Składniki
zakwas żytni
- 500 g ziarna żyta
- 50 g jogurtu naturalnego, z kulturami bakterii
- letnia woda, - nie chlorowana!!!
Akcesoria, których potrzebujesz
-
Kopystka
-
Naczynie miksujące kompletne premium
Podziel się przepisem
Dzisiaj to przygotujęPrzygotowanie
Dzień 1
zmielić ziarno żyta (w dwóch porcjacxh po 250 g) na mąkę 1 min. / obr.10 ; przesypać do innego naczynia.
Odmierzyć 70 g mąki żytniej, przesypać do słoja, dodać jogort naturalny i 70 g letniej wody.
Wymieszać dokładnie mątewką, przykryć lnianą ściereczką, żeby był dostęp powietrza i zawiązać sznureczkiem lub gumką recepturką, żeby nie wpadły muszki owocówki )
Odstawić w ciepłe miejsce na 24 godziny.
Dzień 2
Zakwas powinien mieć na powierzchni małe bąbelki (jeśli nie ma, to jutro będą napewno!) i powinno być go ciut więcej w sloiku
Dodajemy do niego 50 g mąki żytniej i 50 g letniej wody.
Dokładnie wymieszać, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 24h.
Dzień 3
Dziś zakwas powinien wykazywać większą aktywność niż wczoraj a to znak, że dzikie drożdże zaczynają w nim żyć
Powtarzamy czynności z poprzedniego dnia:
50 g mąki żytniej + 50 g letniej wody = mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na 24 godziny.
Dzień 4
To bardzo ważny dzień w życiu naszego młodego zakwasu... Jeśli pojawiła się na nim pleśń (czasami się zdaża), to musimy wszystko wylać i zacząć od nowa. A jeżeli pleśni nie ma, to zapach octu lub alkoholu jest normalny. Rozwarstwienie też jest normalne i nie powinno nas niepokoić.
Dziś dodajemy 30 g mąki żytniej + 30 g letniej wody = mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na 24 godziny.
Dzień 5
Powtarzamy czynność z wczoraj i cieszymy się, że już jutro będziemy mogli upiec nasz pierwszy chleb na samodzielnie wyhodowanym zakwasie )
Dodajemy 30 g mąki żytniej + 30 g letniej wody = mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na 24 godziny.
Dzień 6
Zakwas jest już gotowy! Długo to trwało ale warto! Mamy go ok. 520g. Gdyby nam odeszła ochota na pieczenie to musimy zakręcić słoik i wstawić do lodówki, żeby nie przekisł. Trzeba go raz na tydzień dokarmiać 1 łyżką mąki żytniej i 1 łyżką wody; zamieszać, zakręcić i do lodówki.
Ale przecież nie po to tak długo hodowaliśmy ten zakwas, żeby go tylko trzymać w lodówce. Do wypieku chleba żytniego użyjemy 350 g zakwasu a z resztę możemy podzielić na dwie części i z I zrobić zakwas pszenny a II wykorzystać do wypieku kolejnego chlebka
zakwasu
Porady
Zakwas to sfermentowany roztwór mąki żytniej i letniej wody. Pomysł na dodanie jogurtu podpowiedziała mi koleżanka i tak zrobiłam. Żeby te dzikie drożdże mogły się rozwijać, trzeba go raz na tydzień dokarmić. Jeżeli pieczemy chleb regularnie, to dokarmiamy go w dzień pieczenia 3 razy w następujący sposób:
1 raz: Do ok 50 g zakwasu dodajemy 60 g mąki żytniej + 60 g letniej wody, dokładnie mieszamy i odstawiamy na ok.5 godzin w temp. ok 25*C
2 raz: Powtarzamy to samo, tylko temp nie musi być już taka duża, wystarczy pokojowa, czyli 20-22*C. Odstawiamy na ok.8-10 godzin
3 raz: Mąki i wody dodajemy jak poprzednio, czyli po 60 g, mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na ok 3 godz w pobliże kaloryfera lub blisko kuchenki, bo potrzebna jest znów wyższa temperatura.
Po tym czasie zakwas powinien być "napełniony" pęcherzykami powietrza jak gąbka, co oznacza że jest gotowy do zrobienia ciasta chlebowego.
Model urządzenia Thermomix®
-
Przepis jest tworzony dla
TM 31
Ten przepis został stworzony przez użytkownika Przepisowni i nie jest przetestowany przez Vorwerk Polska, tym samym Vorwerk nie może odpowiadać za efekt końcowy przepisu. W razie niejasności prosimy korzystać ze wskazówek zawartych w instrukcji obsługi i książce podstawowej.
Komentarze
Renata200:
Tak, można zrobić. Wtedy będzie zakwas pszenny.
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
czy z mąki pszennej pełnoziarnistej typ 1850 można zrobić
Nareszcie mam swój własny zakwas W końcu po wielu nieudanych próbach z tego przepisu sie udał Teraz już tylko pora na pieczenie chlebka Dziękuje za przepis.
Mój pierwszy w życiu zakwas i okazuje się, że to wcale nie takie skomplikowane. Dziękuję za przepis
Zakwas się udał - bo i chleb wyszedł. Dziękuję za przepis!
Bardzo dziękuję
Nie wiem, jak zachowałby się taki chlebek na zakwasie dokarmionym tylko raz? Ja najczęściej dokarmiam go trzykrotnie, tak jak opisałam w przepisie. Gdy ogranicza mnie brak czasu, to dokarmiam dwa razy : za pierwszym razem 100 g mąki i wody a za drugim po 80 g. Jak zakwas jest już dostatecznie "stary" to wystaczy.
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków domowego pieczywa na zakwasie
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Zaglądałam juz dawno do przepisów na zakwas, ale jakoś tak trwożliwie do tego podchodziłam. Pani to opisuje tak, jakby to nie było aż takie trudne. Mam ochotę jednak spróbować Ale w tych innych przepisach czytałam o jednorazowym dokarmianiu po wyjęciu z lodówki przed pieczeniem. Czy rzeczywiście jest konieczne aż trzykrotne dokarmianie tego zakwasu? Troszkę mi to komplikuje sprawy przy moim trybie życia i pracy. dziękuję za odpowiedź! I pozdrawiam z podziwem za ogrom przepisów i doświadczenia!
Agnieszko, Kaszalotek, nie mam pojęcia dlaczego macie zapach budzący Wasze zastrzeżenia, pomimo że pleśni nie ma? Dojrzały zakwas ma intensywny zapach... Mnie się kilka razy zdażyło, że jak wyjeżdżałam na dłużej i zakwas stał w lodówce ponad 2 tygodnie to zachodził taką "mgiełką" pleśni i wylewałam wszystko. Za pierszym razem gdy tak się stało robiłam wszystko od początku. Jak już miałam dobrze dojrzały zakwas to odlałam taką porcję jak do robienia chleba i wysuszyłam. Taki wysuszony trzymałam "na wszelki wypadek" I jak wypadek się stał to do suchego dolałam wody i miałam już taki lepiej pracujący a nie robiłam wszystkiego od poczatku.
Pozdrawiam i życzę dalszych udanych wypieków
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
O tym jak wysuszyć zakwas pisałam w wątku na forum:
http://www.przepisownia.pl/node/13062#comment-29237
____________
Mój blog kulinarny:
http://ziolowaszuflada.blogspot.com/
Are you sure to delete this comment ?