne :love: Ile maja lat, Elu ? Kocham zwierzeta Ludzie, ktòrzy nie kochaja zwierzat, albo, gorzej, maltretuja, wg mnie sa bez serca. Powstawialysmy kilka zdjec i od razu zrobilo sie tak milo, pieskowo Kto sie jeszcze pochwali ? Mamy tu rozmaite rasy
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Yeti jest wyjątkowy, to biały owczarek niemiecki, długowłosy Teraz trochę ściemniał ale jak był mały to był zupełnie biały Tylko oczy i nos miał jak węgielki :)
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
A to są moje owczarki niemieckie: Yeti i Wega Znalazłam zdjęcia sprzed 2 lat. Dziś Wega to duży pies ale tak ruchliwy, że każde zdjęcie jest poruszone :D
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Verciu ale Ci współczuję... Jakbyś miała mało kłopotów i zmartwień... Ale Ty, kochana silna jesteś i przetrwasz Pozdrawiam serdecznie
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Dzieki Grazynko Szczerze mòwiac bylam w szoku :O Ospe wietrzna przechodzi sie w zasadzie 1 raz w zyciu, i to nie kazdy. Moja pani doktor tez byla w szoku :D :D :D Stwierdzila, ze jestem podatna na wirusa ospy i jest mozliwosc, ze jeszcze mi sie przytrafi Szczegòlnie w okresie stresu, jak system "obronny" organizmu jest oslabiony... Nawet sie podrapac nie moge, bo w tym wieku to raczej nie wypada drapac sie jak dzieci :D :D :D Wiec tak siedze i zgrzytam zebami, a wszystko swedzi, jak diabli
I ja zycze Wam dziewczynki milej niedzieli
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Veroniko bardzo Ci wsółczuję a jednocześnie Ciebie podziwiam :O tyle masz problemów i jeszcze ta choroba dopadła Ciebie,a Ty się nie poddajesz Życzę wytrwania i szybkiego powrotu do zdrowia :love: Gabrysiu posokowiec bawarski to jest jedna z ras psów myśliwskich, należąca do psów gończych.Dina waży 20 kg a moja Melka 8 kg dzisiaj były ważone :D Kochane Dziewczyny pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli :D
Wpisy:
Witam dziewczyny :) Grazynko, swietne te pieski, sliczne I przykro mi z powodu straty :( My chorujemy wlasnie, od wtorku. Najpierw Red, wirusowe zapalenie przewodu pokarmowego, bardzo niebezpieczne dla psiakòw i kociakòw. Dobrze, ze wykryte na czas, bo czesto koncza sie niestety zle. Moje kochanie jest na antybiotyku, przez 10 dni, w koncu zaczal troche jesc i sie unormowal.... Powoli powinien sie z tego wydobyc. Po piatku, Brook, teraz Red chory... myslalam, ze calkiem zwariuje... Mnie zas z tego wszystkiego zaczely swedzic nogi we wtorek wieczorem, w srode bylam w bablach, dokladnie 11 sztuk, i na "siedzeniu" tez :D Nie dowierzalam, ze to moze byc to, o czym pomyslalam.... Poszlam do lekarki, no i owszem, 3 raz w zyciu dostalam ospy wietrznej :O Jade na tabletkach i ja, i czuje sie troche jak po wojnie.... ;) Brakowalo... Klopoty zawsze chodza parami...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Grażynko, fajna ta Twoja sunia, tak dobrze patrzy jej z oczu.Wiesz chyba, że merdanieogonem jest psim uśmiechem ? Natomiast o rasie posokowiec bawarski jeszcze nie słyszałam. Czy to odmiana jamnika? Muszę poczytać..
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
:D Moja Melcia czteroletnia sunia caly czas merda ogonem nawet wtedy jak szczeka na nieznajomych ludzi.Sąsiadka kiedyś powiedziała " gdyby płacili pieniądze za merdanie ogonem to twoja Melka byłaby najbogatszym psem na świecie" hihihaha :D To jest nasza druga sunia ,pierwsza Milka była z nami 14 lat :(( oj przeżyliśmy 2 lata nie mieliśmy pieska i Córka z zięciem podarowali mi na urodziny Melkę Rozkosznego kundelka .Pozdrawim Wszystkie Miłośniczki Zwierząt. Posokowiec bawarski jest mojej córci.
Wpisy:
Jestem. Bardzo Wam Kochane współczuję i rozumiem ból. Psy to najkochańsi przyjaciele. Te merdające ogonki. Mój miał obcięty, taki mały wystający , ale i tak było widac jak nim ochoczo merda. Veroniko, jestem w szoku. Takiej opieki to u nas nie maja nawet ludzie! Magi, zabawny ten Twój psiaczek..Veroniczko, ciesz się Redem. Gdzie ona spi? może z Toba? Mój Siuniek spał u mnie w nogach. Mąż się śmial, że nóg nie myję, bo oczywiście w tym miejscu było przybrudzone przescieradło. Bardzo go kochalismy! Teraz tylko wspominamy i oglądamy zdjęcia i filmiki z nim.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Sliczny, Magi I ja kocham zwierzeta Najgorsze jest wlasnie, jak odchodza Dobrze, ze jest Red, bo bym chyba zwariowala. Red ma teraz 5,5miesiaca, wazy ten mòj kochany slon 19,5kg juz. Jeszcze jak biega, to tak smiesznie, krzywo, leci na jeden bok, troche jak Pluto. I to jest rasa dosc "gadatliwa", po swojemu ciagle tam marudzi. Tez jest smiechu. I chce buziaczka na dobranoc, i ciagnie swoja kolderke, jak idzie spas, zeby go przykryc. Jest smieszny I uszy tez skacza, ma takie dlugasne I jak nas widzi, to malo ogon mu sie nie urwie, tak dynda z radosci I zjadl mi 2 pary butòw, na szczescie starych . Jak sie bawi z nami, to podgryza nas niezle Kochane sa zwierzaki
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Magi piękny ten Twój Spajkuś:) haha uwielbiam takie zadarte ogonki Mój Dżekuś tez taki miał Pewnie jest niezłym "łobuzem":) wygląda na wesołego lubiącego zabawę pieska
Ja lubiłam patrzeć jak Dżekuś biegał, jak był malutki miał wybite biodro, jeszcze zanim do nas trafił, i jak biegł to mu tyłek na jedną stronę uciekał, komicznie to wyglądało i te klapnięte uszka skaczace pod wpływem wiatru piękne wspomnienia :)
A czy miałaś możliwość obserować jak Spajki skacze przez wysoką trawe ?? Haha pewnie nie raz, u Dżekusia to było najkomiczniejsze co mogłam oglądać taki kangur, pojawiający się raz na jakiś czas nad trawą haha, psy są cudowne i nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią zwierząt ...
Jestem w stanie zrozumieć, że koś nie chce w domu zwierząt, ale żeby nie lubić i męczyć ... tego nie poję nigdy ...
Wpisy:
Tak dziewczyny, jest pelno lekarzy, którzy tylko czekają na kasę, ja mam to szczęście, że mój Spajkuś ma swojego prywatnego lekarza naszego znajomego i mam sąsiadkę w bloku co jest weterynarzem i moją dobrą koleżanką, tak więc w każdej chwili i o każdej porze mam pomoc, co by sie nie działo to nawet w niedziele otwiera klinikę i nas przyjmuje, ale takich ludzi to ze swieczką szukać, niestety.
Verciu mam nadzieję, że już lepiej się czujesz, przesyłam uściski i pozdrowienia, głowa do góry kochana :D
Miłego wieczorku :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Swinia J) Niestety takich ludzi jest pelno Masz racje, zwierzeta tez zywe stworzenia, czuja bòl i czesto sie nie zala nawet tak jak my, jak nam cos dolega... Z oczu im mozna wyczytac, ze cierpia
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Oczywiście, że wziął pieniądze ... ten sam weterynarz kiedyś, bardzo dawno zażądał pieniędzy ode mnie i koleżaki, za opiekę nad kotkiem, którego znalazłyśmy na chodniku, ze złamaną łapką i krwotokiem z nosa (mały kociak). Jest to jedyny wterynarz u mnie w mieście, który ma umowę z Urzędem Miejskim i ma obowiązek odbierać znalezione zwierzaki i się nimi opiekować, bo dostaje za to kase z miasta ... a on stwierdził, że nie ma pewności, że to nie jest nasz kot i że to my go tak potraktowałyśmy a teraz żadamy bezpłatnej usługi ... koleżaka zapłaciła w koncu za zastrzyk opatrunek itp. Nie mogłyśmy wziąć kotka do domu więc zadzwoniłyśmy na straż miejską żeby go zabrali, wetwrynarz zarobił dwa razu ... wtedy jeszcze nie wiedziałam, że on ma podpisana umowe z UM i musi zabierać takie zwierzatka młoda byłam, nie umiałam jeszcze zawalczyć o swoje ...
Przykre to, że tak niewielu jest weterynarzy którzy traktują zwierzęta jak swoich pacjentów - jak ludzi ... przecież zwierze odczuwa ból tak samo jak człowiek ...
ach szkoda słów ....
Wpisy:
Elu, ale pieniadze wzial weterynarz, prawda ? J) Sa lekarze, ktòrzy pracuja z powolania, a inni dla pieniedzy. Weterynarze sa prywatni, niestety. Ja ide kiedy mi trzeba z psem do weterynarza i jesli to nie jest konkretna wizyta, to nie bierze nic za to. Mam weterynarza blisko domu, 3 mlode super panie weterynarki. To one dzwonily do kliniki, zeby wyjasnic co sie stalo, z czym przyjezdzamy i podac ogòlny obraz kliniczny psa. Czekali na nas przed budynkiem z lòzkiem-noszami, bo pies wazyl 18kg i nie mògl isc. I na lòzku tez odwiezli , po wszystkim juz, pod sam samochòd. Pokòj juz byl czekal, biegiem podlaczali ja do wszystkich tych rurek, od razu srodek przeciwbòlowy ( prawie nie pomògl, niestety), badania krwi, przeswietlenia, i cale mnòstwo innych rzeczy.... Nie powiem, ile wydalismy.... ale nic mnie to nie obchodzi.... Nie mamy kury co niesie zlote jajka, wyplaty sa jakie sa, ale nie szkoda mi tych pieniedzy. Zrobilismy, co moglismy...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
kurcze verciu, jak czytam o tym Twoim weterynarzu to jestem w szoku. Wysłał Was do kliniki gdzie już na Was czekali, wow opieka wspaniała. Ja pamietąm jak mój Dżekuś strasznie się męczył (mocznica) pojechałam z nim do weterynarza, a to akurat był dzień jakiegoś ważnego meczu Polski w piłke nożną, to jak nas potraktował to woła o pomste do nieba. Dżeki miał 14 lat, rozpoznał u niego reumatyzm, dał zastrzyk i kazał spadać ... 2 dni później musieliśmy pieska uśpić
Wpisy:
Dzieki Gabrysiu, widze, ze i Ty mnie rozumiesz.... Kurcze, jak to boli i mysli wracaja i wracaja.... Caly czas mam przed oczyma wczorajszy "widok", tragedia....jak ta psina cierpiala, wszystko co sie stalo, tak nagle... Przez telefon najpierw nasza weterynarz dala mala nadzieje, ze to moze przewòd pokarmowy, albo zatrucie, bo objawy byly podobne i wyslala nas do kliniki. Tam juz czekali na nas, ale po 1h nadzieje odebrali.... stan krytyczny, nic sie nie da zrobic.... To bylo cos innego.... Nie moge odpedzic od siebie mysli... Red tez dzisiaj osowialy, prawie ode mnie nie odchodzil, nie chcial sam biegac po dworzu. Mòj tesciu tez przez pomylke zawolal dzisiaj Brook... Mam wrazenie, ze zaraz przyjdzie pod drzwi i ulozy sie na wycieraczce, jak to czesto robila.... Ach, nie bede marudzic wiecej.. Mam potrzebe wygadania sie , wiec pisze i pisze..... Dzieki jeszcze raz dziewczyny, jestescie kochane
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Oj, Veroniczko, nie było mnie tu wczoraj, a dziś czytam i łzy mi lecą po policzkach. Współczuję Ci tej straty ukochanej przyjaciółki. Wiem , co to znaczy , bo też miałam pieska, sznaucera- miniaturowego, czarnego, ślicznego, wiernego przyjaciela. Był z nami az 16 lat i niestety tez musiał usnąć na zawsze (4 lata temu). Teraz nie mamy pieska i chyba dopóki pracujemy- mieć nie będziemy. Kochamy pieski i one też czują w nas przyjaciół. Zawsze podchodzimy do nich ufnie i smiało. Pieścimy, te, od znajomych i naszych swatów. To prawda, że pies jest najwiekszym przyjacielem człowieka i tak jak nikt- potrafi wprowadzić do domu radość i pogodę ducha.Dobrze Veroniczko, że masz jeszcze jednego na pocieszenie.
GaBi
"Człowiek, który ciągle pędzi, może przegrać życie, bo w biegu nie ma czasu na myślenie"
Wpisy:
Dziekuje Haniu, rozumiesz mnie wiec doskonale, a ja Ciebie :( To nie pierwszy raz, ale za kazdym razem boli, nie da rady przetlumaczyc samemu sobie, ze tak ma byc. Mòzg rozumuje, a serce nie chce :O Psy, chomiki kiedys, kròliczek kilka lat temu, za kazdym razem placz... Przy kròliczku bylam do samego konca, nie zapomne :( Nie bede opowiadac, ale wiem co przeszlam :(( :(( . Od tamtej pory nigdy wiecej sie nie odwazylam byc przy tym, ewentualnie przy uspieniu, ale przy tym drugim zastrzyku juz nie...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Verciu wiem jak to boli sama swoją ukochaną wilczycę musiałam trzymać przy uśpieniu.Ale bardziej humanitarne jest uśpienie niż męczarnia zwierzaka .Na szczęście masz drugą psinę Ból powoli minie ,a ja jestem z Wami :(( :((
Hania z Łodzi:
Co kto dobrze umie, tego mu nikt nie odbierze.
Wpisy:
Na szczescie.... i czas leczy rany, choc ciezko na duszy teraz.... Dzieki Elu , kochana jestes
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Verciu kochana, tak mi przykro... Jestem z Tobą myślami... Jesteś dzielna i dasz radę. Każda strata boli ale ból na szczęście mija.
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Wpisy:
Jestescie kochane Powoli dojde do siebie... Red juz zaczal szukac Brook. Pewnie tez bedzie zakrecony przez kilka dni, a potem sie przyzwyczai... uffa...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Vercia mocno Was przytulam
Wpisy:
Przytulam Cię mocno Verciu :( rozumiem Cię, ciężko stracić taką oddaną przyjaciółkę, jeszcze po tylu latach.... trzymaj się cieplutko Kochana ! :hugs:
Wpisy:
Dzieki dziewczyny, wiedzialam, ze moge sie Wam pozalic... ,ze mnie zrozumiecie... Ciezko, nie bardzo moge sobie znalezc miejsce, ale to raczej normalne....Szwedam sie z kata w kat... Powoli przejdzie, wiadomo, tyle, ze tak mi strasznie szkoda jej... Ale tyle co sie nacierpiala dzisiaj przez dobra polowe dnia, a ja nie moglam jej pomòc w zaden sposòb, to juz lepiej, ze sobie spi i nic ja nie boli...
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Verciu bardzo mi przykro, przytulam Cie mocno. Bardzo to smutne jak odchodzi nas przyjaciel, ale jedynym pocieszeniem jest fakt że już się nie męczy i biega po anielskich łąkach bądź dzielna, smutek będzie ale minie, dobrze że macie jeszcze Reda on ukoi wszystkie łzy... jestem z Tobą i łączę się w bólu... przesyłam buziaki i uściski bardzo mocne. Zrób sobie dzisiaj gorącą kąpiel relaksującą, wypij lampkę winka i połóż się spać, jutro jak wstaniesz będziesz lepiej się już czuła zobaczysz. Trzymaj się kochana
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
ojej starsznie mi przykro wiem jak sie musisz czuć kilka lat temu przechodziłam przez to samo
zadne słowa pocieszenia tu chyba nie pomogą ... to jest strata przyjaciela :(
jedno co jest w tym istotne, że już się nie męczy ... choroba nie wybiera niestety ...
bardzo mi przykro naprawdę ... kocham pieski i wiem jakimi cudownymi i oddanymi przyjaciółmi potrafią byc wsytarczy, że na 5 min wyjdziesz z domu a po powrocie pies wita cię jak by nie było cię miesiąć:) cudowne uczucie:)
pamietaj te dobre chywile tylko ... piesek zawsze będzie w Twojej pamięci ... ważne, że już się nie męczy trzymaj się cieplutko :*
Wpisy:
Dziewczyny, pomocy :(( :(( :(( :(( :(( :((
Dzisiaj musielismy uspic psinke :(( :(( :(( To ta ciemna, oczywiscie... Brook... :( Miala 11 lat i zachorowala... Wczoraj bylo dobrze, a dzisiaj cale pieklo sie zrobilo... Nie dalo sie uratowac :(( :(( :(( W 1,5 roku odeszly 3, mama i 2 còrki :( Teraz zostal Red tylko. Na zdjeciu sa razem, widac jak sie lubily...
Jestem w dolku :(( :(( :(( Myslalam, ze cos sie da zrobic, ale zadzwonili z kliniki wet. , ze sytuacja jest beznadziejna i trzeba uspic natychmiast, bo bardzo sie meczy :(( :(( :((
Zycie jest po to by tanczyc !!! Mozna na parkiecie i ... w kuchni
Wpisy:
Niusia, pierwsze słysze o tym worku sako, ciekawe, muszę się wgłębić w jego poznanie:) a zwisy są super, tylko tak jak muwisz, nie zawsze jest gdzie, nasze mieszkania są niski:(
Magi zazdroszczę słoneczka:) u nas ciagle popaduje śnieg i trzyma ostry mróz, a tez mi się już marzy spacer w słoneczku, może być ze śniegiem i mrozem, byle by tylko pare promieni słonecznych było
jutro wolny dzień to sobie odpoczniemy z mężusiem ostatnio codziennie ogladamy filmy więc może uda się jutro nawet dwa:) nie ma dla mnie lepszego wypoczynku niż dobry film
Wpisy:
Niusiu cudny prezent, moim marzeniem jest tam pojechać i mam nadzieję, że kiedyś sie tam wybierzemy bo to wyprawa :-).
Ja mam dzisiaj wolne, wzięłam sobie, aby spędzić dzień ferii z Krzysiem, pójdziemy sobie do kina, może na lody zobaczymy. Dzisiaj świeci piekne słoneczko, tak wyczekiwane, wytęsknione, dawno go u nas nie było :D
Miłego dzionka kochane i dużo pozytywnej energii i uśmiechu :D
Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/
Dziękuję
Wpisy:
Cześć dziewczynki.
W prezencie dostałam od męża wycieczkę, moją wymarzoną do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, tyle zabawy dawno nie miałam polecam każdemu kto chociaż w malutkim stopniu ma duszę odkrywcy :)jestem pod ciągłym wrażeniem
Jeśli chodzi o problemy z kręgosłupem, moja babcia zawsze kazała się "wieszać" dosłownie, chodzi o swobodne zwisanie, koniecznie nie podkurczone nogi, na drążku, wtedy wszystkie kręgi się rozluźniają i przynosi to niesamowitą ulgę, ponieważ nie mam tak wysokich futryn (jestem wysoka) jakiś czas temu kupiliśmy sobie worek "sako" do siedzenia (największy, firmy Fatty) i od tego czasu nie ma większego relaksu dla moich pleców jak siedzenie na worku i czytanie książek polecam każdemu